Odpowiedz

[News] Windows XP jak nałóg. Porzucenie sporo kosztuje

 
thermalfake
Ostatni Mohikanin

Liczba postów: 13.580
Post: #4

RE: Windows XP jak nałóg. Porzucenie sporo kosztuje


Cytat:Ja tam mam XP i nie widzę hord hakerów włamujących się na mój komputer. Zwykła propaganda Mikro-Miękkiego, bo przecież Steve nie ma na nowy jacht to trzeba gawiedź hakerami postraszyć, żeby grzecznie szła i kupowała nowy system.

Taa....Balmer już nie jest prezesem tej firmy. Podobno za jego nietrafione decyzje w projekty np Surface jak i obroty/zyski. Identycznie Gates nie ma tam już nic do powiedzenia ponieważ dawno odszedł a jedynie to co go łączy z tą firmą są udziały w akcjach otrzymując dywidendy.
W tym akapicie wypowiadasz się jak onetowy pesymista wręcz malkontent węszący we wszystkim podstęp.
Pomyśl czy propagandą firm motoryzacyjnych jest wypuszczanie następujących po sobie modeli średnio po 5-6 latach nie licząc liftingu ? Przecież w niektórych modelach praktycznie nic się nie zmienia, mają inną skorupę a w środku praktycznie to samo z dodatkiem paru bajerów więcej. Jeden będzie jeździć furmanką, wozem drabiniastym bo przemieści się z punktu a do b i to mu wystarczy. Drugi wyborze nowy produkt bo ceni sobie wygodę i bezpieczeństwo.
Parcie do nowego systemu nie jest problemem samych zabezpieczeń. Przede wszystkim sprzęt się zmienia w zawrotnym tempie. Sam dopiero co nabyłeś sprzęt będący na topie jakieś 6 lat temu. Przytoczone w powyższym artykule minimalne wymagania - to są nastoletnie prehistoryki, które są zezłomowane. Zawsze tak było iż hardware ciągnął oprogramowanie do góry i te dwa zagadnienia są ze sobą nierozerwalne jak Jing i Jang. Ty pewnie nie zauważysz ograniczeń XP co do obsługiwania sprzętu. A tego jest więcej niż tylko obsługa do 4GB RAM. Jest to chociażby obsługa dysków większych niż 2TB czyli zastosowanie GPT (UEFI). Jeśli ktoś pokroju pani Krysi z księgowości nie używa komputera do niczego innego jak obsługi określonego programu, napisania tekstu czy nawet pogrania w niewymagające gry to sobie może dalej siedzieć na zabytku.
Ponad dekada to zbyt długo jak na 3 razy łatany produkt który z początku też nie by niczym specjalnym i do tego awaryjny.
XP-ek pomiędzy 7 czy 8 różni się nie tylko w samym wyglądzie na pierwszy rzut oka. Gdyby to tylko była kwesta samego Aero na pulpicie mało kto byłby zainteresowany niewiele znaczącą zmianą. Różnice uwidoczniają się dopiero kiedy zaczyna się na profesjonalnie grzebać w nim i używać funkcji jakie w nim zaimplementowano.

Cytat:No cóż, ja się nie dokładam do amerykańskiej korporacji która jest w dodatku monopolistą.

A kto Ci każe ? Są inne możliwości. Z tym, że inni okres prosperity MS-a przespali tak samo jako Nokia przespała narodziny smartfonów i dziś już nie jest tym czym kiedyś. Dlatego mimowolnie stał się monopolem Która z firm ma tak szerokie portfolio systemów klienckich i biznesowych, oprogramowania dla biznesu? Która z firm wyszła naprzeciw oczekiwaniom. Nikt wcześniej nie wpychał na siłę OS'a do sprzętu. Linuxy - od kiedy tak na dobrą sprawę są przyjazne dla użytkownika oferując GUI do jego obsługi a nie klepanie w konsoli. Masz jeszcze alternatywę kupić jabłuszko za ciężką kasę (kiedyś jeszcze był przynajmniej synonimem jakości a teraz śmiech..) i mieć bardzo tani system przy aktualizacjach.

[Obrazek: 2089620800_1406976151.png]

W zamian za pomoc oczekuję poprawnej pisowni. Stop niechlujstwu.
Jak mądrze zadawać pytania? - przejrzyj poradnik na forum.
Nie udzielam porad via PW.

21.08.2014 22:10

Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
RE: Windows XP jak nałóg. Porzucenie sporo kosztuje - thermalfake - 21.08.2014 22:10
Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
News FixWin pozwala poprawić sporo problemów w systemach Windows bend 2 2.337 07.12.2009 17:13
Ostatni post: slawektor
News Ile kosztuje "darmowy" upgrade do Windows 7? Admin 1 7.437 26.10.2009 15:00
Ostatni post: sebamat83
« Starszy wątek | Nowszy wątek »

Temat został oceniony na 0 w skali 1-5 gwiazdek.
Zebrano 1 głosów.