Wirus SpiritA?

Witam,
Przepraszam, że nie piszę przywitania w odpowiednim temacie ale czas nagli a komp odmawia współpracy :/

Problem polega na tym, że z jakiejś strony zalęgło mi się coś dziwnego, wg internetowych porad znalezionych w Google to SpiritA, starożytny wirus na DOS'a.
Objawy są następujące: Windows startuje normalnie, loguję się i widzę przygotowanie pulpitu a potem czarny ekran i kursor. Za chwilę zmienia się on w biały ekran i kursor, a potem znów czarny. Nie da się zrobić kompletnie nic to znaczy skrót ctrl + alt + del działa, ale kiedy włączam menadżer zadań to dalej jest czarny ekran :/ Ktoś pomoże? Co z tym fantem zrobić?

W trybie awaryjnym też tak się dzieje?

Zalecam zapoznanie się z tym wątkiem: http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic1994709.html

Mało jest na temat tego leciwego wirusika w sieci, a ja już nie mam siły po nocy się wczytywać, ale może znajdziesz coś pomocnego, jak nie w powyższym wątku, to w jednym z tych: https://www.google.pl/#q=wirus+spirit&safe=off

I tak jak bqb doradził, na początek sprawdzić czy działa tryb awaryjny, bo bardzo by to pomogło, gdyby działał.

Pobierz sobie antywirus Avg 2013 wszystko wykosi.

Co za bzdura powyżej. Nie ma się co dziwić, że kolega skończył z banem.

thehell, jak tam, ruszyło się coś?