News Do-not-track: Microsoft nie będzie mógł go włączyć w IE 10?

Wszystko na to wskazuje. Choć gigant z Redmond chwali się nową funkcję w IE 10, tak w wydaniu stabilnym przeglądarki może już jej zabraknąć jako domyślnie włączonej.

Microsoft zaimplementował funkcję Ochrony przed śledzeniem grubo przed rokiem, wraz z Internet Explorerem 9. Działanie rozwiązania sprowadza się do tego uniemożliwieniem stronom internetowym badania naszych preferencji zapisanych w historii przeglądania. Oczywiście chodzi przede wszystkim o skuteczną ochronę przed reklamami nacelowanymi bezpośrednio na to, co "lubimy".

Ochrona przed śledzeniem opracowano przez Microsoft nie jest jednak jedynym tego typu rozwiązaniem. Pomysł podchwycili również Google oraz Mozilla, którzy zaproponowali własne standardy. Przyjął się przede wszystkim ten opracowany przez twórców Firefoksa, czyli Do-not-track, który został zgłoszony jako standard webowy do konsorcjum W3C.

Co ciekawe, Microsoft również zaimplementował technologię Mozilli we własnej przeglądarce. Do-not-track nie tylko pojawiło się w Internet Explorerze 10 z kompilacji Windows 8 Release Preview wydanej kilka dni temu, ale również zostało domyślnie włączone. Oznacza to, że użytkownicy IE chronieni są przed śledzeniem na dwa sposoby, gdyż program obsługuję również rozwiązanie giganta z Redmond dołączone do IE 9.

I tutaj pojawia się mały problem. Najnowszy zapis specyfikacji Do-not-track zgłoszony do W3C zawiera propozycję, że domyślnie rozwiązanie nie powinno być włączone i to użytkownik powinien o tym zdecydować. Jeśli propozycja przejdzie, to Microsoft będzie jednak musiał obejść się smakiem i wyłączyć Do-not-track. Nie oznacza to jednak, że funkcja całkowicie zniknie z nowej przeglądarki. Opcję w każdej chwili będziemy mogli aktywować udając się do okienka właściwości zaawansowanych i odnajdując pozycję, którą widzicie na poniższym zdjęciu.


Microsoft chce jednak, aby ochrona przed śledzeniem była domyślnie włączona. Jeden z przedstawicieli firmy tak skomentował sytuację: "chociaż szanujemy perspektywy W3C, tak uważamy, że standard związany z ochroną naszych użytkowników powinien być domyślnie aktywowany".

W sumie nie wiadomo skąd ten pomysł związany z domyślnym wyłączeniem Do-not-track. Nie powinno to nikomu przeszkadzać, a skorzystają na tym przede wszystkim mniej doświadczeni użytkownicy, którzy rzadko sami modyfikują domyślne ustawienia przeglądarki. Pozostaje wierzyć, że W3C odrzuci propozycję. Na razie problem jest rozważany.

Źródło: W3C, News.com, fot.: redakcja, Aspect3D | Dreamstime