News Windows 7 vs Linux w walce o netbooki?

Nowy system operacyjny Microsoftu, Windows 7, czeka bardzo trudne zadanie do wykonania. Siódemka musi nie tylko poprawić nadszarpnięty przez Vistę wizerunek marki, ale również zawalczyć o lukratywny rynek netbooków. Wiadomo jednak, że na tym polu nie będzie łatwo. W przeciwnym narożniku stoi bowiem Linux, który jak na razie dominuje na rynku mini urządzeń.

Segment netbooków należy aktualnie do najbardziej dynamicznie rozwijających się obszarów rynku IT. Wszelkie prognozy wskazują również, że w najbliższym czasie trend ten pozostanie niezmienny. Według firmy IDC, w 2008 roku na rynek trafiło ponad 11,4 milionów netbooków oraz miniaturowych notebooków. Pierwsze analizy wskazują, że w 2009 wynik ten zostanie poprawiony - do rąk klientów trafi bowiem ponad 20 milionów egzemplarzy takich urządzeń. Firma analityczna DisplaySearch oszacowała również, że do 2011 roku popularność podobnych urządzeń będzie wzrastać regularnie o 16% w skali rocznej.

Nic dziwnego, że najwięksi gracze przygotowujący oprogramowanie dla komputerów mobilnych, powoli rozpoczynają działania zmierzające do przejęcia jak największej części tego rynku. Wśród głównych zainteresowanych jest oczywiście Microsoft ze swoim Windowsem 7 oraz Linux.

Na dzień dzisiejszy Microsoft jest w nieco lepszej sytuacji na rynku komercyjnym. Najwięksi producenci netbooków, Asus i Acer, oferują Linuksa w zaledwie 30% swoich topowych Eee PC oraz AspireOne. Inni dostawcy, w tym m.in. Hewlett-Packard, Dell czy Lenovo zdecydowali się z kolei pod koniec ubiegłego roku na wprowadzenie netbooków z Windowsem XP lub Linuksem do wyboru. Cena poszczególnych modeli oscylowała wokół 400 dolarów. Warto jednak podkreślić, że OS z logo pingwina znalazł się w większości najtańszych urządzeń rozpowszechnianych w ramach kampanii OLPC. Pytaniem pozostaje natomiast rozwój sytuacji w nadchodzącym roku.

Netbooki lubią Linuksa i XP. Vista wrogiem nr 1...

Vista nie miała szans by zawojować rynek netbooków. Oczywistym powodem były zbyt wysokie jak na urządzania tej klasy wymagania sprzętowe oraz koszty licencji, które także nie należały do najniższych. Był to świetny moment dla Linuksa, który świetnie wypromował się medialnie poprzez bardzo dobrze odebraną kampanię OLPC. Microsoft musiał oczywiście zareagować, dlatego na rynek trafiła masa urządzeń z dość "leciwym" Windowsem XP. Teraz nadszedł czas na kolejny krok.

... ale Windows 7 nadrobi

Microsoft postanowił, że kolejny Windows 7 będzie znacznie lepiej dostosowany bo obsługi urządzeń mobilnych, niż Vista. Parri Munsell, dyrektor Microsoftu odpowiedzialna za jakość Windows 7, powiedziała wręcz, że "Windows 7 został zaprojektowany w ten sposób by umożliwić jego swobodną obsługę na wszystkich rodzajach urządzeń - od najmniejszego netbooka do laptopa czy desktopa" (mały argument - test wersji alpha W7 na netbooku). Za mocny argument na pewno posłuży Windowsowi również wysoka rozpoznawalość marki systemu.

Czego brakuje Linuksowi? Marketingu

Poważną wadą systemów linuksowych jest praktycznie całkowity brak marketingu ze strony firm i organizacji, które go wydają i dystrybuują. Choć Linux Foundation robi co może by zainteresować potencjalnych użytkowników (np. I'm Linux - nowa kampania reklamowa Linuksa), to oczywiście trudno dorównaj w pełni komercyjnemu gigantowi. Sporą wadą może być również brak poważnego wsparcia technicznego, które aktualnie ogranicza się jedynie do forów dyskusyjnych (choć trzeba przyznać, że społeczność skupiona wokół Linuksa w większości przypadków bardzo chętnie udziela pełnej pomocy) czy też brak odpowiedników programów powszechnie znanych z systemu Windows.

Google pomoże Pingwinowi?

Microsoft jest przygotowany na bardzo silne zaatakowanie rynku netbooków i użycie wszelkich dostępnych środków by wypromować Windows 7 w tym segmencie.

Roger Kay, analityk firmy Endpoint Technologies twierdzi, że Microsoft najprawdopodobniej zdecyduje się na wydanie specjalnej wersji Windows 7 przeznaczonej tylko dla netbooków. Miałaby ona charakteryzować się przede wszystkim niższą ceną dla producentów sprzętu oraz znacznie zmniejszonymi wymaganiami sprzętowymi.

Analityk dodał, że jedyną możliwością Linuksa by pozostać w grze, jest zainteresowanie systemem innego znanego gracza, który posiada dość kapitału i możliwości by przygotować swój OS dla netbooków bazujący na tym systemie. Kay delikatnie zasugerował, że firma Google wydaje się być jedynym odpowiednim kandydatem do tej roli...

Źródło: idg.pl