Hodował trawę - wpadł przez Mapy Google

Wiadomo, że Mapy Google potrafią ujawnić znacznie więcej, niż chcielibyśmy pokazać. Nie chodzi tylko o kompromitujące zdjęcia. Czasem potrafią naprowadzić organy ścigania na właściwy trop.

Policjantów z amerykańskiego stanu Oregon zastanowiło to, co zobaczyli na zdjęciach satelitarnych pewnej posesji. Przyglądali się bardzo dokładnie obrazom z Google Earth, na których znajdowały się starannie wypielęgnowane rośliny, hodowane na posesji 50-letniego rolnika.

Curtis W. Croft otrzymał licencję na uprawę marihuany "dla pięciu osób", co w języku tamtejszych służb antynarkotykowych oznacza 30 krzaków. Jednak anonimowy donos ujawnił, że mężczyzna przechwalał się tym, że posiada na swoim terenie znacznie więcej. Resztę zdradziły starannie przestudiowane Mapy Google. Kiedy funkcjonariusze wpadli na jego teren, znaleźli tam nie 30, a 94 krzaki - dozwolona ilość została przekroczona ponad trzykrotnie.

Wprawdzie Oregon był jednym z pierwszych stanów, które zdepenalizowały posiadania niewielkich ilości marihuany i jednym z pierwszych, które zalegalizowały jej uprawę do celów medycznych, ale - jak widać - nawet w tak liberalnym pod tym względem miejscu nie można przeginać. Albo przynajmniej załatwić wymazanie zdjęć swojego domu z Google, tak jak to zrobił były wiceprezydent USA Dick Cheney.