Wywiad z Adamem Małyszem |
|
LadyInBlue Pani SuperMod
Liczba postów: 19.073
|
Post: #1
Wywiad z Adamem Małyszem
Na początku programu pojawia się film o kolesiu, który trzyma w ręku łyżkę. Nagle następuje stopklatka i słychać pytanie: "Kto to?" ADAM MA ŁYSZ(kę)! Nagle pojawia się dziennikarz, a zaraz po nim Adam Małysz. Wtedy zaczyna się wywiad!
Dziennikarz: Witamy państwa w kolejnym Wydaniu Studni Szprot! Naszym dzisiejszym gościem jest wspaniały szprotowiec Adam Małysz! Adam Małysz: Dżemdobry! D:Sześć! AM: Siedem! D: Tzn. cześć... AM: Ino witam... D: Mogę do pana mówić frytka? AM: Tak, proszę... D: No więc frytka... AM: Nie dzięki, mam dżem... D: Jaki był pana największy skok? AM: SZOK? D: WEZWAĆ LEKARZA! Mistrz ma zawał! AM: Hahaha! D: O co chodzi? AM: Dobry ten kawał... D: Przystąpmy do pytań... Ten pański wąsik... Czy jest pan homoseksualistą? AM: Moje kontakty z homo ograniczają się do serków... homogenizowanych. D: A co z tym kolczykiem? Adam zaczyna ściągać spodnie... D: Nie, nie! Ten w uchu! AM: Ach! (Odpowiedział z rumieńcem na twarzy). D: Powróćmy do wywiadu... No więc jest pan na topie, co dalej? AM: Już niedługo złapie suk**syna! D: ? AM: No przecierz sam pan mówił, że jestem na tropie... D: Nie, na topie! AM: Przecież teraz siedzę na krześle. A gdzie jest klop? D: Jeszcze nie pora na obiad! AM: Ale klopsiki są na przystawkę... D: Nie będzie mi tu pan nic przestawiał! AM: Mam do tego prawo! D: Ale kamery są z lewej! AM: Co? Więc nas obserwują? D: ... AM: Role się odwróciły! Teraz on nas tropi! D: Czy to jakaś aluzja? AM: Nie, proszę nie zasłaniać! D: To może chociaż zasłona? AM: Nie, nie. Całkiem dobry ten dżem. D: To co się pan tak krzywi? AM: Ja tak wyglądam! D: Aha... Co jadł pan dzisiaj na kolację? AM: Jest godzina 13:00! D: Proszę nie zmieniać tematu i odpowiadać na pytania! AM: Poproszę 50/50... D: No to po kielichu! AM: Nie mogę pić w czasie jazdy! D: A gdzie pan jedzie? AM: Mieliśmy nie zmieniać tematu! D: To co z tą kolacją? AM: I kto tu jest gejem?! D: To może pojedziemy nad rzeczkę? AM: Poprzeczkę? Przecież ja skaczę na nartach! D: TAK? AM: Tak! D: Jakie ma pan wykształcenie? AM: Wolę o tym nie mówić... D: ........................... AM: ........................... D: Co pan pija na obiad? AM Przecież obiad się je. D: Słyszałem, że lubi pan alkohol. Jak pan się czuje za barkiem? AM: 13:30 D: ... (co?) AM: No to już nie wiem, co z tym zegarkiem... Nagle dzwoni telefon, Adam odbiera. AM: Halo? Tak kochanie, to ja! Zaraz wracam, wyjmuj piersi... BIB, end of talk. D: Musi już pan kończyć? AM: Czemu? D: Bo mówił pan coś z żoną o piersiach... AM: Oj tak, to już niedługo! D: Co? AM: Obiad! Piersi z kurczaka... D: Jak tam przygotowania do Mistrzostw Świata? AM: Wszystko jest dopięte na ostatni guzik... D: Co? Guzik? Nie wierzy pan w zwycięstwo? Jesteś chamem! AM: Co powiedziałeś? D: Nie wiem! AM: Ja też... Poddaję się! D: Podajmy sobie dłonie! AM: Wolę goleń... D: Ja się nie golę. AM: Ja też tego nie wolę... D: Czego? AM: Kameleona... D: ... Jaki jest pański ulubiony program TV? AM: Skoki narciarskie, ale koniecznie na żywo! D: Ma pan swojego faworyta? AM: Pyta... D: SŁUCHAM?? AM: Nie nic, nieważne... D: Więc następne pytanie... W którym roku odbyła sie bitwa pod Grunwaldem? AM: W 1410. D: Skąd pan wiedział? AM: Z telewizji... D: Przecież wtedy nie było jeszcze telewizorów... AM: Skąd pan wie? D: Z radia... AM: Aha. D: Jeszcze jedno pytanie... Jaka była pańska największa porażka? AM: Kameleonów nie hoduję. D: Nie... PORAŻKA... AM: Nie wiem... Życie jest pełne wzlotów i upadków... D: W pańskim przypadku przeważają wzloty... AM: Ale co wzleci musi spaść... No to spadam! D: Czemu? AM: Bo nie ma dżemu! D: Proszę pozdrowić małżonkę! AM: Na pewno! D: Zapewne... AM: Pewne... D: Niepewne. AM: Pewnie! D: Odwłok! AM: Gdzie? D: U raka... AM: A to draka! D: GDZIE? AM: Na podeszwie... D: O qrde! Wdepnąłem... AM: No to cze! D: Niech pan zaczeka! Wymyśliłem dla pana wierszyk! AM: Wal! D: Mała izba - cztery ściany Sufit i podłoga goła Takie, że przez miesiąc cały Nikt wyczyścić ich nie zdoła W środku izby stoi miska A w niej jest z ziemniaków skóra Z boku jest kobieta niska I ziemniaki orze nożem... AM: Dziękuję, jestem wzruszony! D: Nasz czas dobiega końca... Może przyjdzie pan do mnie? To niedaleko... AM: Jak niedaleko, to niech Schmidt skacze! D: Ekhm... Życzymy panu dalszych sukcesów na skoczni! AM: Skoczni? D: No to spocznij! Adam Małysz odchodzi. Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz. Windows ❼ Forum 29.09.2010 09:15 |
Podobne wątki | ||||
Wątek: | Autor | Odpowiedzi: | Wyświetleń: | Ostatni post |
Wywiad z Osamą | LadyInBlue | 0 | 786 |
28.06.2012 19:55 Ostatni post: LadyInBlue |
Wywiad z rzecznikiem wrocławskiego MPK | LadyInBlue | 0 | 1.438 |
10.11.2010 11:55 Ostatni post: LadyInBlue |
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
Autor: LadyInBlue Temat został oceniony na 0 w skali 1-5 gwiazdek. Zebrano 0 głosów. |