Dyskusja o piractwie |
|
Inixi Młodszy user systemu
Liczba postów: 111
|
Post: #22
RE: Dyskusja o piractwie
andamarius, masz wiele błędów apropos swojej wypowiedzi
(28.01.2010 08:48)andamarius napisał(a): Zgodnie z prawem nie są formą piractwa. Takie coś nazywa się opracowaniem produktu. Można tworzyć opracowania itp. pod warunkiem, że nie masz z tego korzyści majątkowej.Jeżeli dany program modyfikujesz i przesyłasz dalej to ten program powinien posiadać licencję GNU. (28.01.2010 08:48)andamarius napisał(a): Musze przyznać że ciekawie rozpatrujecie te sprawy. Idąc twoim tokiem myślenia nie masz prawa pisać wypracowania na język polski, bo pisząc je, używałeś książek. Twoje wypracowanie można uznać za modyfikację, bo redagujesz tekst kogoś innego. I w tym przypadku (jak i w prawie wszystkich) nie ma rozróżnienia pomiędzy grą a książką, bo konstytucja traktuje je jednakowo.Kolejny błąd, generalnie jeżeli tworzysz produkt od podstaw to nazywa się odtworzenie, nie modyfikacja. Tak samo został stworzony wiele razy wymieniany OpenOffice a nawet StarOffice, za którego Sun pobiera opłatę. Z kolei pisanie na podstawie książek nijak się ma do piractwa, to jest tak samo jak pisanie programów na podstawie istniejących. Wszystko jest legalne, dopóki nie korzystasz z tych samych znaków towarowych (Tytuł książki, autor, etc) a w przypadku książek, nie komputerów, jest coś takiego jak "własność intelektualna" do której pijesz post wyżej i polega ona na tym, że jeżeli w iluś procentach jest odwzorowaniem czegoś co ma prawa autorskie, to wtedy jest to łamanie praw autorskich. Gdyż jeżeli ktoś sobie nie życzy to program wypuści w kodzie zamkniętym, a ktoś inny może w open source, ale to jest kwestia autora. Swoją drogą sytuacja w prawie jest nawet dość jasna, programy kopiowane oraz muzyka i filmy teoretycznie można przechowywać na dyskach twardych i według prawa człowiek nie popełnia tutaj żadnego przestępstwa. Czasami tylko policja wykracza poza prawo i kwestie takich ludzi są rozstrzygane w świetle kodeksu karnego, co jest tak na prawdę błędem. (28.01.2010 08:48)andamarius napisał(a): A co do powyższych postów:No, ale ile za to roboty w konfiguracji niego... Zresztą mądry człowiek też korzystałby bezpiecznie z Windowsa, nie używając antywirusa. Bo zwykły pan Kowalski na codzień korzysta z praw administratora, gdyż lubi tak, bo mu łatwiej, a później dochodzi do częstych błędów i blue screenów. Niestety nie ma tutaj kompromisu, albo jest łatwo, albo jest bezpiecznie i stabilnie. (26.01.2010 13:02)damian-Win2000 napisał(a): Jako wyznawca maka i nie tylko... uważam że (odnośnie gł. tematu) system operacyjny (OS)należy kupić legalny ale muzyka czy filmy nie, ponieważ dla zwykłego śmiertelnika te w Polsce są za drogie najlepiej poznać cennik w USA i porównać go do naszego :] więc do puki nie będzie obniżek 50% ludzie będą piracić Programy i inne duperele jeśli ma się maka są w standardzie i nic nie trzeba więcej do użytku na co dzień (przynajmniej mi wystarcza OS X+iLive+NeoOffice+[płatny]CMR 05) a na PC no cóż dostajemy goły OS który do niczego się nie nadaje, a aby był funkcjonalny należy wydać 3/4000 zł na programy które utworzą funkcjonalne stanowisko pracyWiesz, w tym przypadku za sprzęt komputerowy, który jest wart góra 3000zł płacisz ponad 6000zł tylko dlatego, że ma znaczek Apple. Prawdą jest to, że w sumie w tym pakiecie dostajesz pakiet biurowy i cośtam jeszcze, żebyś mógł po włączeniu komputera do gniazdka od razu korzystać z niego i być może różnica w cenie to jest właśnie opłata ze te dodatkowe oprogramowanie. To jest właśnie różnica pomiędzy platformą otwartą PC oraz inną platformą, że składasz sobie od postaw i sam dostosowujesz do siebie.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 28.01.2010 14:13 przez Inixi.)
28.01.2010 14:00 |
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
Autor: Inixi Temat został oceniony na 0 w skali 1-5 gwiazdek. Zebrano 1 głosów. |