Problem z grafiką Toshiba L500

Witam. Posiadam laptopa: Toshiba Stallite L500-1FW (PSLS0E) z systemem Windows 7 HP 32bit
Po zainstalowaniu na nowo systemu włączyłem klasyfikacje systemu i zaraz w momencie sprawdzania grafiki na ekranie obraz się psuje i praktycznie nic nie widać poza czymś podobnym do tego klik
Po restarcie komputer działa normalnie lecz w różnych momentach wybija Blue Screena DRIVER IRQL NOT LESS OR EQUAL

Spróbowałem przeinstalować sterownik grafiki lecz efekty te same.

System fabryczny z fabrycznymi sterownikami w tym od grafiki a nie ze strony producenta czyli referencyjne ?
Na zrzucie widać artefakty. Nie wiem czy to coś jeszcze pomoże ale wykonaj konserwacje środka z wymianą pasty.
Potem męcz grafikę Furmarkiem.

System instalowałem z płyty Win 7 HP oem bo płyta recovery nie działa. Po instalacji system sam znalazł sobie sterowniki. Z tego co mi wiadomo na tym laptopie już był jakiś problem z grafiką ale bez szczegółów. Tak wygląda ekran po włączeniu klasyfikacji: http://imgbox.com/xZ3bkH7H . Dziś już nie mam czasu ale jutro wymienię pastę. Może to coś pomoże.

cd. Pastę wymieniłem i sytuacja się nie zmieniła poza tym, że przy którejś z kolei próbie włączenia klasyfikacji systemu laptop się resetuje.

Więc przykro mi ale układ graficzny umarł śmiercią naturalną. Ze specyfikacji powinna być Mobile Intel® GMA 4500M czyli widziana przez sterownik jako Mobile Intel® 4 Series Express Chipset Family.
Jest to zintegrowana grafika z intelowskim chipsetem oraz ze współdzieloną pamięcią RAM.
Zadaniem serwisu do wyceny będzie stwierdzenie czy układ bga pod spodem ma zimne luty czy należy wymieć całkowicie na nowy układ chipsetu (dużo większe koszta, nie podaję tez modelu bo to się okaże dopiero po rozbiórce).

(01.03.2015 15:49)thermalfake napisał(a):  Więc przykro mi ale układ graficzny umarł śmiercią naturalną. Ze specyfikacji powinna być Mobile Intel® GMA 4500M czyli widziana przez sterownik jako Mobile Intel® 4 Series Express Chipset Family.
Jest to zintegrowana grafika z intelowskim chipsetem oraz ze współdzieloną pamięcią RAM.
Zadaniem serwisu do wyceny będzie stwierdzenie czy układ bga pod spodem ma zimne luty czy należy wymieć całkowicie na nowy układ chipsetu (dużo większe koszta, nie podaję tez modelu bo to się okaże dopiero po rozbiórce).

Ciekawe jest to, że podczas normalnej pracy nie widać artefaktów itp rzeczy ale wybija blue screena. Chyba najlepiej będzie zainwestować w nową płytę główną. Czy płyta w tym momencie musi być też na Intelu czy AMD też mogłoby być?

Bsody mogą świadczyć iż sterownik nie jest w stanie poprawnie kontrolować układu graficznego. Artefakty nie muyszą ciągle być wyświetlane.

Cytat:Czy płyta w tym momencie musi być też na Intelu czy AMD też mogłoby być?

Taka sama ponieważ obudowy są klepane pod tę samą platformę. Dałbym sobie spokój z wymianą płyty - nowej nie dostaniesz w sensownych pieniądzach (już lepiej kupić nowego lapciaka). Używka nie wiadomo jak pochodzi a to też jest 2-3 stówki plus montaż. Lepiej to porządnie naprawić i powoli odkładać na nowy egzemplarz.

Czy opłaca się czy nie to i tak muszę go doprowadzić do porządku. Bardziej z tego wszystkiego opłaca się kupić sprawną płytę niż dać grafikę do wymiany. Montażem samej płyty zajmę się sam.

Jesteś pewny, że dostaniesz długo jeszcze działająca płytę ? Będziesz w stanie zweryfikować czy płyta nie była już robiona (grzana) przez serwis oraz czy była zrobiona fachowo ?
Pracowałem w tym biznesie i wiem jak to wygląda od podszewki. Nawet lapciaka z rozbiórki czy to od klienta końcowego czy firmy serwisującej możesz trafić na naprawianego byle jak po kosztach. Po prostu loteria.

Oczywiście, że nie ma pewności. Jakby to był mój laptop to już dawno byłby w koszu ale niestety niektórzy są uparci i muszę go doprowadzić do porządku.