Google płaci twórcom AdBlock Plus za przepuszczanie reklam? Na to wygląda

Posiadacie zainstalowanego AdBlocka Plus, a mimo to reklamy Google są wyświetlane na stronach, które odwiedzacie? Prawdopodobnie dlatego, że firma z Mountain View i jej partnerzy płacą za taką możliwość firmie odpowiedzialnej za popularną wtyczkę.

Na pewno wielu z was korzysta z wtyczki AdBlock Plus, zgadza się? Nic dziwnego, gdyż jest to najpopularniejsze narzędzie do blokowania reklam i innych niepożądanych treści na stronach internetowych. Zauważyliście jednak, że reklamy Google są "przepuszczane" przez AdBlocka Plus? Cóż… zdaje się, że wiemy dlaczego tak jest.

Niemiecki serwis Horizont informuje, że Google po prostu opłaca firmę Eyeo (która jest obecnie właścicielem AdBlocka Plus) i dlatego też jej reklamy znajdują się na białej liście popularnego rozszerzenia dla przeglądarek.

Gwoli przypomnienia, biała lista dla AdBlocka Plus zadebiutowała pod koniec 2011 roku. Jej zadaniem jest przepuszczanie nieagresywnych reklam. Co jednak ciekawe, z FAQ poświęconemu liście wynika, że mogą na nią trafić jedynie mniejsi reklamodawcy i dostawcy. Google raczej nie zalicza się do podmiotów w sieci, które można uznać za "małe". Horizont dodaje, że nie udało mu się ustalić sumy, którą Google oraz jego partnerzy reklamowi płacą właścicielom AdBlocka Plus. Jeśli to prawda, to raczej rozchodzi się o niemałe kwoty. Zarówno przedstawicie Eyeo GmbH, jak i Google nie skomentowali tych doniesień (choć zostali o to poproszeni).

To nie pierwsze krytyczny raport wycelowany w twórców AdBlocka Plus, z którym mamy do czynienia w tym tygodniu. Wcześniej, również na łamach niemieckiego serwisu MobileGeeks.de, znany bloger zza naszej zachodniej granicy - Sascha Pallenberg mocno skrytykował zagrywki firmy Eyeo. Nazwał AdBlocka Plus "mafijną siecią reklamową", a działania twórców aplikacji porównuje do szantażystów, którzy za cel wzięli sobie właścicieli stron internetowych. Krytyce wręcz nie było końca.

AdBlock Plus, choć spotyka się obecnie z dużą krytyką, tak nadal pozostaje najpopularniejszą wtyczką dla przeglądarek internetowych, które odpowiadają za blokowanie reklam i innych, denerwujących na stronach treści. Program cieszy się wielkim uznaniem wśród użytkowników Firefoksa i Chrome, a od niedawna jest dostępny także dla Opery oraz… Internet Explorera (w tym przypadku na razie w poglądowej wersji beta).

Cały szum wokół AdBlocka Plus raczej mu nie zaszkodzi, a wręcz przeciwnie. Może co najwyżej tylko przysporzyć mu nowych fanów.

Źródło: Horizont.de, fot.: MobileGeeks.de