41 GB miejsca w Microsoft Surface Pro zajmie Windows 8

9 lutego zobaczymy bardziej profesjonalną wersję tabletu Microsoftu. Premiera dopiero przed nami, a już mamy pierwsze "kontrowersje

Microsoft Surface Pro z Windows 8 dostępny będzie w wersji z 64 lub 128 GB pamięci flash. Wiadomo już, czemu Microsoft nie przygotował modelu z 32 GB pamięci. Nie zmieściłby się na nim system operacyjny z pakietem oprogramowania...

Okazuje się bowiem, że cała paczka softu przygotowanego dla Surface Pro potrzebuje aż 41 GB wolnego miejsca. Część zajmuje Windows 8, część preinstalowane aplikacje, a resztę partycja niezbędna do odzyskania systemu w razie awarii. W efekcie tablet w podstawowej wersji z 64 GB pamięci flash, zaoferuje użytkownikowi 23 GB wolnego miejsca. W przypadku wersji 128 GB, użytkownik będzie miał do dyspozycji 83 GB. Do takich informacji dotarł serwis The Verge. Potwierdził je przedstawiciel Microsoftu.

Podobny problem mają posiadacze Surface z Windows RT. Tablet w wersji 32 GB oferuje 16 GB wolnego miejsca. W wersji 64 GB, do dyspozycji pozostaje 46 GB. Microsoft szczegółowe informacje na temat wolnego miejsca opublikował w specjalnej tabeli na stronie internetowej, wyjaśniając dokładnie gdzie podziała się reszta pamięci "z opakowania". Niestety do pewnej grupy konsumentów informacja nie dotarła, a drażliwa kwestia wolnego miejsca była w listopadzie szeroko omawiana w mediach. Doszło nawet do tego, że koncernowi grożono pozwami. Zanotowano przynajmniej jeden przypadek, gdy użytkownik tabletu ruszył w tej sprawie do sądu.

Faktem jest, iż w obu modelach Surface system zajmuje bardzo dużo miejsca. Konkurencja spod znaku Androida czy iOS jest pod tym względem dużo bardziej ekonomiczna. Jednak apetyt Windows na gigabajty nikogo raczej nie powinien dziwić - identyczna sytuacja dotyczy choćby ultrabooków. Surface ratuje obsługa kart pamięci, a w przypadku Surface Pro również wsparcie dla USB 3.0. W tablecie z Windows 8 można będzie część miejsca zwolnić, przenosząc partycję niezbędną do odzyskiwania systemu na zewnętrzny nośnik USB.

Fot. Microsoft

Źródło: The Verge