Rozwiązany Explorer.exe 50%-100% użycia CPU (rozwiązany)

Witam, na wstępie z góry przepraszam jeżeli źle się wstrzeliłem z tym tematem, tym bardziej, że wiem, że był on już poruszany. Jestem nowym zdesperowanym swoim problemem użytkownikiem tego forum więc proszę o wyrozumiałość.
Posiadam siódemkę w wersji Home Premium x32. Cieszyłem się tym systemem od praktycznie dnia premiery, aż do teraz. Od kilku dni mam problem z procesem explorer.exe, który tak jak w temacie zamula system nie do poznania. Przeprowadziłem wszystkie niezbędne czynności diagnostyczne, optymalizujące i opisane przez użytkowników porady w innych postach o podobnym temacie czyli odinstalowałem Avasta, przeskanowałem system NODem (czysty), zaktualizowałem stery za pomocą Drivemaxa, wyłączyłem zbędne programy w autostarcie, wyczyściłem rejestr regcleanerem, przeprowadziłem defragmentację O&O Defrag, skanowałem Spyware Doc.,
optymalizowałem i zastosowałem się do wskazań Tuneup. PROBLEM NADAL WYSTĘPUJE! Proszę o jakąś wskazówkę co mogę jeszcze zrobić aby uniknąć formatowania dysku. Wspomnę jeszcze, że początkowo procesor był obciążony przez proces dllhost.exe ale się z nim uporałem usuwając go z systemu za pomocą Unlockera. Nadmienię jeszcze że problem pojawił się po zainstalowaniu i odinstalowaniu Nero 9 trial (miałem go na dysku 1 dzień) a także Adobe premiere zainstalowany był tego samego dnia. Wszystko inne pozostawało od dawna bez zmian.
Mój komputer:
AMD Phenom™ II x2 545 3.00 GHz
RAM goodram DDR3 4 gb dual
Asus M4A77TD PRO
NVIDIA GeForce 9600 GSO 512 dual
Segate 250 gb
Samsung 300 gb
Nie wrzucam screena z procesów bo wszystko jest jasne wszędzie jest 00% lub skacze na niektórych procesach systemowych do 01%-02%
tylko explorer.exe pokazuje od 48% do 100% i tak sobie skacze mimo że wszystko inne jest 00%.
Jeszcze raz bardzo proszę o pomoc w tym upierdliwym problemie i z góry dziękuję za wszelką pomoc.

Jak napisałeś, problem pojawił się dopiero po instalacji tych dwóch programów. Więc problemu należy szukać po ich stronie. Co do Avasta, możesz go spokojnie zainstalować na nowo, bo pisanie że Avast coś psuje albo zamula to tylko złośliwe psioczenie, bo ktoś lubi inny program. A ja osobiście jak najbardziej polecam Ci Avasta. Kwestia wyboru antywirusa jest i tak indywidualna dla każdego, bo wszystkie są tak samo skuteczne, a różnią się tylko interfejsem. Wracając do problemu, proponuję znaleźć w rejestrze wszystko, co zwiazane z tymi dwoma aplikacjami i to usunąć. Zużycie może też powodować aplikacja dodawana przez Nero(pokazuje się zazwyczaj w Mój komputer i na pasku obok zegara itp), nazywa się Nero Scout. Spróbuj się tego pozbyć.

Najprościej będzie podmienić plik explorer.exe . Najprawdopodobniej jest uszkodzony lub są w nim jakieś uszkodzone skróty od programów. Możesz go podmienić z praktycznie każdego thema 32 bitowego lub sam mogę Ci go zaraz udostępnić (czysty, niemodyfikowany plik explorer.exe skopiowany zaraz po postawieniu systemu , w wersji 32 bit). Nie jestem pewny czy to pomoże, ale mi pomogło kilka razy. [urln=http://www.sendspace.pl/file/cfa660e6516a939666ff148]Pobierz explorer.exe[/urln]

Dzięki za odpowiedź. Pozbyłem się wszystkiego co związane z nero a adobe premiere muszę poszukać chociaż z tego co pamiętam regcleaner wywalił klucze i wpisy adobe (albo tylko naprawił nie wiem) przypomniałem sobie jeszcze o programie pinnacle video spin który instalowałem również w tym samym czasie co nero i premiere. Jeszcze poszperam w rejestrze i dam znać co z tego wynikło.

---

Dzięki wielkie pobrałem Twój plik explorer.exe tylko nie bardzo wiem jak go podmienić, ponieważ występuje odmowa dostępu do folderu docelowego. jednak po kliknięciu na kontynuuj okno z komunikatem znika, ale czy plik się podmienił? Co mam zrobić dalej? Restart? Bo tak normalnie nic się nie zmienia.

---

Cytat:Wchodzimy w C:Windows, szukamy pliku explorer.exe
Klikamy na niego PPM, Właściwości, zakładka Zabezpieczenia. Klikamy na Zaawansowane, zakładka Właściciel, Edytuj, w nowym oknie wybieramy swoją nazwę usera i klik na OK. W oknie zaawansowane też zatwierdzamy OK. W zakładce zabezpieczenia wybieramy Edytuj. Dla każdej z grup zaznaczamy fajkę Pełna kontrola. Klikamy OK i potem znów OK.

Po tym zmieniasz nazwę expoler.exe np na explorer.exe.bac i wklejasz w te miejsce tego z linka.
Zrobisz tak i wystarczy że się wylogujesz, lub restart PC na wszelki wypadek. Przed tym zrób punkt przywracania systemu !

Wszystko ok, rozumiem, tylko jak próbuję zmienić uprawnienia tzn klikam edytuj wyskakuje mi komunikat o treści: "Nie można otworzyć edytora konsoli dostępu.Nie można odnaleźć kreślonego pliku" i to są jakieś jaja, wygląda mi na to że coś zeżarło ten edytor konsoli dostępu. Komunikat wyświetla się przy każdej próbie zmiany uprawnień i jest on kierowany od Zabezpieczeń Systemu Windows. Wyłączyłem zaporę i nic to samo sprawdzałem w usługach czy coś takiego nie jest przypadkiem wyłączone i nie ma w ogóle nic takiego.

Zrób to z poziomy prawdziwego Administratora. W menu start pisz CMD, prawy przycisk myszy na ikonce cmd i wybierasz "uruchom jako administrator", następnie wpisz komendę "net user administrator /active:yes" zatwierdź enterem. Przeloguj się na nowo powstałe konto o nazwie Administrator. Tam spróbuj podmienić explorer.exe.
A jeśli masz płytę instalacyjną z Win 7 to zbootuj ją i zamiast zainstaluj system kliknij Napraw a instalator sam powinien naprawić błędy z explorerem (powinien go podmienić na oryginalny).

bodziulla mój nick możesz pisać jak chcesz*
*tak żeby każdy się domyślił o czyjego posta chodzi itp

Tak jak piszą inni pozostaje ręczne czyszczenie rejestru lub kilkoma programami plus skan innym programem antywirusowym albo szybko i prosto skanerem online np od nortona [urln=http://security.symantec.com/sscv6/home.asp?langid=ie&venid=sym&plfid=21&pkj=QNROCVGZBZTVOGXFSTZ]Norton Online [/urln] który u mnie wykrył dość sporo syfu na kompie.

Hej.
Podpinam się do Twojego problemu teraz, bo czekałem na wzorzec typu "Hate" (mówię w skrócie i mam nadzieję, że się nie obrazisz, że używam do Ciebie skrótu).
Co do Ciebie nie wiem, ale z mojego doświadczenia używanie programów do czyszczenia niekiedy nie dają pożądany efekt. Fakt jak już zostało wcześniej wspomnianie przyczyny raczej trzeba szukać w wpisach (rejestr) odnośnie programów, które zostały zainstalowne lub ewentualnie masz uszkodzony explorer. Ewentualnie tutaj ja wyczyściłbym ręcznie wszelakie wpisy z rejestru (fakt, może to być frustrujące i może potrawać nawet do 40 minut).
To taka mała moja porada.
Odnośnie tego, avasta praktycznie nie powinien sprawić kłopotów. Co do tego czy nie masz infekcji nie możesz być pewny, bo kiedyś sam używałem NOD-a i, i tutaj był zonk, bo miałem infekcję a on jej widział. Dopiero użycie programu Combofix (ale na temat tego programu musisz poczytać, bo mogą być potem bardzo nieoczekiwane efekty i tutaj nie wiem czy mogę Tobie go polecić osobiście, bez ówcześniejszego zaznajomienia się z nim w zależności, bo nie wiem może już używałeś tego programu).
Mogę Tobie polecić program System Mechanic, który potrafi zlokalizować przyczynę błędów w Twoim kompie i ewentualne konflikty po czym je usuwa.
Teraz jest pytanie skąd miałeś owe programy, które instalowałeś??
Na razie taka moja sugestia naprawcza.
Pzdr

---

Lub jeszcze ewentualnie nie wiem teraz strzelam możesz za pomocą programu HDTune sprawdzić czy nie masz Bad sektorów na dysku lub ewentualnie możesz zrobić test programem BurnInTest czy nie masz czasami gdzieś przyczynę fizyczną?.
Oto link
http://www.passmark.com/download/bit_download.htm
Jak będziesz ustawiać test daj na 100% każdego podzespołu, który masz!!

Po zastosowaniu się do Twoich wskazówek w oknie cmd wyświetla mi się coś takiego:
Microsoft Windows [Wersja 6.1.7600]
Copyright © 2009 Microsoft Corporation. Wszelkie prawa zastrzeżone.

C:\Windows\system32>net user administrator/active:yes
Składnia tego polecenia jest następująca:

NET USER
[nazwaużytkownika [hasło | *] [opcje]] [/DOMAIN]
nazwaużytkownika {hasło | *} /ADD [opcje] [/DOMAIN]
nazwaużytkownika [/DELETE] [/DOMAIN]
nazwaużytkownika [/TIMES:{czas | ALL}]


C:\Windows\system32>

Niestety jestem na tyle durny w tym temacie, że nie wiem co mam dalej robić. Sorki za zawracanie głowy duperelami ale naprawdę nie orientuję się w tym.
Płytkę instalacyjną mam ale znów nie wiem jak ją zbootować łeeeee!!
A w odpowiedzi do bodziulla to owe programy miałem z portalu dobreprogramy.

Tzn. masz płytkę z W7 tylko i wyłącznie?

Czy na pewno wpisujesz poprawnie polecenie ? Najlepiej przekopiuj to tylko bez tych "" net user administrator /active:yes .
Pamiętaj aby zrobić spację pomiędzi administrator a znakiem / ! Aby zbotować płytę w biosie zmień kolejność urządzeń bootoujący i jako pierwsze ustaw CD-rom zamiast Hard Drive . A dalej to tylko czekasz aż instalator się załaduje, i zamiast zainstaluj Windows 7 masz opcję Napraw.

I może zrobię tak, że nie będę się wtrącać w rozmowę z "Hate". Postaraj się zrobić to co on mówi i doradza a jak to nie pomoże to postaram się dołaczyć i może coś wspólnie wymyślimy. Sugestia zrób to czyszczenie rejestru!!

Hehe czyli bootowanie na tym polega? Już to zrobiłem dawno ale funkcja napraw nie daje żadnych rezultatów tzn. jest tam chyba 5 czy 6 opcji, które dotyczą albo przywracania systemu na podstawie wcześniej zrobionego backupa albo aktualizacja sterowników wtedy pyta o jakiś dysk instalacyjny. Generalnie sprawdzałem wszystkie te funkcje i żadna nie spełnia zadania.
Jeżeli chodzi o polecenie to rzeczywiście błąd z mojej strony nie dałem spacji po administrator.
Mam płytkę instalacyjną Windows 7 oraz obraz iso tej płytki.
Czyszczenie rejestru robiłem kilkakrotnie ale nie ręcznie tylko cccleanerem, regcleanerem i tuneup
Ale oczywiście posiedzę nad ręcznym czyszczeniem bo wolę spędzić wspomniane 40min nad rejestrem niż ewentualnie 2 dni nad wgrywaniem wszystkich programów i wtyczek od nowa, po formacie dysku.

Niestety z poziomu prawdziwego administratora również pojawia się ten sam komunikat "Nie można otworzyć edytora konsoli dostępu.Nie można odnaleźć określonego pliku" czyli nie ma możliwości zmiany uprawnienia. Jednak to dzieje sie tylko w oryginalnym pliku explorer który jest w folderze Windows na moim dysku. Bo ten, który mi udostępniłeś da się bez problemu edytować.
Pozostaje mi teraz chyba tylko zacząć grzebać w rejestrze.

Sprawdź jeszcze tak zobaczyć poglądowo czy to coś w ogóle da. W menedżerze zadań zakończ proces explorer.exe , następnie kliknij Nowe zadanie... przeglądaj i wybierz ten explorer.exe który Ci udostępniłem i sprawdź czy nadal będzie zżerał zasoby procesora. A to że wyskakuje "nie można odnaleźć określonego pliku to oznacza że z twoim systemem coś nie tak, jakieś pliki zostały uszkodzone/usunięte.

Spróbowałem jak zaproponowałeś lecz niestety to samo wciąż explorer zżera min 50% użycia CPU. Jednak mimo tego komp zachowuje się dość stabilnie nic się nie tnie i wszystko sie płynnie otwiera nawet kopiuje się z partycji na partycję duże pliki dość szybko jak na takie użycie procka. Nie jest to co prawda to co było ale znośnie, może to tylko tak błędnie wyświetla te procesy? Przez jakiś syf którego jeszcze nie wykryłem. Już nie wiem i powoli się poddaję bo walczę z tym już 3 dzień. Przeczyściłem rejestr i nadal to samo. Jeszcze spróbuję zrobić aktualizację czyli nakładkę systemu pozostawiając system plików bez zmian chociaż z doświadczenia na XP wiem że i tak część będę musiał pewnie przeinstalować. Jeżeli macie cierpliwość do mnie i chęci to jestem jeszcze otwarty na dalsze wskazówki i propozycje co z tym fantem zrobić. A może wziąć siekierkę i porąbać dziada

Znalazłem sposób na podmianę pliku explorer.exe zrobiłem to z poziomu bootowania ale nie z płyty instalacyjnej tylko z pendrive, jednak to nic nie dało i nadal proces explorer.exe używa procka do 78% tym razem, ale tak jak wspomniałem wyżej jakoś dziwnie nie zamula, na razie zostawiam to tak jak jest i zobaczymy co będzie jak zacznę na nim normalnie pracować czyli photoshop, corel.
Dzięki za wszelkie próby pomocy. Myślę że jeszcze się odezwę.
Pzdr.

Witam ponownie.
Piszę bo muszę się pochwalić, że wygrałem tą bitwę. Teraz proces explorer.exe wykorzystuje 03% przy obciążeniu procka przy ocenie jego wydajności gdzie całość procesów wynosi 33%. Powodem tego zamulania nie był jednak sam explorer a gówniany plik wav na pulpicie, którego wcześniej nie mogłem w żaden sposób usunąć tzn ani unlockerem ani niczym innym, przetwarzał i przetwarzał a po anulowaniu przetwarzania w trakcie usuwania dostawał zawiechy i trzeba było wyłączyć proces explorera. Usunąłem go a w zasadzie przeniosłem sposobem na który wpadłem wczoraj czyli z poziomu bootowania. Tam naprawdę można wszystko usunąć, przenieść, skopiować, oprócz tej nieszczęsnej zmiany uprawnień. I jeżeli o to chodzi to to nie działa nadal, czyli komunikat "nie można znaleźć odpowiedniego pliku..." nadal się pojawia. Myślę jednak, że to może jest normalne w wersjach systemu OEM bo zapomniałem dodać, że taką właśnie wersję posiadam.
Tak czy inaczej dziękuję Wam za wszelką pomoc i mam nadzieję, że mój nieszczęsny przykład pomoże innym. Wniosek wysnuwam taki, że przyczyn należy najpierw szukać w prostych rozwiązaniach.
Pozdrawiam.

To że masz wersję OEM to nie znaczy że powinno brakować Ci jakiś plików systemowych. Jeśli chodzi o taki plik na pulpicie miałem kiedyś podobną sytuację, na przyszłość pisz o wszystkich co uważasz za przyczynę a problem się szybciej rozwiąże. Pozdr.