Dowcipy o Windows i MS i nie tylko |
|
niunius93 Młodszy user systemu
Liczba postów: 51
|
Post: #21
RE: Dowcipy o Windows i Microsoft
Hahaha mocna piosenka wgl. teksty boskie
29.11.2009 23:09 |
MAciachPaN User systemu
Liczba postów: 255
|
Post: #22
RE: Dowcipy o Windows i Microsoft(30.06.2009 18:59)Admin napisał(a): Dobre dobre, na poziomie Ja bardzo lubię ten tekst: Przegina ten wierszyk 06.12.2009 17:26 |
slawektor Niezarejestrowany |
Post: #23
RE: Dowcipy o Windows i Microsoft06.12.2009 17:34 |
|
|
Milten Młodszy user systemu
Liczba postów: 87
|
Post: #24
RE: Dowcipy o Windows i Microsoft
"It's to late, I got a Mac" dobre XD
"dzień bez perm bana dniem straconym" ;)
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 06.12.2009 18:03 przez Milten.)
06.12.2009 18:01 |
trixo User systemu
Liczba postów: 496
|
Post: #25
RE: Dowcipy o Windows i Microsoft
Do serwisanta:
- Panie, zainstalowałem Windows... - Tak? - No i teraz mam problem... - No, to już mi pan powiedział.... - Tato, chciałbym w końcu zasmakować seksu, ale nie wiem jak zaproponować to kobiecie... - Musisz, synu, kupić jej wielki bukiet pięknych róż, zaprosić ją do wykwintnej restauracji na dobrą kolację i markowe wino, poźniej zabrać ją ekskluzywnym samochodem do drogiego hotelu... W tym momencie wtrąciła się córka: - Tatusiu, a co z romantycznym spacerem nad brzegiem jeziora, zbieraniem polnych kwiatów w świetle księżyca, szeptaniem czułych słówek? - To wszystko wymyślili linuksiarze, córeczko, żeby podu*** za darmo. Amigowiec został porażony przez swoją ukochaną Amigę na śmierć i poszedł do nieba. Staje przed Świętym Piotrem, a Św. Piotr się go pyta: - Chciałbyś, amigowcu, pójść do nieba czy do piekła? - Chciałbym się rozejrzeć - odpowiada amigowiec. - Patrz, tak wygląda niebo - mówi Św. Piotr - pokazując dookoła. - Niby chłodno tu - inteligentnie zauważa amigowiec. - Teraz chodź, pokażę ci piekło - mówi Św. Piotr Zjeżdżają do piekła, patrzą, a tam gołe panienki siedzą na monitorach - na ekranach widać rajcowne d*.*y też - dookoła leżą Amigi, a nawet najnowszy model "Amiga CD Power Belzebub" z procesorem Motorola 40000000000, która ma 100 TMipsów. Wracają na górę - czyli do nieba - i Św. Piotr się pyta: - No to jak - niebo czy piekło? - Nie obraź się, Św. Piotrze - ale ja wolę do piekła - mówi amigowiec. Dobra, pojechał na dół, wychodzi z windy a tu go dwa diabły za bary i do beczki ze smołą. Przestraszony amigowiec - krzyczy, co się stało z tamtym piekłem, które widział poprzednio. Na to jeden z diabłów odpowiada: - To było DEMO, baranie, DEMO... Informatyk poznał nową dziewczynę. Zaprosił do siebie na chwilę relaksu. Jednak w momencie najwyższego uniesienia panienka okazała się epileptyczką. Dostała ataku padaczki. Zdezorientowany informatyk dzwoni na pogotowie: - Przyjeżdżajcie szybko. Przyjaciółce zawiesił się orgazm!! Dzieci piszą wypracowanie na temat: Jak wyobrażam sobie bycie informatykiem? Nie pisze tylko Jasiek! -Dlaczego nie piszesz? - pyta polonistka. -Czekam, aż mi się otworzy edytor tekstu -Jakie opakowania są najdroższe? -Pudelka do gier. Na giełdach gry bez pudelka kosztują 20zl, a z opakowaniem 150zl -Może pan otworzyć Windows? -Wie pan, może nie, mamy w domu straszne przeciągi... Użytkownik komputera dzwoni do pomocy technicznej: -Jaka to usterka?- pyta technik. -Z zasilacza wydobywa się dym. -Trzeba wymienić zasilacz. Nie! Musze tylko zmienić pliki startup. -Proszę pana, zasilacz jest uszkodzony. Musi pan go wymienić. -W żadnym razie! Jeden facet powiedział mi, ze muszę tylko zmienić pliki startup i to usunie problem! Wszystko czego potrzebuje, to znać polecenie. -Przepraszam. Normalnie nie informujemy o tym klientów, ale istnieje nie udokumentowane polecenie DOS-u, które usuwa problem. -Wiedziałem! -Proszę dodać linie LOAD NOSMOKE.COM na końcu pliku CONFIG.SYS. Proszę mi powiedzieć, czy się udało. Kilka minut później: -To nie działa. Mój zasilacz wciąż dymi. -No tak, jakiej wersji DOS-u pan używa? -MSDOS 6.22. -Tu jest pana problem. Ta wersja DOS-u nie zawiera NOSMOKE. Proszę skontaktować sie z Microsoftem i poprosić o nakładkę, która będzie zawierała ten plik. Proszę mi powiedzieć, czy się udało. Godzinę później: -Potrzebuje nowego zasilacza. -Jak pan do tego doszedł? -Zadzwoniłem do Microsoftu i zapytałem o NOSMOKE. Wtedy oni zaczęli mi zadawać pytania na temat typu mojego zasilacza. -I co panu powiedzieli? -Powiedzieli mi, ze mój zasilacz nie jest kompatybilny z poleceniem NOSMOKE Porzekadło informatyków: Nie ma brzydkich kobiet sa tylko złe karty graficzne Chłopak złapał gadającą żabkę i mówi: -Jestem informatykiem, na dziewczyny nie mam czasu, ale gadająca żaba to fajna rzecz Przysłowia informatyczne: 1. Dopóty dysk dane nosi, póki mu bootsektor nie padnie 2. Jeden Celeron kompa nie czyni 3. Nie wywołuj przerwań z BIOSu 4. Mądry Polak po errorze 5. Jak trwoga to do serwisu 6. Nie wszystko dioda, co się świeci 7. Gdzie dysków sześć, tam dużo formatowania 8. Komu w drogę, temu laptop 9. Na twardzielu dioda gore 10. Co dwie kopie to nie jedna 11. Nie taki deamon straszny jak go killuja 12. Tam gdzie deamon mówi shutdown 13. Z próżnego i recover nie odzyska 14. Tapetka z RAMu, Windows hej! 15. Nie resetuj drugiemu, co tobie nie milo 16. Co wolno Adminowi, to nie Użytkownikowi 17. UPeeSy strzelaja, T baty znosi 18. Nie chwal systemu przed pierwszym padem 19. Gdyby Pani nie skakała, to by kabli nie wyrwała . Problem: Co to takiego SAP i RIP? Odpowiedz: - To jest to, ze jak serwer jest mocno obciążony, to sapie i rypie. Uwagi internauty-kierowcy Trasa Bielsko-Tychy po odwilży przypomina grę Asteroids. Siedzisz przed ekranem, a z przeciwka nadlatują dziury Wierszyk pt. " Reduta Nortona " Nam pisać nie kazano. - W systemie zadrżało. Zresetowałem program; dwieście funkcji grzmiało. Globalnych procedur ciągną się szeregi, Prosto, długo, daleko - jako morza brzegi; I ujrzałem EXE´ka - wczytał, sterta skinął I jak ptak jedno skrzydło kodu zwinął; Wylewa się spod skrzydła scisniona tablica, Wielka długa kolumna, jako dysku lica, Nasypane iskrami sektorów. Jak tempy Ku skasowaniu jej bieza zastępy. A przeciw niej - binarna, szybko przetworzona, Jak FAT lezący na dysku, reduta Nortona Sześć tylko modułów; wciąż defragmentuje; I nie tyle inku dysze jeta plują, I nie tyle bitów idzie przez RS-a w RETAL-u, Ile te moduły wytworzą fraktalów. Patrz, tam wirus w sam środek sektora sie nurza Jak pamięć mały segment, procesor zachmurza; Budzi się wirus, blok ostatni leci I ogromna łysina bad-sektorów świeci. Głowica z dala leci, prądem szumi, wyje, Iskrzy jak DMA przed bitwa, miota się, dysk ryje; Juz dopadła; jak boa śród ścieżek się zwija, Czyta piersią, pisze zębem, oddechem odbija, Ostatniej nie widać, lecz słychać po dźwięku, Po czytaniu się plików, kasowanych jęku: Gdy CLUSTER od końca do końca przewierci, W powietrzu zaraz izolacja śmierdzi. Gdzież jest ten system, co na rzezie te tłumy wyprawia? Czy dzieli ich algorytm, stosu sam nadstawia? Nie, on siedzi na płycie, na swojej matrycy, Król wielki, samowładny dysku połowicy; Przełączył CMOS-a i tysiąc sektorów juz leci; Podłączył - tysiąc katalogów opłakuje dzieci; Odłączył - padają kości, tam w pamięci dziwy. Mocarzu, jak DOS silny, jak WIZARD złośliwy, Gdy bajty szeregowe twoje straszą sumy, Gdy dysku twój kontroler pisze pełen dumy, Commander się jeden twej władzy wypiera, FAT formatuje i TRON ci odbiera, TRON Ongrysów ściąga z twego dysku, Bos go śmiał zdebaggowac na tym swoim RISC-u! Jeśli pomogłem, w ramach wdzięczności wciśnij . I think of myself as an intelligent, sensitive human with the soul of a clown, which always forces me to blow it at the most important moments. 04.03.2010 08:48 |
trixo User systemu
Liczba postów: 496
|
Post: #26
RE: Dowcipy o Windows i MS i nie tylko
Zmodyfikowałem temat główny by nie robić osobno na innego rodzaju dowcipy. Poniżej kilka z nich
Dzwoni jedna przyjaciółka do drugiej: -hej kryska, jest u ciebie mój maż? -nie ma, a co? -hmmm... dziwne. jak wychodził z domu to mówił ze idzie na k... -faktycznie dziwne. przecież wcale nie musiał wychodzić... Wchodzi do marynarskiej knajpy 90-letnia babcia z papugą na ramieniu i mówi: - Kto zgadnie co to za zwierzę... - i wskazuje na papugę - ... będzie mógł kochać się ze mną całą noc. Cisza. Nagle z końca sali odzywa się napi... koleś : - Aligator. Na to babcia: - Skłonna jestem uznać. Facet baraszkuje w łóżku z piękna blondynką. Nagle dziewczyna pyta: - Ale nie masz AIDS, co? - Oczywiście, że nie! - Dzięki Bogu! Nie chciałabym znowu tego złapać. Na pustyni wyczerpany turysta pyta Beduina: -Jak dojść do Kairu? -Cały czas prosto , a w czwartek w prawo. Hardcore hahaha poniżej Poszedł ślepy na grzyby. A, że nic nie widział więc to co zebrał poznawał po smaku... Trafił na jednego grzyba, spróbował... Mmm.. maślaczek i do koszyczka.. Następny.. Mmm.. Borowik! I do koszyczka. Idzie dalej, znalazł kolejnego... Próbuje... O fuj! ! Dobrze, że nie wdepnąłem Idzie Jasio pustym korytarzem w szkole i mówi pod nosem: "Gdzie sens? Gdzie logika?" Zatrzymuje go dyrektor i pyta: - Jasiu czemu wciąż powtarzasz "Gdzie sens? Gdzie logika?" - No bo puściłem bąka w klasie a pani kazała mi wyjść i oni tam teraz siedzą w tym smrodzie... Po badaniu okulista mówi do faceta: - Uważam, że powinien pan ograniczyć onanizowanie. - A co, wzrok się od tego psuje? - Nie, wku... pan ludzi w poczekalni. Siedzi sobie laska w pociągu, ma okres a że siedzi sama w przedziale to postanowiła zmienić "okład".No i wsio przebiegło pomyślnie tylko co zrobić z ta zużyta? Niewiele myśląc wyrzuca przez okno.Peronem przechadza się koleś i nagle BUCH dostaje czymś w twarz. Ściąga to,patrzy....Jap... kawałek waty a tak mi ryj rozwalił Różnica pomiędzy informatykami : początkującym a doświadczonym: Pierwszy myśli, że 1kB to 1000 Bajtów, drugi natomiast jest pewien, że 1km to 1024 m. - Coś mnie gardło boli - Przeziębiona? - Nie, obtarłam sobie ... Wojna. Getto. Idzie sobie może dziesięcioletnia dziewczynka z opaską z sześcioramienną gwiazdą. Przechodzący obok niemiecki żołnierz zagaduje złośliwie: - Co, Żydówka? - Nie,ku..., Strażnik Teksasu!...... klik W środku nocy w domu profesora pewnej politechniki dzwoni telefon. Profesor zaspanym głosem mówi do słuchawki: - Halo, słucham? - Śpisz? - odpowiada mu głos w słuchawce. - Śpię. - A MY SIĘ K... JESZCZE UCZYMY ! Telefon do biura obsługi: - Internet nie działa. Nie otwierają się strony! - A żaróweczka na modemie świeci? - Świeci. Tyle, że to nie jest żaróweczka, tylko dioda półprzewodnikowa! - Tak, proszę wybaczyć, problem leży po naszej stronie... Stoi na stacji lokomotywa, Ciężka, ogromna i pot z niej spływa - Tłusta oliwa. I pełna miedzi i pełna stali... I przyszli żule i ... Zbiór bajek na dobranoc BAJKA O KLOPSIE: klop się nam zapchał BAJKA O DZIEWANNIE: dzie wanna bo będę rzygał! BAJKA O APOSTOŁACH: jedzcie, pijcie, używajcie a po stołach nie rzygajcie BAJKA O UDACH I O PIERSI: jak się uda to będziemy piersi BAJKA O DŹWIGU: dźwi gówniarzu zamknij BAJKA O STRZYKAWCE: szczy kawka na dachu BAJKA O ŚLEDZIU, PANTERZE I PUSZCZY: śledź pan tera żonę, bo się puszcza Cichy, podmiejski pub. Atrakcyjna babeczka zbliża się do baru i daje znak barmanowi, który natychmiast podchodzi do niej. Gdy jest już blisko, kobieta zmysłowo sygnalizuje, że powinien zbliżyć swoją twarz do jej twarzy. Barman czyni to, wtedy ona delikatnie zaczyna pieścić jego gęstą, krzaczastą brodę. - Czy to ty jesteś tu właścicielem? - pyta, miękko dotykając jego twarzy dłońmi. - Nooo, nie - odpowiada mężczyzna. - A czy możesz go tu zawołać? Potrzebuję z nim porozmawiać - szepcze, przejeżdżając palcami poza brodę w stronę czupryny. - Niestety, nie ma go - dyszy barman najwyraźniej podniecony. - Może ja pomogę? - Dobrze. Chciałabym przekazać wiadomość dla niego - kobieta ciągnie dalej niskim, zmysłowym głosem, wsuwając kilka palców w usta barmana i pozwalając mu ssać je delikatnie. - Powiedz szefowi, że w ubikacji dla pań nie ma papieru toaletowego. Bonus: Jeden z wielu w tzw. poezji clozetowej "Tu zginął mój syn Ignac. Dziewięć miesięcy przed swoimi urodzinami. Podczas bezwzględnej walki wręcz..." __________________________________________________________________________________________________________________________ (11.03.2010 20:01)danet napisał(a): Obok uczącego się pod drzewem studenta informatyki, zatrzymuje swój nowy rower inny student tego samego kierunku. Pierwszy z nich pyta się drugiego: ______________________________________________________________________________________________________________________________ (05.12.2009 19:42)damian-Win2000 napisał(a): Programista staje u bram nieba. Święty Piotr go pyta: Jeśli pomogłem, w ramach wdzięczności wciśnij . I think of myself as an intelligent, sensitive human with the soul of a clown, which always forces me to blow it at the most important moments. 08.03.2010 19:09 |
Podziękowania od: | kackop |
trixo User systemu
Liczba postów: 496
|
Post: #27
RE: Dowcipy o Windows i MS i nie tylko
Dla Pań w celach szkoleniowych - uniwersalny zestaw odpowiedzi na każde męskie pytanie
1) Och! Tak! 2) Wezmę 3) Tak, zawsze chciałam wiedzieć jak smakuje 4) Ok, nie jestem głodna ale czemu nie. 5) Bardzo 6) Oczywiście, po to są. 7) Piesek też jest fajny 8) Jasne, a nawet czworokącik jeśli one nie mają nic przeciwko. 9) Nie ma sprawy. Po meczu dokończymy. 10) Nie, oczywiście, że mi nie przeszkadza 11) Nie, skądże. Mogę przecież oddychać nosem. 12) Tyle razy ile zechcesz. _________________________________________ Casting do jakiegoś filmu. Na planie stoi grupka ludzi, podchodzi reżyser i mówi: - Ty, ty i ty .... - Jeszcze ja! Jeszcze ja! Wyrywa się jakiś koleś z tłumu. - Dobra, ty też. WYP***** __________________________________________ Na ławce w parku siedzi dresiarz i zjada cukierek za cukierkiem. Siedzący po przeciwnej stronie alejki starszy jegomość mówi: - Młodzieńcze, wiesz, jak będziesz jadł tyle słodyczy to bardzo szybko powypadają ci zęby. Dres popatrzył na gościa i odpowiedział: - Mój dziadek dożył 105 lat i miał wszystkie zęby. - Tak? A też jadł tyle cukierków? - Nie, on się po prostu nie wpierdalał w nie swoje sprawy. ________________________________________ Lech Kaczyński postanowił odwiedzić szkołę dla downów. Pani mówi do downów: - Drogie dzieci, to jest Lech Kaczyński. Wiecie kim jest ten pan? Żaden down nie ma pojęcia kim jest ów tajemniczy jegomość, ale po chwili niepewnie zgłasza się Jasiu: - Nowy? ________________________________________ Wchodzi student na egzamin ustny. Profesor zadaje pierwsze pytanie, student milczy. Drugie pytanie, student milczy. Trzecie pytanie, student milczy. - Przykro mi, będzie musiał się pan zgłosić w sesji poprawkowej - mówi profesor. - A jak zacznę chodzić po ścianach i suficie to da mi pan 3.0? - pyta student. - Eeeee, no w porządku, jak pan przejdzie po suficie, dam panu 3.0. Student wstaje, wchodzi po ścianie, chodzi po suficie, profesor w szoku wziął indeks i już chce wpisywać studentowi 3.0. - A jak zacznę lewitować to da mi pan 4.0? - Eeeee, w porządku. Student zaczyna lewitować, podlatuje do okna, macha komuś tam za oknem, przelatuje cały gabinet. Profesor w szoku, chce już wpisywać 4.0 kiedy student mówi: - A jak wyciągnę interes i wysikam się na pana, a pan będzie suchutki, to da mi 5.0? - Dobrze. Student staje na biurku, wyciąga fujarę i zaczyna lać na profesora. Profesor cały mokry krzyczy: - Cóż pan wyprawia, co pan sobie myśli?! Co to ma znaczyć?! Na co student odpowiada ze stoickim spokojem: - Może być 4.0. _________________________________________ Przychodzi Mcgyver do sklepu i mówi do ekspedientki -Poproszę skrzynkę z narzędziami -Nie mamy -To poproszę ketchup _________________________________________ Do ratownika na basenie podchodzą 3 stare baby i chcą pływać. Facet się bał, że stare szkapy się potopią, ale dał się namówić. Wskakuje pierwsza, robi 15 basenów w 10 minut i wychodzi uśmiechnięta. Facet mówi: - Świetnie pływasz jak na taką starowinę. Baba odpowiada, że w latach osiemdziesiątych była mistrzynią juniorek w pływaniu. Wskakuje druga baba, robi 25 basenów w 12 minut i wyłazi. Facet pyta, a ona odpowiada, że za młodu była mistrzynią Europy. Wskakuje trzecia, płynie żabką, delfinem. Zrobiła 30 basenów w 10 minut i wyłazi. Ratownik: - No pani to pewnie była mistrzynią świata. - Nie. Ja byłam k**** na telefon w Wenecji. _________________________________________ Leży sobie żul na ławce, najebany jak zawsze. Nagle podjeżdża policyjny wóz- polonez. Wysiada z niego policjantka i budząc go mówi: -Panie, pił pan? -Nyieeee.. - odparł żul zachrypniętym pijackim głosem. -To zapraszam do poloneza. -Z ku*** nie tańczę! ________________________________________ CNN News: Luksemburg rozpoczął wycofywanie swego żołnierza z Iraku. ________________________________________ - Jaki jest najlepszy prezent dla ekshibicjonisty? - Krem ściągający pory. ________________________________________ Wczoraj śmialiśmy się z dziadkiem do utraty tchu. Dziadek wygrał. ________________________________________ - Słyszałem, że twoja Teściowa miała wypadek. - Tak, szła do piwnicy po ziemniaki na obiad, na schodach potknęła się i skręciła kark. - I co zrobiliście?? - Spaghetti. Jeśli pomogłem, w ramach wdzięczności wciśnij . I think of myself as an intelligent, sensitive human with the soul of a clown, which always forces me to blow it at the most important moments. 21.03.2010 14:22 |
trixo User systemu
Liczba postów: 496
|
Post: #28
RE: Dowcipy o Windows i MS i nie tylko
W zatłoczonym do granic możliwości pociągu, w przedziale, wstaje facet i mówi:
- Proszę państwa, jest bardzo niezręczna sytuacja. Nie jestem w stanie przepchać się do ubikacji i po prostu zaraz sie zes..am w gacie. Na to ktoś mówi: - No cóż, skoro jest taka sytuacja, to ja mam tutaj reklamówkę. Mógłby pan zrobić to do niej. My się odwrócimy, a potem się jakoś to wyrzuci przez okno. Gość postanowił skorzystać z propozycji. Rozłożył reklamówkę na podłodze, zaczął rozpinać spodnie. Jeden z pasażerów w tym czasie, trochę dla odwrócenia uwagi,wyjął papierosa i próbuje go zapalić. A na to facet, kucając z już ściągniętymi spodniami, mówi: - Przepraszam pana bardzo, ale to jest przedział dla niepalących! U prawnika: - Jaką opłatę muszę wnieść, żeby otrzymać od pana fachową poradę? - 1000 złotych za trzy zagadnienia. - Hmm, to troszeczkę drogo, nie uważa pan? - No może troszeczkę. A jakie jest pańskie trzecie pytanie? Z raportów MO * Był to pies marki wilczur. * W czasie interwencji leciały na nas wyzwiska w postaci ujów i złych synów. * Poszkodowany doznał wybicia zębów w postaci sztucznej szczeki. * Podkomendny twierdził że kupił skradziony samochód w celu odzyskania. * Właściciel bił konia aż do zdechnięcia. * Patrolując ulice zauważyłem spokój. * Na miejscu zdarzenia spotkałem trzech denatów, z których dwoje dawało oznaki życia w postaci przekleństw, a trzeci był całkiem nieżywy * Przybywszy zastałem zezwłok krowy trudny do ustalenia płci ponieważ nie posiadała głowy i tylnej części ciała. * W miejscu zgwałcenia ustaliłem w kroczu pokrzywdzonej obłych rozmiarów ogórek. * Na miejscu libacji zastaliśmy nierząd w postaci nieprzestrzegania WC. * W lesie zastaliśmy drzewa, krzaki oraz towary niewiadomego pochodzenia. * Powódka skarżyła się na impotencje policji i wymiaru sprawiedliwości. * Była gwałcona doustnie i doodbytniczo - prawdopodobnie pedał lub gej. * Podkreślam ponownie, że patrol pieszy nie jest w żaden sposób skutecznie ująć i zatrzymać uciekający samochód. * Przestałem go ścigać bo wbił mi w nogę widły. * Za odstąpienie od czynności służbowych zaproponowała mi obciągnięcia tak zwanego druta. * Poszukiwany udawał, że nie wiedział że jest poszukiwany. * Rozpytywany nie widział poszukiwanej, ani niczego bo był niewidomy. * Oświadczam, ze służbowy pies "Pluton" będący na moim stanie zagryzł kurę poszkodowanego prywatnie, kiedy nie był już na służbie. * Wspólnie z psem służbowym podjęliśmy pościg. * Przyjechałem z matką, która urodziła się w Gdańsku w celach turystycznych. Nie ma to jak sobie zapalić po dobrym seksie - pomyślał Bogdan włączając piec do kremacji. Siedzi wilk w krzakach nagle idzie czerwony kapturek i pyta: -Wilku dlaczego masz takie wielkie oczy Wilk: -ku*** nawet się w spokoju wys*ać niemożna Lata 70-te, PRL Przychodzi facet do sklepu z samochodami i pyta, czy może kupić Skodę 105. - Tak, proszę bardzo, czerwona. Proszę wpłacić pieniądze, odbiór za 10-lat. - No dobrze - mówi szczęśliwy klient - ale za 10 lat rano czy po południu? - Panie! Coś pan, będziesz pan czekał 10 lat i nie jest panu obojętne, czy rano czy po południu? - Nie, dla mnie to ważne. Więc kiedy mogę odebrać tę Skodę rano czy po południu? - Panie! Przyjdź pan rano!! - Rano nie mogę, zakładają mi telefon Rozmawiają: On - dres pełną gębą, a raczej szyją Ona - panna dresa, oczywiście tipsy nienaganne, pasek zamiast spódniczki itp. Panna pyta swojego lubego: - Misiu, no ale dlaczego uderzyłeś mnie w twarz? - Je... ci, to ci je.... Na ch... drążysz temat. Żona do męża: - Kochanie, wyrzuć śmieci! - Ku**a, dopiero co usiadłem! - A co do tej pory robiłeś? - Leżałem. Dwóch patologów przeprowadza sekcję zwłok. Doszli do sprawdzenia treści pokarmowej, rozcinają żołądek: - O, patrz! Pomidorową jadł! Czekaj, zaraz łyżki przyniosę. - Dobra. Gdy pierwszy poszedł po łyżki drugi od razu rzucił się na zupę i całą wypił. Wraca pierwszy: - Ej! Mieliśmy się podzielić! - Czekaj... Niedobrze mi.... Drugi zwymiotował, pierwszy patrzy się z radością: - Ooo, podgrzana!
Notatka została dodana nie znane. Ostatnia edycja dokonana 26.03.2010 14:16 przez FiFU:
Joker, cenzuruj czasem te dowcipy! Jeśli pomogłem, w ramach wdzięczności wciśnij . I think of myself as an intelligent, sensitive human with the soul of a clown, which always forces me to blow it at the most important moments. 26.03.2010 09:56 |
trixo User systemu
Liczba postów: 496
|
Post: #29
RE: Dowcipy o Windows i MS i nie tylko
Blondynka
Wchodzi blondynka z gó***m w ręku do restauracji i mówi: "Patrzcie, prawie wdepłam!" Jeśli pomogłem, w ramach wdzięczności wciśnij . I think of myself as an intelligent, sensitive human with the soul of a clown, which always forces me to blow it at the most important moments. 26.03.2010 15:10 |
zumun Wdrażany
Liczba postów: 38
|
Post: #30
RE: Dowcipy o Windows i MS i nie tylko
Blondynka kupiła kompa z Win XP. Chce zainstalować grę i pokazuje się wiadomość:
"Prosimy zamknąć wszystkie okna przed rozpoczęciem instalacji". I nie było już przeciągu 26.03.2010 23:43 |
trixo User systemu
Liczba postów: 496
|
Post: #31
RE: Dowcipy o Windows i MS i nie tylko
Facet w tramwaju zagaja kobietkę:
-Wie pani czym się różni puder od rządu? -Nie mam pojęcia! -A no tym, że puder jest do buzi a rząd do d**y. W tym momencie do faceta podchodzi inny pasażer i się go pyta: -A wie pan jaka jest różnica między tym tramwajem a panem? -Jaka?-pyta zdziwiony facet. -A no taka,że tramwaj pojedzie dalej a pan pójdzie ze mną, jestem oficerem UB! -Ale ja miałem na myśli rząd londyński. -Dobra, dobra mnie pan nie oszukasz już ja dobrze wiem który rząd jest do d**y... Lekcja w szkole podstawowej. Nauczycielka prowadzi lekcję przyrodniczą: -Teraz wymienimy sobie zwierzątka na wszystkie literki alfabetu. Najpierw literka "A". Dzieci po kolei mówiły i na końcu został Jasiu. Myśli tłoczą mu się w głowie po czym wypala: -A może lew? Na co wychowawczyni: -Nie Jasiu, ale może uda Ci się przy literce "B". Wszystkie dzieci paliły się żeby powiedzieć poprawne zwierzę, na co Jasiu znowu się wyrwał: -Być może lew? -No nie Jasiu... Próbuj dalej... Na literkę "C" pozostałe dzieci zareagowały podobnie, ale Jasiu znowu palnął: -Czyżby lew!? -Nie Jasiu!! Mam już dość! Wynocha za drzwi!! - wrzasnęła zdenerwowana nauczycielka. Jasiu wyszedł, ale podsłuchuje dalszy ciąg lekcji pod drzwiami i słyszy jak dzieci wymieniają zwierzęta na literę "D". Nagle otwiera drzwi i krzyczy z oburzeniem: -Dlaczego nie lew!?!? Damulka pracuje w biurze, kiedy jej współpracownik mówi, że jej włosy ładnie pachną. Natychmiast idzie na skargę do szefa, że jest molestowana seksualnie. - Dlaczego?! pyta szef. - On powiedział, że moje włosy ładnie pachną. - Nie pomyślała pani, że to komplement? - Normalnie bym tak pomyślała, ale on jest karłem. <<--- <hahaha> Przychodzi murzyn do biura pośrednictwa pracy i pyta: - Czy jest jakaś praca dla czarnego? - Oczywiście! Pensja 10 tyś., samochód służbowy, komórka... - Pani żartuje? - Pan pierwszy zaczął. Późny wieczór , małżeństwo w łóżku przytulają się do siebie i rozmyślają... Żona do męża -Kochanie , czy koty naprawdę są takie wredne , bezmyślne i fałszywe? -Tak , kotku Spotkanie dwóch kumpli po 10latach: -Musimy się umówić na dłuższe spotkanie! -Ok, to przyjdź do mnie np jutro? -Ok, to daj adres i jestem koło 16. -No to najpierw dojeżdżasz do Piłsudskiego, skręcasz w pierwsza ulice jednokierunkową, parkujesz na dziedzińcu, podchodzisz do frontowych drzwi, otwierasz je z buta, podchodzisz do windy, klikasz prawym łokciem guzik aby przyjechała, wyjeżdżasz na czwarte piętro, plecami otwierasz drzwi, podchodzisz do mieszkania nr 21 i lewym łokciem dzwonisz do moich drzwi -Jasne, nie ma problemu, powinienem trafić... tylko po chuj te zabawy z łokciami itp? -No chyba nie przyjdziesz z pustymi rękami? Dwóch gości w podróży służbowej. Z powodu złej pogody musieli przenocować u pewnej bogatej wdowy. Dziewięć miesięcy później jeden dzwoni do drugiego ... - Zbyszek ! - A cześć Wiktor ! - Pamiętasz jak na wiosnę byliśmy w podróży i nocowaliśmy u tej wdówki ? - Noo .. eee.. pamiętam .. a coo ? - Dostałem list od jej prawnika ... - No popatrz ... khmm ... i co on tam pisze ? - Zaraz Ci powiem, ale powiedz mi - ty wtedy w nocy do niej polazłeś i potem się chwaliłeś, że już dawno tak nie po*****łeś ... pamiętasz?? - Noo eee... pamiętam. No i co z tego ? - A nie przedstawiłeś się jej przypadkiem moim nazwiskiem ? ! - Noo ... eee... yyy .. ale co ... masz sprawę o alimenty ? - Nie ... wdówka wykorkowała .... spadek dostałem ... Stoi sobie dwóch kolesi pod sklepem, piją sobie piwko. Nagle podjeżdża policja i zabierają ich do radiowozu. Jeden z kolesi: - Panie władzo, co mogę zrobić żeby obeszło się bez mandatu ? Na to policjant: -Poliż się po łokciu ! -Panie władzo, nie dam rady ! Przecież nikt nie da rady polizać się po łokciu! Policjant: -No a ja dam rade! -Eeee.... Wie pan.... Pies to nawet po jajach się poliże... <<- jhaahahahaah Jeśli pomogłem, w ramach wdzięczności wciśnij . I think of myself as an intelligent, sensitive human with the soul of a clown, which always forces me to blow it at the most important moments. 19.04.2010 11:35 |
trixo User systemu
Liczba postów: 496
|
Post: #32
RE: Dowcipy o Windows i MS i nie tylko
Dlaczego Huragany nazywane są imionami kobiet?
Bo zabierają domy i samochody ____________________________ Dlaczego kobiety mają tyle pracy za dnia? Bo śpią w nocy i im się zbiera. ___________________________ Pewien młody biznesmen zorientował się, że ma kilka godzin wolnego do najbliższej konferencji, więc postanowił wybrać się na pole golfowe, jako że był zapalonym golfistą. W drodze po meleksa spotkał gościa w podeszłym wieku który nawiązał rozmowę: -Czy miałby Pan coś przeciwko, gdybym pojechał zagrać z Panem? Sam też nie mam z kim zagrać, a we dwójkę zawsze raźniej niż samemu. -Jasne, zapraszam. W trakcie gry, młodzianowi piłka upadła tak, że dokładnie między dołkiem a nią stało drzewo. 'Starzec" się odzywa: -W pana wieku, gdy miałem jeszcze siłę - uderzałem nad tym drzewkiem. Młodzian więc wziął zamach, pierdolnął ile siły w rękach, jednak korona drzewa była na tyle wysoko i była tak gęsta, że po wylądowaniu na niej piłeczka wróciła praktycznie na miejsce z którego próbował wybić. W tej chwili starzec dodaje: -Tylko wtedy to drzewko sięgało mi do pasa... ____________________________ Nad ranem wraca chłopak z imprezy, przechodził akurat przez dzielnice pełną kobiet lekkich obyczajów. Przechodząc obok bramy natknął się na swojego ojca, wychodzącego z burdelu. - Tata?! co Ty tu robisz?! - Wiesz Synek, za te parę groszy to już matki nie chciałem budzić. ____________________________ - Najlepszym przyjacielem mężczyzny jest pies. - A kobieta? - Walczy z lodówką o dziewiąte miejsce. ____________________________ Jeśli pomogłem, w ramach wdzięczności wciśnij . I think of myself as an intelligent, sensitive human with the soul of a clown, which always forces me to blow it at the most important moments. 23.04.2010 11:23 |
trixo User systemu
Liczba postów: 496
|
Post: #33
RE: Dowcipy o Windows i MS i nie tylko
Rzecz się dzieje w aptece.
- Poproszę trzydzieści paczek prezerwatyw. - Czy życzy pan sobie torbę? - Nie, moja dziewczyna jest całkiem ładna. Jaś pyta mamy: -Mamo, dlaczego ta zupa świeci?. A mama na to: - Bo to barszcz ukraiński. Żebrak do eleganckiej blondynki: - Nie jadłem od czterech dni... Blondynka: - Chciałabym mieć twoją siłę woli. Szczyt szybkości: Biegać tak dokoła słupa żeby z przodu była dupa. Szczyt odwagi: Zjechać z dziesiątego piętra gołą dupą na brzytwie i jajami hamować na zakrętach Szczyt cierpliwości: Puścić pawia przez słomkę. Szczyt podobieństwa: Namalować sobie taki portret, przy którym można się golić. Szczyt optymizmu: Dwaj homoseksualiści kupujący wózek dziecięcy Jaki jest szczyt pojemności w płucach? - Dmuchnij tak baranowi w dupe żeby mu sie rogi wyprostowały. Jaki jest szczyt wytrzymałości na ból? - Nabierz wody w usta i usiądź na palniku od kuchni i poczekaj aż woda się zagotuje Jaki jest szczyt bezczelności? - Zapytać powodzianina: jak sie panu powodzi i czy sie panu nie przelewa. Szczyt masochizmu: Zjechać gołą dupą po nieheblowanej desce do wanny pełnej spirytusu. Szczyt pijaństwa: Tak upić ślimaka, żeby do domu nie trafił. Szczyt siły: Ścisnąć złotówkę tak aby orzełek się w**rał Szczyt profesjonalizmu: Ginekolog, który sobie wytapetował pokój przez dziurkę od klucza. Szczyt seksapilu: Tak popieścić słuchawkę telefoniczną, żeby wszystkie telefonistki zaszły w ciążę. Szczyt patologii ideologicznej: Członek z ramienia partii wysunięty na czoło. Szczyt orgazmu: Zanik linii papilarnych. Szczyt nieufności: Wwiercić się w rurociąg Przyjaźni i patrzeć w która stronę ropa płynie. Szczyt sadyzmu: Dać dziecku żyletkę, powiedzieć mu że to harmonijka ustna i patrzeć jak mu się uśmiech poszerza Szczyt prostytucji: Puszczać się na Saharze za garść piasku. Szczyt szczytów: kupa na Mont Everest. Szczyt suszy: Kiedy drzewa chodzą za psami. Szczyt rasizmu: Pić Whisky Black White w dwóch oddzielnych szklankach Szczyt złośliwości: Zepchnąć teściową ze schodów i zapytać: - Dokąd się mamusia tak spieszy?! Szczyt sadyzmu: Przestraszyć strusia na betonie. Szczyt skąpstwa: Oddać kondom do wulkanizacji. Szczyt lenistwa: Położyć się na dziewczynie i czekać na trzęsienie ziemi. Szczyt bezpłodności: 30 lat stosunków z ZSRR i nic. Szczyt precyzji: Wykastrować komara w bokserskich rękawiczkach. Szczyt roztargnienia: Założyć hełm na lewą stronę. Jeśli pomogłem, w ramach wdzięczności wciśnij . I think of myself as an intelligent, sensitive human with the soul of a clown, which always forces me to blow it at the most important moments. 03.05.2010 06:41 |
Skymad Niezarejestrowany |
Post: #34
RE: Dowcipy o Windows i MS i nie tylkoCytat:Jaś pyta mamy:Haha, to całkiem całkiem, pomijając fakt, że kic nie świeci 03.05.2010 07:15 |
|
|
Bekon Wdrażany
Liczba postów: 30
|
Post: #35
RE: Dowcipy o Windows i MS i nie tylko
No to teraz ja
Tato co to znaczy HDD Format Complete? ....to znaczy, że już k***a nie żyjesz!
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 16.06.2010 11:32 przez Bekon.)
16.06.2010 11:31 |
Gabriel172 Nowy
Liczba postów: 8
|
Post: #36
RE: Dowcipy o Windows i MS i nie tylko
Dlaczego programiści nie pracują w Święta Bożego Narodzenia?
Bo bug sie rodzi. - Doktorze, każdej nocy śni mi się jeden i ten sam koszmar. Jestem na Antarktydzie a wokół pełno pingwinów. I ciągle przybywają i przybywają. Zbliżają się do mnie, napierają na mnie, przepychają mnie do urwiska i za każdym razem spychają mnie do lodowatej wody. - Normalnie leczymy takie przypadki w jeden dzień. Ale z Panem możemy mieć większe problemy, Panie Gates... Wsiada informatyk do taksówki. Taksówkarz: Jaki adres ? Informatyk: 192.168.0.13 Taksówkarz: Panie, nie da rady, nie dojadę, to adres prywatny... Rozmawia dwóch adminów: - Wiesz, wczoraj mój kumpel uszkodził w ciągu 5 minut serwer. - Co ty powiesz?! Jest hackerem? - Nie, debilem!! Dlaczego informatyk(programista) zużywa cala butelkę szamponu pod prysznicem? Bo na butelce jest napisane: Nanieść na włosy niewielka ilość szamponu. Spłukać. Czynność powtórzyć. Przychodzi kumpel do informatyka: -pożycz mi 1000 zł... -ok, dam ci 1024 żeby było równo. Ten troche słabszy ;d Informatyk rozmawia ze swoimi przyjaciółmi po fachu: - Wczoraj w nocnym klubie poznałem świetną blondynę. - Och Ty szczęściarzu. - Zaprosiłem ją do siebie, wypiliśmy trochę, zacząłem ją dotykać... - I co? I co? - No a ona mówi: Rozbierz mnie. - Nie może być! - Zdjąłem z niej spódniczkę, potem majteczki, położyłem na stole tuż obok laptopa... - Nie pie***l! Kupiłeś laptopa? A procesor jaki? Jest impreza firmowa i kierownik patrzy, a pod ścianą stoją informatycy. Nie robią nic, tylko gadają o komputerach, a że to tak głupio, podszedł do nich by zagadać. - Co tam? Czemu gadacie o komputerach na imprezie? - kierownik zagadał. - A o czym możemy gadać? - spytał jeden z informatyków - No, o dupach na przykład. - No dobra... Po chwili jeden podnosi rękę i mówi - No... moja karta graficzna jest do dupy. "Czego to ludzie nie wymyślą...!" - powiedział plemnik spływając po monitorze. Napis na grobie informatyka: "kowalski.zip" Honorowy programista wiesza się razem ze swoim programem... Żona programisty: - Ciągle jesteś zajęty i siedzisz przy komputerze. Żebym choć miała dziecko... - Kładź się, będziemy instalować... Spam - jedyna rzecz którą na pewno dostaniesz pod choinkę. Poranek. Ponury jak chmura gradowa programista wchodzi do kuchni na śniadanie po nocy spędzonej przy komputerze. Żona jak to żona, natychmiast zauważyła, że coś nie w porządku: - Co się stało Maniuś, program nie zadziałał? - Zadziałał. - No to może się wieszał? - Chodził jak burza! - Więc czemu jesteś taki ponury? - Zdrzemnąłem się na Backspace. Mówi informatyk do informatyka: - Dość już tego grania, dość programowania, dość już komputera na dziś. Czas coś poczytać. I zaczął czytać e-booka. Klasyfikator pojemnosści butelek wódki w świecie informatyków 0.1 l - demo 0.25 l - trial version 0.5 l - personal edition 0.7 l - professional edition 1.0 l - network edition 1.75 l - enterprise 3 l - for small business 5 l - corporate edition Jedna z korporacji branży IT opracowała dyski twarde o nieskończonej pojemności. Mają trafić na rynek jak tylko skończą się formatować. Rozmawia dwóch pracowników Microsoftu -Jak długo przemawiał BillGates? -Trzy godziny. -A o czym mówił? -Tego nie powiedział.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 26.06.2010 13:45 przez Gabriel172.)
26.06.2010 13:24 |
LadyInBlue Pani SuperMod
Liczba postów: 19.073
|
Post: #37
RE: Dowcipy o Windows i MS i nie tylko
6 dowodów na to że, Windows jest wirusem
1. Wirusy się szybko rozpowszechniają - Windows to potrafi. 2. Wirusy czasem powodują ogólne padnięcie systemu - Windows także to umie. 3. Wirusy często sprawiają, że rozmaite programy nie działają albo działają w dziwny sposób. A Windows to nie?. 4. Wirusy często spowalniają system - bez komentarza. 5. Wirusy często pozostawiają na HDD jakieś "śmieci" - ON też czasem to robi. 6. Mając wirusa czasem wydaje ci się, że system działa zbyt wolno i musisz dokupić np. szybszy procesor lub więcej pamięci... Hm... ten tego. 10 powodów, dla których wieczne potępienie jest lepsze niż produkty Microsoftu 1. Praca z Microsoftem nigdy się nie kończy. Myślisz sobie: "zrobione", ale tak naprawdę końca pracy nigdy nie ujrzysz. 2. Palisz się ogniem wiecznym, ale żyjesz. Każda nowa wersja zawiera nowe ulepszone tortury, które cię powoli zżerają. 3. Twój los jest w rękach Szatana, Księcia Ciemności. Twój los nie jest już w rękach Gatesa, Księcia Niekompatybilności. 4. Szatan daje ci coś w zamian za zaprzedanie mu duszy. Gates każe ci kupować Windows 98. 5. Da się go uniknąć. Jest przecież jedna atrakcyjna alternatywa. Wszelki opór jest bezcelowy. Alternatywy zostały przeklęte lub zgładzone. 6. Jest za darmo. Płacisz, płacisz i płacisz, żeby tylko nie wypaść z gry. 7. Szatan był kiedyś Aniołem. Gates zaczynał od napisania interpretera BASIC-a. 8. Piekło nie ma Okien. Microsoft ma. 9. Bramy Piekieł (Gates of Hell) oglądasz tylko raz, gdy przez nie przechodzisz. Gates z Microsoftu pojawia się przed Tobą, gdziekolwiek byś nie spojrzał. 10. Szatan szczerze wierzy w zwycięstwo Zła. Gates robi to dla szmalu. Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz. Windows ❼ Forum 02.08.2010 20:06 |
Sony123 Wdrażany
Liczba postów: 11
|
Post: #38
RE: Dowcipy o Windows i MS i nie tylko
Nikt nie wie, czym sugerował się Gates wymyślając nazwę dla swojego systemu. Nieoficjalnie mówi się o skrócie, którego rozwinięcie jest jednym z poniższych:
Wielce Irytująca Nakładka Doskonale Opóźniająca Wszelkie Sprawy. Wielka Interesująca Nakładka Doskonale Opóźniająca Wszystkie Software. Wielkie Internacjonalne Narzędzie DO Wieszania Się. Wszystkie Inne Narzędzia Doskonale Opóźnią Właśnie Się. Wielkie Irytujące Narzędzie Do Okropnego Wnerwiania Się. Wielkie I Nienaprawione Do Ostateczności Wady i Spięcia. Wirusy Imbecyle – Nigdy Do Ostatecznego Wywalenia Skurczybyki. Wielki Imbecyl Najpierw Dodał Opcje Wieszania Systemu. Wariacki Idiotyczny Nonsens Dający Ogólny Wielki Shi(f)t Wysoce Irytujący Niedorobiony Dołujący Oraz Wkurzający Syf Wolę Inne Nonsensy Dające Odrobinę Więcej Swobody Wielkie I Nudne Dokończone Owe Wielkie Sztuczki. Wyrzuć I Nie Dawaj Owej Wielkiej Sraki. Wielka Irytująca Noobów Durna Owulacja Wyjebanej Sraki Wszechmogąco Irytująca Nazwa Durnego Oprogramowania Walącego Starych Wielki Idiotyczny Neologizm Debila Oraz Wielkiej Starej Wojna Idiotów Neostrady Dająca Ogólnie Wielkie Sranie Wal Idiotów Neostrady Dających Ogółem Wielki Shit Windows is Noob Deleter of Windows Shit. Niektóre dobre 15.09.2010 20:10 |
Wave Nowy
Liczba postów: 6
|
Post: #39
RE: Dowcipy o Windows i MS i nie tylko
Bill Gates podjechał pod Tesco swoim nowym Ferrari. By nikt nie skradł samochodu przykleił na szybę kartkę: "Nie mam silnika w aucie." W środku zamontowany był komputer z Windowsem 7. Po szczęśliwych zakupach podchodzi do bryki, drzwi są otwarte. Odpala komputer i na monitorze widnieje napis na wirtualnej kartce: "To Windows też Ci niepotrzebny.".
15.10.2010 19:10 |
lee 90 Wdrażany
Liczba postów: 33
|
Post: #40
RE: Dowcipy o Windows i MS i nie tylko
1. Na wystawie komputerowej COMDEX, Bill Gates dokonując porównania przemysłu komputerowego z samochodowym powiedział: "Gdyby GM dokonał takiego postępu, jaki miał miejsce w przemyśle komputerowym, wszyscy jeździlibyśmy samochodami kosztującymi 25 dolarów i zużywającymi galon paliwa na 1000 mil."
W odpowiedzi na tę uwagę, rzecznik GM złożył na konferencji prasowej następujące oświadczenie: Gdyby GM rozwinął technologię taką, jaką rozwinął Microsoft, wszyscy jeździlibyśmy samochodami o następujących własnościach: 1. Auto ulegałoby wypadkowi dwa razy dziennie bez żadnego powodu. 2. Po każdym nowym malowaniu znaków na jezdni należałoby kupić nowe auto. 3. Od czasu do czasu auto stawałoby bez powodu na drodze; należałoby to uznać za normalne, zapalić ponownie silnik i kontynuować jazdę. 4. Wykonywanie jakiegokolwiek manewru np. skrętu w lewo, powodowałoby czasami wyłączenie silnika, niemożność ponownego uruchomienia i w konsekwencji konieczność ponownego wbudowania silnika do samochodu. 5. Tylko jedna osoba byłaby uprawniona do korzystania w auta, chyba że kupiłoby się wersję "Auto95" lub "AutoNT". Ale wówczas należałoby dokupić większą liczbę siedzeń. 6. Macintosh wyprodukowałby wprawdzie pięciokrotnie szybszy, dwukrotnie łatwiejszy w obsłudze i niezawodny samochód napędzany energią słoneczną, ale mogący jeździć tylko po 5% dróg. 7. Wskaźniki temperatury oleju, wody i lampka kontrolna alternatora zastąpione byłyby przez pojedynczy wskaźnik "general car default". 8. Nowe siedzenia zmuszałyby każdego do posiadania tyłka tego samego rozmiaru. 9. Przed zadziałaniem, system airbag zapytałby "Are you sure?". 10. Od czasu do czasu, bez powodu, samochód zamknąłby się i dałby się otworzyć tylko przez jednoczesne pociągnięcie za klamkę, przekręcenie kluczyka i przytrzymanie anteny radiowej. 11. GM wymagałby od każdego klienta zakupu luksusowej wersji map samochodowych wydawnictwa Rand McNally (będącego wówczas firmą podległą GM) nawet, jeśli kupujący ani ich by nie chciał, ani nie potrzebował. Rezygnacja z tej opcji powodowałaby natychmiastowe zmniejszenie osiągów samochodu o 50% lub więcej. Ponadto spowodowałoby to rozpoczęcie śledztwa przez Departament Sprawiedliwości na wniosek GM. 12. Za każdym razem, gdy GM zaprezentowałby nowy model, kupujący samochody musieliby uczyć się wszystkiego od początku, gdyż nic nie działałoby tak, jak dotychczas. 13. Aby zgasić silnik należałoby nacisnąć przycisk "Start". 2. Sesja u psychologa: - ... juz nie wiem jak to mozna opisac... sni mi sie ze stoje na gorze lodowej i patrze w dol. Nagle wychodzi jeden pingwin, potem drugi, a nastepnie cale stado i zrzucaja mnie z tej gory. Tak noc w noc. Czy to cos powaznego?? - No zwykle takie przypadki leczymy w pare sesji, ale obawiam sie, ze w pana przypadku bedzie znacznie gorzej panie Gates. 3. Na konferencję Microsoftu jadą samochodem: gość od marketingu, grafik i programista (oczywiście są to pracownicy wcześniej wspomnianej firmy). Nagle łapią gumę. - Mamy na pewno jakieś ubezpieczenie, dzwonimy po pomoc drogową - mówi gość od marketingu. Grafik na to: - Po co, tu się jakąś łatkę przyklei, trochę pomaluje i będzie dobrze. Po chwili programista: - Zostawmy, może nikt nie zauważy. 4. IE jest najbezpieczniejszą przeglądarką bo: -Pozwala hackerowi włamac sie do twojego komputera i skopiowac twoje pliki oraz sformatowac dyski bez najmniejszych sladow i zagrozen dla hackera -Pozwala wykonać komendy dos, dzieki temu mozemy spac spokojnie, a komputer ofiary wylaczy sie przez shutdown -s -t 1 -Pozwala wyświetlac blescreeny, dzieki temu jestesmy bezpieczni, bo przecietny uzytkownik zapomni adresu i nie bedzie umial znależć go w historii Wychodzi na to ze IE jest rzeczywiście najbezpieczniąszą przeglądarką. Ale dla kogo? Oczywiście dla hackera! 5. Jasio siedzi przy komputerze: - Tato, co to znaczy HDD format completed? - To znaczy, że już kur*** nie żyjesz! 6. Pewien informatyk poszedł na ryby. Złapał złotą rybkę, która obiecała spełnić tradycyjnie trzy życzenia. Informatyk mówi: - Żeby był pokój na świecie. Rybka mówi: - Za trudne - No to, żeby Windows był darmowy i dobrze chodził. Ryba na to: - To już niech będzie ten pokój na świecie. 7. Gdyby systemy operacyjne były liniami lotniczymi: WinAir 95 Lotniskowy terminal jest znacznie ładniejszy niż w liniach WINDOWS, z jeszcze milszymi stewardessami. Po wyjściu na lotnisko czekamy aż jego obsługa zmontuje nam samolot którym będziemy lecieć. Dzięki Systemowi Wykrywania Nowego Sprzętu może się zdarzyć że kabina pilotów zostanie zamontowana zamiast podwozia lub że silnik znajdzie się na dziobie, zwrócony wylotem w kierunku lotu. Kabina pasażerów jest niezwykle starannie wykończona, jednakże nadmiar ozdób utrudnia swobodne poruszanie się i ogranicza pole widzenia. Do kabiny dostajemy się w sposób intuicyjny za pomocą lotniskowej sieci komunikacji nazywanej "START". Po długim błądzeniu w labiryncie tuneli znajdujemy wlew paliwa, przez który całkiem intuicyjnie dostajemy się do kabiny. Po szczęśliwym starcie prędkość lotu silnie zależy od ilości pasażerów - najlepiej podróżowac samotnie. Wylądować możemy na kilka sposobów: normalnie, podwoziem do góry, na lewym skrzydle, na prawym skrzydle, w kawałkach. WinAir Lotnisko jest prześliczne, stewardesy są bardzo pomocne i również prześliczne, odprawa odbywa się bez problemów, start to czysta przyjemność. po 5 minutach samolot wybucha bez uprzedzenia. WinAir NT Identycznie jak przy WinAir, tylko bilety są droższe i gdy wybucha samolot niszczy wszyskie inne lecące w promieniu 200km WinAir Vista Lotnisko jest podobno świetne, podbno dopracowane w każdym szczególe. Każdy jego element jest potrzebny i idealnie wpasowany. Nikt nie widział jeszcze szczegółowych planów, chociaż każdy może to zrobić. Możliwe jest też przemalowanie starych lotnisk, by wyglądały jak nowe - ale tylko wyglądały. Do pełnej funkcjonalności lotnisko potrzebuje zupełnie nowych samolotów, pasażerów oraz sklepów wolnocłowych. Super płot ogradzający ma uniemożliwić wejście na pokład niepowołanym osobom, jednak planuje się, że po 3 dniach ktoś używając nożyc zrobi w nim dziurę. Mimo, iż architekt nie ukończył jednego planu, już zabiera się za kolejny, lepszy, przy którym obecny ma być niefunkcjonalnym, niepotrzebnym złomem. Problem polega na nieistnieniu obecnie planety tak wielkiej z taką atmosferą, by móc je zmieścić...o lataniu nikt nic nie powiedział...
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 18.12.2010 23:37 przez lee 90.)
18.12.2010 23:34 |
Podobne wątki | ||||
Wątek: | Autor | Odpowiedzi: | Wyświetleń: | Ostatni post |
Dowcipy o alkoholu i kacu | LadyInBlue | 0 | 1.285 |
01.01.2014 22:16 Ostatni post: LadyInBlue |
Dowcipy na czas kryzysu | LadyInBlue | 0 | 1.274 |
10.04.2013 21:05 Ostatni post: LadyInBlue |
Dowcipy ostre [16+] | LadyInBlue | 2 | 2.252 |
13.09.2012 09:07 Ostatni post: TomekPopek21 |
Dowcipy Chemiczne | LadyInBlue | 0 | 9.682 |
20.06.2012 21:33 Ostatni post: LadyInBlue |
Dowcipy różne | LadyInBlue | 1 | 1.870 |
23.05.2012 20:21 Ostatni post: LadyInBlue |
Dowcipy o polityce | LadyInBlue | 0 | 1.940 |
30.04.2012 20:12 Ostatni post: LadyInBlue |
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
Autor: Admin Temat został oceniony na 0 w skali 1-5 gwiazdek. Zebrano 11 głosów. |