Mało miejsca do aktualizacji

Mam na dysku SSD odchudzony Windows 7 32 bit na partycji 10 GB. Nie pytajcie dlaczego, po co, po prostu musi tak być.
Różnymi metodami oczyszczania jestem w stanie zmniejszyć rozmiar tej instalacji do 8 GB, przy czym podczas normalnego działania jest to około 9,5 GB.
Ostatnio chciałem zaktualizować 7 do SP1, ale poległem kilkukrotnie.
Za każdym razem dzieje się to samo - już podczas ściągania aktualizacji z Windows Update przepełnia się miejsce na dysku. Najpierw rośnie powoli, potem gwałtownie skacze do ponad 9 GB, zmniejsza i znowu skacze kilkukrotnie aż instalacja SP1 zostaje przerwana z powodu braku miejsca na dysku. A przecież strona Microsoft podaje, że do zainstalowania SP1 przez Windows Update potrzebne jest 750 MB przestrzeni...
Na dysku jest minimum programów, właściwie to tylko sterowniki, Firefox, Odkurzacz, CCleaner i Flashplayer.
Używałem systemowego oczyszczania dysków oraz ręcznie usuwałem zbędne pliki z katalogów wg porad z sieci.
Swego czasu znalazłem metodę na przeniesienie SoftwareDistribution na inną partycję za pomocą Junctions, ale to było na Windows XP i nie chcę zaczynać na 7 póki nie będę pewien czy zadziała, bo wiąże się to z udostępnieniem dodatkowego dysku, którego na razie nie chcę formatować.
Jakieś pomysły?

Poszukam ale nie wydaje mi się aby to przeszło.
Sposób z Windows Update jest najmniej powierzchniożermy w stosunku do instalacji standalone. Ze względu na to iż pakiet instalacyjny KB dla x86 to tylko ledwo 45MB i potrzebuje ok 750MB miejsca czyli w sumie ok 800MB czyli wyraźnie przekracza pojemność partycji jeśli żywy system operuje na 9.5GB. Drugim sposobem musiałbyś się liczyć z wydatkowaniem ok 4GB wolnego miejsca i samą instalką nieco ponad 10 krotnie większą.
Jeśli się da to chociaż czasowo zwiększyć rozmiar partycji kosztem kolejnej. No ale to i tak drutowanie. Praca na takiej powierzchni do najprzyjemniejszych na pewno nie należy. Z tego można tylko wnioskować iż ten dysk to jaki mikrus skoro tak odchudziłeś system.

Hej, no, system oczyszczony ma 2 GB wolnego.

Zrób obraz partycji systemowej jako kopię na wszelki wypadek i pobaw się dowiązaniami symbolicznymi (wspomniałeś o junctions) - MS poszedł po rozum do głowy od momentu Visty i spłodził polecenie mklink na wzór linuxa. Dowiązanie na SoftwareDistribution i temp'y.