Windows 7 na bardzo słabych laptopach. Możliwe?

Witam.
Ostatnio chodząc, patrząc na okazje cenowe karty graficznej i procesora, zauważyłem pewną niespójność.
W jednym ze sklepów komputerowych były chyba 2 laptopy, według naklejki 512 mb ram i celeron 530 1.70 ghz z zainstalowanym Windows 7. Czy takie coś jest możliwe, czy po prostu właściciel sklepu ma nierówno pod sufitem żeby instalować siódemkę na takich słabych lapkach. Bo jak można, to ja z chęcią spróbuje na PC o prawie tych samych komponentach (no może procek lepszy).

Ja mam XP i na prawdę mam już tego dosyć. Dosyć tych service packów, niedociągnięć i ciągłego formatowania (jakby nie było to jest wada XP, pochodzi 2-3 miesiące i format, przynajmniej u mnie).

Proszę o pomoc.

A sprawdzałeś wersję systemu? Jeśli sprzęt jest powiedzmy słabej mocy to pewnie zainstalowany system to Windows 7 Starter - zgadza się?

Dziadowski to znaczy jaki ? Dla mnie dziadkowski to nie taki o parametrach do wymagań biurowych lecz ten który został byle jak zaprojektowany, ze słabej jakości materiałów, kiepskim chłodzeniem itp.
To co było na półce już raczej nie mogło być nowe sądząc po podanej niepełnej specyfikacji. Siódemka powędrowała moim zdaniem tylko po to aby zachęcić do zakupu osoby z minimalną lub żadną wiedzą komputerową.

Cytat:Ja mam XP i na prawdę mam już tego dosyć. Dosyć tych service packów, niedociągnięć i ciągłego formatowania (jakby nie było to jest wada XP, pochodzi 2-3 miesiące i format, przynajmniej u mnie).

Trzy SP przez tyle lat to wiele ? Konkretnie jakie niedociągnięcia ? Ponadto nie da się tak aby każde oprogramowanie było w 100% przewidywalne, kompatybilne i nie zrobiło bałaganu w systemie. Nie potrafisz pielęgnować systemu to i nie odwdzięczy się dłuższą bezproblemową pracą.

Cytat:czy po prostu właściciel sklepu ma nierówno pod sufitem żeby instalować siódemkę na takich słabych lapkach. Bo jak można, to ja z chęcią spróbuje.

Na podobnych sprzętach siódemka radzi sobie dobrze jako maszynka do podstawowych działań a po wyłączeniu interfejsu Aero nawet lepiej.
Jeszcze na to użytkowanie trzeba mieć wykupioną licencję a nie sądzę, żebyś do dziadka małej wartości chciał dokładać niemal 4 stówki za oem'a, którego przenieść aktywacji się już nie da.

Na tych laptopach, powiedzmy o nich, że "nadają się ledwo do zastosowań biurowych" jest zainstalowany Win7 Starter / Home Premium (to zależy jaki kupisz).

Co do Service Packów. Tak to mało, ale myśląc, że ciągle mam to instalować od nowa, milion aktualizacji żeby w końcu tego SP3 mieć to sobie daruje. Win XP trzyma maksymalnie pół roku. Taka prawda, nie wiem jak byś pielęgnował ten komputer, całego nie wyczyścisz. Próbujesz coś usunąć, zostaje ci zawsze jakiś klucz w rejestrze i wtedy się ich trochę nazbiera.

(11.07.2013 14:21)visum45 napisał(a):  Na tych laptopach, powiedzmy o nich, że "nadają się ledwo do zastosowań biurowych" jest zainstalowany Win7 Starter / Home Premium (to zależy jaki kupisz).

Starter dokładany jest tylko przez producenta do netbooka - on ma zgoła inne przeznaczenie i target rynkowy.
512MB RAM to jak na przeszłe i obecne czasy zupełna bida z nędzą dlatego uważam, że jest to sztuka używana/powystawowa/ostatki magazynowe - z okresu kiedy weszła siódemka (to już niedługo 4 lata będzie).

Cytat:Co do Service Packów. Tak to mało, ale myśląc, że ciągle mam to instalować od nowa, milion aktualizacji żeby w końcu tego SP3 mieć to sobie daruje. Win XP trzyma maksymalnie pół roku. Taka prawda, nie wiem jak byś pielęgnował ten komputer, całego nie wyczyścisz. Próbujesz coś usunąć, zostaje ci zawsze jakiś klucz w rejestrze i wtedy się ich trochę nazbiera.

Nikt Cię nie zabije jeśli będziesz miał nośnik od razu z SP3. Tylko nie pamiętam już czy kluczem z wersji sprzed SP3 da się aktywować system. Jak nie to system można przecież sobie zainstalować, przygotować i skonfigurować a potem wykonać sobie obraz partycji systemowej do przywracania. Są od tego aplikacje. W międzyczasie robić kopie zapasowe, punkty przywracania. Wtedy nie namęczysz się stawianiem od nowa systemu. Ja nie miewałem problemów z XP, zawsze długo siedziały na dysku czy to w użytku domowym czy to w pracy.

To ja dodam może swoje 3 grosze, że Windows 7 może świetnie chodzić na wiekowych laptopach.
Posiadałem jeszcze 3 roku temu Hp Compaq nx8220; o podobnych parametrach podanych przez ciebie: Intel PentiumM 1,86GHz, 512mb RAM - rozbudowane następnie do 2gb, Ati x600 grafika. Powiem jedno: jak na komputer 10 letni działał wyśmienicie, przebijając szybkością działania jednocześnie wiele wydajniejsze komputery, które nierzadko przez współczesnych użytkowników są bardzo zaśmiecone. Trzeba pamiętać żeby komputer był utrzymywany w porządku i czystości.
Jako ciekawostkę dodam, że przy pracy biurowej działał niewiele wolniej od "współczesnego" Asusa z i5, 4gb ram.
Dopiero jak robię coś bardziej zaawansowanego, to wychodzą braki; u mnie np. tworzenie muzyki na DAW, gdzie jest potrzebna spora moc na pluginy VST; różnej maści syntezatory itd.

Jeśli jest tanio, to możesz brać, choć w tym momencie wydaje mi się to nieopłacalne, gdyż za 1500 czy 2000 zł możesz wyrwać wiele bardziej wydajny sprzęt, a najlepiej jakby był używany. Do tego jeszcze mogą dojść już wyeksplatowanie sprzętu, bardzo prawdopodobne że niedługo coś siądzie. Obowiązkowe też będzie dokupienie ramu, najlepiej 4gb, ale pewnie max da radę 2gb.

Cytat:Ja mam XP i na prawdę mam już tego dosyć. Dosyć tych service packów, niedociągnięć i ciągłego formatowania (jakby nie było to jest wada XP, pochodzi 2-3 miesiące i format, przynajmniej u mnie).

Wystarczy co miesiąc użyć narzędzia CCleaner i nie ściągać z torrentów na potęgę. Ja mam od kwietnia postawiony i działa bardzo szybko, pomimo tego, iż komputer nie jest warty nawet 100zł.

U kuzyna na laptopie XP jest już ze 4 lata, działa jak na XP z takim stażem wyśmienicie.