powtarzający się brak dostępu do sieci

Witam serdecznie,
Siedzę obecnie w akademiku w Chinach. Internet mam na takiej zasadzie, że jest on w akademiku w formie wifi oraz ze ściany, tylko muszę u operatora komórkowego wykupić dostęp. Potem po połączeniu muszę w przeglądarce się zalogować i mogę bez problemu surfować.
Niestety systematycznie jest tak, że zamiast iść gładko, wifi - mimo, że połączone z mocną siłą - przyodziewa ten żółty trójkąt w pasku zadań, a gdy rozwinąć to pokazują się hasła "brak dostępu do internetu", "sieć niezidentyfikowana". Kiedyś coś takiego występowało głównie (choć i tak rzadko) w okresie największego użycia modemu (sobota wieczór np.), ale od pewnego czasu nie sposób się połączyć, mimo, że akademik stoi niemal pusty. Przed chwilą właśnie próbowałem się 2h połączyć bez skutku, mimo, że udało mi się połączyć smartphonem.
Zakładając, że to coś z routerem, kupiłem w sklepie kabelek, żeby połączyć laptopa z gniazdkiem internetu. Niestety, zdałem sobie sprawę, że nie mam pojęcia jak skonfigurować połączenie, bo nie mam żadnych danych o operatorze ani nic, a z routera docierają do mnie 4 różne sygnały, więc zgaduję, że "w gniazdku" też są różne.
Czy to wina laptopa, karty sieciowej, czy jednak routera? Czy da się jakoś skonfigurować połączenie (skoro teraz sieć wifi jest rozpoznana i działa), żeby laptop nie musiał za każdym razem rozpoznawać na nowo sieci, co widocznie robi nieudolnie? A może da się jakoś połączyć przez kabel z tym samym dostawcą co z wifi wpisując jakieś dane, które jestem w stanie odczytać będąc połączonym przez wifi? Przy połączaniu się nie muszę wpisywać żadnych haseł, tylko potem w przeglądarce.
Wiem, że strasznie nieprofesjonalnie to opisuję, ale niestety - nie znam się. Dziękuję za pomoc