Chiny rozważają wprowadzenie obowiązkowej rejestracji internautów

Anonimowość w chińskiej sieci, to już dziś w dużej części iluzja. Władze w Pekinie chcą jednak by nawet ta iluzja zniknęła.

W ubiegłym roku chińskie władze dokręciły śrubę użytkownikom serwisów społecznościowych. W tym największego mikrobloga Sina Weibo. Wszystkie społecznościówki mają obowiązek przy rejestracji wymagać dokładnych danych osobowych i adresowych. Są one następnie weryfikowane. Jeśli ktoś weryfikacji nie przejdzie, nie może z serwisu korzystać.

Pekin rozważa teraz rozszerzenie obowiązku rejestracji na wszystkich internautów, zarówno mobilnych jak i stacjonarnych. Oficjalnie, jak podaje agencja Xinhua, chodzi o zwiększenie poziomu bezpieczeństwa dzięki lepszej ochronie danych osobowych. Każdy internauta będzie musiał wylegitymować się przed swoim dostawcą internetu. W ten

sposób przydzielane adresy IP zostaną powiązane z konkretną osobą. Korzystanie z sieci w sposób anonimowy (a więc bez rejestracji) będzie w Chinach wykroczeniem.

Nikt nikomu nie zabroni ukrywania swojej tożsamości za internetowym pseudonimem, jednak dostawcy internetu i władze będą w stanie bardzo szybko powiązać "nick" z nazwiskiem użytkownika.

Zmiany wprowadzą także mechanizm, który ograniczyć ma spam. Wysyłanie niezamówionych maili o charakterze biznesowym i reklamowym stanie się wykroczeniem. Przy obowiązkowej rejestracji użytkowników identyfikacja spamera nie będzie zresztą trudna.

Propozycja zmian w obowiązującym prawie została już przekazana do Stałego Komitetu OZPL, czyli głównego organu ustawodawczego w Chinach. Jeśli dalsze restrykcje zostaną uchwalone wszyscy chińscy internauci będą musieli się rejestrować. Według ostatnich danych z czerwca 2012, jest ich już 538 mln.

Źródło: Xinhua
Fot. Olivier Le Queinec | Dreamstime.com