System padł - po ostatniej aktualizacji

Hej,

Opiszę pokrótce problem:

Zaktualizował mi się system, potem poszedłem spać i zostawiłem go w fazie wyłączania. Budzę się rano, pierwsze co zawsze robię to oczywiście włączenie komputera. Z gruba wybieram Windows 7, idę się kąpać. Po chwili słyszę, że uruchamia się Ubuntu mimo wskazania Win 7. Przychodzę do kompa, restartuję, włączam Win7, a tutaj - pojawia się "Trwa uruchamianie systemu", mieli, mieli i na krótko pojawia się BSOD i restart. Próbuję włączyć w Awaryjnym - nie da rady, to samo. Wkładam płytkę Win 7 PL, odpalam naprawę systemu - mieli, mieli i "System powinien uruchomić się poprawnie", sprawdzam log, widzę tekst w stylu "Po aktualizacji system nie mógł się uruchomić", gdzieś jeszcze było, że System został wyłączony aby zapobiec uszkodzeniom, jakieś takie głupoty. Oczywiście po restarcie, to samo. Jeszcze raz odpalam Tryb Awaryjny, ale tam tą inną opcję, żeby widać było na czym kończy bootowanie - okazuje się, że na sławnym Classpnp.sys. No to odpaliłem Ubuntu, Classpnp.sys zmieniłem na Classpnp.sys.old, jeszcze raz odpaliłem naprawę systemu i nadal nic, pliku nie przywróciło starego.

Dodane:
Dodam jeszcze, że próbowałem odpalić "sfc /scannow" albo "sfc /scanfile=C:\....(ścieżka)" z rezultatem zerowym, ponieważ informacja pojawia się taka: "Istnieje oczekująca naprawa systemu, której ukończenie wymaga ponownego rozruchu. Ponownie uruchom system Windows i ponownie uruchom (...) " Ponownie uruchamiam i ciągle to samo...

I teraz kilka pytań i jedna prośba:
1) Co zrobić, żeby uruchomić Win 7 bez reinstalki?
2) Jeśli konieczny będzie reinstall czy ktoś wie czy dane zaszyfrowane Przez moduł TPM i program Infineona zostaną stracone?
3) Czy nie można odpalić jakoś instalacji systemu Win 7, żeby się zainstalował na starej instalacji? Wiem, że można z poziomu systemu uruchomionego, ale tego niestety nie mogę zrobić....
4) Help please! Muszę pisać magisterkę, koniecznie potrzebuję dostęp do danych zaszyfrowanych TPMem.... inaczej bym się wypiął na W7 i potem pomyślał co z nim zrobić, a tu nic, trzeba próbować.

Czy sprawdzałeś punkt przywracania systemu w trybie awaryjnym ?

Chciałbym, ale jak pisałem, nie uruchamia się także tryb awaryjny.

A masz dostęp do konsoli ?

Czy masz oryginalny Windows 7 ?

Tak, mam dostęp do konsoli, jak pisałem, próbowałem odpalać sfc /scannow, z konsoli po odpaleniu płyty.

Tak, mam oryginalny Win 7 Prof w ramach licencji uczelnianej z MSDNAA.

A pamiętasz czego dotyczyła łatka ? KBXXXXX ?

Cytat:CHDIR $ NtUninstallKBXXXXXX $ \ spuninst

Przykład:

CHDIR $ NtUninstallKB873333 $ \ spuninst

tylko nie pamiętam czy to komenda zadziała na viste i 7 , wiem że ma magię w XP

W zasadzie można to tak :
DIR C
CHDIR C NtUninstallKBproblematyczna łatka C \ spuninst

próbować do skutku zmieniać literę dysku dodawać C:\ etc ...

No pomysł jest, ale gdzie Windows 7 przechowuje te Uninsty?

NtUninstall są tylko foldery kopii zapasowej Hotfix

W oknie komend proszę wpisać:

winmgmt /verifyrepository
Jeżeli system zgłosi komunikat świadczący o tym iż repozytorium WMI jest niespójne, proszę wpisać poniższe polecenie:

winmgmt /salvagerepository

Cytat:Po wpisaniu polecenia mogą pojawić się błędy, należy je zignorować i ponownie wpisać\zaakceptować wykonanie polecenia (może być konieczne 3 krotne wpisanie powyższego polecenia zanim procedura zostanie prawidłowo przeprowadzona).

Jak nie poskutkuje będę szukać rozwiązania dalej

-----------------
Zresetowanie usług aktualizacji :
Ja się pobawiłem i zrobiłem coś takiego w cmd
wuauclt /detectnow
wuauclt.exe /resetauthorization /detectnow
wuauclt /demoui
wuauclt /showsettingsdialog

szukam coś do wyłączenia a nawet usunięcia aktualizacji , jak bym miał numer ostatniej łatki było by ciut łatwiej
--------------

Zobacz czy uruchomisz panel sterowania z cmd :
Control

jeśli będziesz miał dostęp do tego panelu , to będzie łatwiej tobie dojść do usunięcia ostatniej aktualizacji lub jej naprawienie .

No dobrze, ale i tak nie mogę znaleźć tych folderów w Win 7.

winmgmt /verifyrepository dało rezultat, że Repozytorium jest spójne.

Ale stało się coś nowego - po raz kolejny uruchomiła się naprawa systemu i zapytało mnie czy przywrócić system z poprzedniego działającego punktu przywracania. Zrobiłem "Przywróć", zrobił się krótki chkdsk, coś się zrobiło i nadal to samo.

Wuauclt - nie ma takiego polecenia. Teraz wpadłem na to, żeby sprawdzić czy plik w ogóle jest w Windows\System32 i widzę, że tam jest, więc jeszcze raz zrobię reboot i stamtąd odpalę.

Odpaliłem wuauclt - wszystko co pisałeś. ZA każdym razem polecenie sie wykonało, ale zero rezultatu, po prostu nic.

System znów się naprawiał z pół godziny, znów stwierdził że classpnp.sys jest uszkodzony, ale nic nie zrobił, nadal to samo się dzieję.
Panel sterowania się nie odpala.


A czy jest może ktoś kto podesłałby mi plik Classpnp.sys ?

Czyli jesteśmy blisko
Z suportu MS wynika ze trzeba próbować do skutku opcje naprawy systemu
Zabootować instalkę , przystąpić do naprawy systemu
> Kliknij opcję Napraw komputer.
> W oknie dialogowym Opcje odzyskiwania systemu.
> kliknij polecenie Narzędzie do naprawy systemu podczas uruchomienia następnie zakończ i usuń dysk dvd .
Po ponownym uruchomieniu po wyborze z menu gruba Windows longhorn i przy próbie ładowania się systemu i kliknij F8 > napraw system .
W menu Opcje odzyskiwania systemu kliknij polecenie Naprawa systemu podczas uruchamiania i zakończ , system powinien wstać .

plik 32bit w razie nie powodzenia > http://www.przeklej.pl/plik/classpnp-sys...t41026b2j6

Właśnie cały czas to robię, już chyba z 500 razy to zrobiłem.

Spróbuję wrzucić nowego Classpnp.sys i dam znać.

---

Po wrzuceniu Classpnp.sys od Ciebie, podczas bootowania pojawia się komunikat o tym, że jest nieprawidłowy plik, ale Napraw system nie potrafi tego poprawić/naprawić. Co więcej, pojawiła się informacja także o uszkodzonym pliku disk.sys.

Masakra, nie wiem co jest grane?! Nie ma błędów na dysku na bank, bo chkdsk robił się już kilkakrotnie.

Jedziemy dalej
komenda :
bcdedit set [ pozwala ustawić wartość wpisów ]
bcdedit enum [ będzie tam lista wpisów ] - podaj jej wartość
bcdedit default [ domyślne ustawienie wpisu rozruchu ] to opcje nie klikaj / poczekamy co konsola pokarze
bcdedit bootems [ włączenie i wyłączenie usługi zarządzania awaryjnego dla aplikacji rozruchu ]
bcdedit ems [ włącza i wyłącza zarządzanie awaryjnego dla systemu ] to powinno zadziałać - wyłączyć i włączyć reset i napraw system


Jak wcześniej wspomniałem miałem rozwalony mbr i bawiłem się tymi komendami [ nie pamiętam jakimi ale ruszyło ]


-----------------------

Znalazłem to co mi pomogło :

Cytat: bcdedit /export C:\BCD_Backup
c:
cd boot
attrib bcd -s -h -r
ren c:\boot\bcd bcd.old
bootrec /RebuildBcd

Tak, ale ja nie mogę tego zrobić, bo mi wywali Gruba z dysku :-) Już raz to kiedyś musiałem robić jak mi się spierniczył grub, a nie chciało mi się z nim bawić, to sobie bcdeditem przywróciłem, ale to nie jest problemem, bo system zaczyna startować, ale zaraz jest BSOD. A mógłbyś mi jeszcze podesłać plik disk.sys?

Dzięki ogólnie bardzo za pomoc!

Oto plik disk.sys


  Nowy folder skompresowany (zip).zip (Rozmiar: 37.24 KB / Pobrań: 9)

No niestety... Udało mi się wybrać punkt przywracania, przywróciłem go już z 5 razy, naprawiany system był 14 razy, podmieniałem pliki i dalej nic... Chyba należy się poddać i zainstalować na nowo... Ciekawe czy dane zaszyfrowane TPMem się skasują :/

Jeśli masz inną partycje to przenieś wszystkie niezbędne pliki do innej partycji , Windows to nie Linux nie da się zrobić tego samego foldera Home :/

Ja się nauczyłem w Debianie jednej sprawy , nie poddawać się

Przypomniało mi się ^^
Kiedyś miałem Linuksa na innym dysku , posypał mi się XP i odłączyłem dysk z grubem i zainstalowałem ponownie XPeka ( po instalce podłączyłem dysk z Linuksem i miałem sprawnego gruba ), jeśli masz systemy na innych dyskach to odłącz ten z Linuksem i zrób backup bootloadera

Niestety, mam na 1 dysku wszystko. Dzięki Bogu mam 2 partycje dla Windy i wszystkie dokumenty są na innej niż system. No, ale szkoda wszystkich programów, ale może przynajmniej zrobię porządek na dysku. Zanim jednak to zrobię, chyba jeszcze raz przeskanuję dysk, tak just in case. Zresztą, Ubuntu póki co mi wystarcza ;-)