Nie mogę wyświetlić żadnej strony w przeglądarce mimo połączenia z internetem

Niedawno kupiłem sobie nowego laptopa z Windowsem 8.1. Gdy wchodzę w przeglądarkę bezpośrednio po uruchomieniu sprzętu, mogę przeglądać internet, jednak czasami obrazki nie chcą się załadować. Problemy zaczynają się, gdy dłużej chodzę po internecie. Podczas włączania stron często pojawia się informacja "Strona internetowa jest niedostępna" w przypadku Google Chrome, to samo Explorerze czy Mozilli. Ta sama sytuacja pojawia się przy aplikacjach typu skype, steam czy przy grach online. Odświeżam, zamykam i ponownie uruchamiam przeglądarkę, rozłączam się na chwile z internetem ale nic to nie daje. Jedynym wyjściem jest ponowne uruchomienie. Na innym sprzęcie wszystko działa normalnie.
Do pewnego momentu znosiłem to- no ale jak długo można??
Szukałem informacji na ten temat, ale nic nie pomogło.

Może tutaj czegoś się dowiem?

A zamknięcie przeglądarki i wyczyszczenie np. CCleanerem też nie pomaga?

(26.02.2015 03:40)beabea napisał(a):  A zamknięcie przeglądarki i wyczyszczenie np. CCleanerem też nie pomaga?

Nie pomaga, ale nawet jeśli to i tak musiałbym to robić za każdym razem gry zajdzie potrzeba. Zależy mi na takim sposobie, który usunął by ten problem na zawsze :/

W jaki sposób łączysz się z siecią?

(26.02.2015 22:23)irocket napisał(a):  W jaki sposób łączysz się z siecią?

Przez kabel (jeżeli o to chodzi) ^^

Podam jeszcze kod błędu: DNS_PROBE_FINISHED_NXDOMAIN
może to coś pomoże :/

Co to jest dokładnie za model laptopa ?
Nie usuwałeś bloatware'u producenta ?
Masz zainstalowany jakiś swój system ochronny czy korzystasz z tego co daje producent, a może obydwa na raz.
Co pokazuje komenda ipconfig/all kiedy działa poprawnie ?
Podczas akcji z uwaleniem sieci jesteś chociaż w stanie pingować swoją bramę ?
Kiedy to już wszystko pada wklep komendy
tracert onet.pl
nslookup onet.pl

Spróbuj zmienić same adresy DNS nap na google (8.8.8.8) w ustawieniach tcp/ip na interfejsie który się łączy z internetem (połączenie lokalne).

Do dokładnego prześledzenia co w trawie piszczy będzie potrzebna analiza z użyciem Microsoft Network Monitor albo następcę Microsoft Message Analyzer -> http://blogs.technet.com/b/messageanalyz...nitor.aspx