Rozwiązany Padnięty Toshiba Satellite C660D-1EX ( RAW )

Laptop gracza, wizualnie tak (taca na 3 posiłki dziennie)

Po którymś uruchomieniu i waleniu we wszystkie klawisze pokazuje się ekran

Poza tym zero reakcji klawiszy i zero biosu.
Dysk wygląda tak (I i J)

Dwa peny po 8 GB tak samo.Chyba ktoś kombinował z Linuxem.
Próbowałem zrobić format HDDLLF ale nic nie daje, i nie widzę jakieś pewnej recepty w necie.
Nie chcę odzyskać danych tylko postawić system, ale z kolei jak odzyskać key-a bo jak go kupiłem (chyba ze 4 lata temu) to już nie było nalepek z serialem.
Czy ktoś miał taki problem?
Dzięki.

Jak widzę problem nie jest zbyt popularny więc musiałem sam dedukować.Wymieniłem trefny dysk na inny, i pokazał się bios i normalne komendy. Ponieważ lap się grzał, odkurzyłem i przedmuchałem co się dało. Zamontowałem Win.7 64 Bit.(lap od spodu zimny, temp dysku po godzinie instalki 31st.) Na drugi dzień wywaliło niebieski ekran- ni z tego i z owego. W między czasie przyszedł nówka dysk..Dzisiaj dla odmiany zainstalowałem na nim Win.7 32Bit (mniej wymagający) zobaczę co będzie.
Jeśli chodzi o oryginalny dysk z tego lapa 320 GB to sprzęt go widzi jako RAW .HdTune też go widzi ale natychmiast się zawiesza po uruchomieniu Error Scan (parokrotna próba). Może jest jakiś inny skuteczny program.?.Toshia ma swój program do testów dysku ale nie mogę się przebić przez te angielskie strony.

Dysk wyjąć i przeskanować (używając hirens'a - jest tam hd tune i victoria) za pomocą innego sprzętu (interfejs sata) ale podejrzewam iż będzie to samo bo dysk jest uszkodzony. O ile był tam preinstalowany system W7 i przywrócony a nie jakiś oem to klucza nie ma co wyciągać bo będzie klucz SLP więc do niczego zdatny. Dopiero od W8 jest tylko sama naklejka bez klucza a on sam zaszyty w UEFI.

Dzięki za zainteresowanie.Dsk był zasilany z kompa. Podłączyłem do czytnika z oddzielnym zasilaniem i jest ok.HDTune>quick error scan> na zielono. CristalDiskInfo>uwaga>
05-realogowane sektory-1208
C5-sektory niestabilne (do remapowania)-240
te były na żółto reszta ok
Potraktowałem ten dysk Diskpartem,wszystkie komendy były ok do ostatniej (format fs=ntfs quick)
potem info...błąd. Parametr jest niepoprawny..zobacz dziennik zdarzeń.
Masz rację ktoś usunoł nalepkę tak że śladu nie ma.Będzie nowy system.O odzyskaniu danych już zapomniałem.
Czy ten dysk do kibla.?

Nie robi się testów powierzchni opcją Quick Error Scan - zawsze pełny skan. Ponadto diagnostyka musi uwzględniać również zapisy z SMART, inaczej nie da się w pełni zdiagnozować urządzenia.
Dysk do utylizacji bo ma już zbyt sporo realokowanych sektorów jak i tych dopiero oczekujących na przeniesienie.

Cytat:Masz rację ktoś usunoł nalepkę tak że śladu nie ma

Nie mając certyfikatu COA lub dowodu sprzedaży oprogramowania ze sprzętem lub bez, nie da się w żaden sposób udowodnić legalności.

Klawiaturkę to bym kupił czystą używaną bez ubytków. Nie pokazałeś jej całej więc nie wiadomo ile klawiszy brakuje.

Dzięki rozumiem -dysk do kibla.
Znowu żle napisałem.Naklejka firmowa z wszystkimi numerami jest,brak natomiast nalepki systemowej z key-em.
Mam też wszystkie papiery do niego oprócz CD bo już wtedy system był w środku(ekologia). Mam kopię zapasową
(5DVD-ponad 19GB) .Myślę więc że key gdzieś tam siedzi.Ale jest co innego. Czyszcząc lapa zerwałem nalepkę z warsztatu z imieniem papcia gracza. Pewnie poszedł z nim do warsztatu żeby go naprawili a że było za drogo to za parą piw powymieniali co się dało, bo lap musiał wrócić do mnie, i wrócił.
Dokładny stan był taki
Aku- 10 minut.
zasilacz -urwany kabel przy samej puszce.
dysk- wiadomo- złom
zniknął 1 ram 2GB-kiedyś dokupiłem żeby było 2x2GB do gier
gniazdo słuchawkowe do wymiany- rozkalibrowane
klawiatura-jak widać do wymiany
System Home Premium 64 Bity- też się ulotnił wraz z nalepką.
Czy to nie za dużo felerów jak na paroletni laptop od jednego użytkownika, no i dosyć starej, znanej firmy. ?

Jednym słowem rozpacz. Częściowo przez nieposzanowanie, częściowo przez rozszabrowanie tubylców, częściowo przez eksploatację. O ile baterię można odpuścić to zasilacz trzeba naprawić solidnie lub wymienić (odradzam zamienniki, lepiej sprawdzoną oryginalną używkę pasującą do tego modelu). Do tego dojdzie dysk wedle uznania, naprawa wymiana gniazda mic oraz klawiatura.
Summa summarum podlicz to sobie bo lapek przecież jest niskobudżetowy - procesor niskonapięciowy AMD APU E-300 i HD 6310.
Bateria to kwestia jakości ogniw a one nie są objętą tą samą długością gwarancji. To już nie produkty jakościowe jakie zna się np ze starych IBM'ów Thinkpadów. Dyski teraz się sypią wcześniej czy później wszędzie. Koleś sobie zasilacza nie szanował tak samo rozwalając gniazdko słuchawkowe. Z drugiej strony trzeba przyznać to był model przeznaczony na niską półkę wydajnościową jak i jakościową.

Ta myślę że w wypadku tego modelu producent poszedł po bandzie.Dałem się nabrać.Patrzyłem w papierach- w kwietniu minęła mu trzyletnia gwarancja. No, ale mówi się trudno.
Zasilacz podmieniłem w robocie ze złomu. System i dysk nowe też na firmę dostałem po kosztach ( stówa w przeliczeniu), słuchawki zrobiłem na razie tak,
http://www.ebay.de/itm/151183374737?_trk...EBIDX%3AIT
swoją drogą u nas znalazłem jakieś dziwne ceny, może źle szukam
http://allegro.pl/listing/listing.php?or...m-4-e-0528
Abstrachując od tematu nie rozumiem czemu bogaty może taniej kupować niż mniej zasobny sąsiad.
Aku musi być nowe, klawiatura nie, ale żeby było taniej trzeba sobie dać czas na grzebanie w necie.
Są tylko 2 wyjścia usb więc dokupiłem jedno masowe usb,
Ram chyba na razie odpuszczę i zostawię te 2 GB bo nie wiem czy przy tym procku warto coś dołożyć ( jest miejsce )
Mam Sony Vaio fx 503 które ktoś jeszcze używa a oryginalne aku trzyma 40 min.
Więc to jednak jest racja że kiedyś robili lepszy sprzęt.

Czyli będzie jeszcze żył
Temat już wyczerpany czy potrzebujesz jeszcze jakiejś porady ?

Tak. Lap już chodzi ale w zasadzie nie warty jest większych ingerencji. ( jeszcze wifi padnięte). Uzupełnię techniczne braki i pójdzie do spokojniejszego użytkownika.
Dzięki jest ok. (: