Znikające ikonki z pasku zadań, gdy programy są uruchomione

Gdy uruchamiam program, który ma swoją ikonkę na pasku zadań, owa ikonka znika.
Takie rozwiązanie ma może i sens, ale wyklucza uruchomienie drugi raz tego samego programu.
Jak zrobić aby było po staremu, czyli tak jak w WinXP?

(21.05.2011 16:10)sybic napisał(a):  Gdy uruchamiam program, który ma swoją ikonkę na pasku zadań, owa ikonka znika.

O jakim programie/programach teraz piszesz? Bo przeglądarki na ten przykład da się uruchomić wielokrotnie z traya:

(21.05.2011 16:10)sybic napisał(a):  Takie rozwiązanie ma może i sens, ale wyklucza uruchomienie drugi raz tego samego programu.

Znaczy, chcesz na siłę wysypać system, tak?

(21.05.2011 16:10)sybic napisał(a):  Jak zrobić aby było po staremu, czyli tak jak w WinXP?

Przy pisaniu Windows 7 wzięto pod uwagę to co napisałem w poprzednim zdaniu. XP to nie to samo co Windows 7

Jaki program chcę uruchomić wiele razy?
No choćby swój... wiem, że nie ma tam nic co by mogło systemowi zaszkodzić.
Notepada też chciałbym parę razy uruchomić. Myślisz, że to wyłoży Windows 7?
Jejku... no to nie wróże temu systemowi przyszłości, skoro na drugiej kopii notepada miąłby się 'wykopyrtnąć'

Drugi raz uruchomić ten sam program(ale nie każdy) da się z menu Start. Jak Ci nie pasi Windows 7 z tego powodu, to wróć do XP, a najlepiej w ogóle przeżuć się na Linuksa, pff...


Dlaczego cześć programów nie da się uruchomić w dublecie lub klikiem w trayu? Mam Ci tłumaczyć, czy mi odpuścisz i znajdziesz sobie w Googlach sam?

Twórcy Win7 powinni wiedzieć, że pisząc dany program, można się zabezpieczyć przed jego ponownym uruchomieniem.
Tak ich "proteza" jest bez sensu... liczyłem, że jest na to jakiś sposób.

(21.05.2011 18:20)sybic napisał(a):  Twórcy Win7 powinni wiedzieć, że pisząc dany program, można się zabezpieczyć przed jego ponownym uruchomieniem.

Pomyśl człowieku! Przecież to właśnie jest sposób na głupoli chcących uruchomić jednocześnie dwa razy Photoshopa, konwerter wideo albo Windows Media Player. Kto ryje jednocześnie w dwóch fotkach na raz / konwertuje dwa filmy z .wmv do 3gp / słucha jednocześnie dwóch utworów Ozziego Osbourna?

Photoshop nie można uruchomić dwa razy, bo programiści się przed tym zabezpieczyli. Inne programy po powtórnym uruchomieniu rzucają komunikat, że program jest już uruchomiony. Pytasz kto słucha jednocześnie dwóch utworów?
Nikt, ale dwa filmy jednocześnie konwertować już już można. Dwa razy notepada również można uruchomić.
Czyżby programiści Windowsa, twórcy wielu okienek już o tym zapomnieli?
To pytanie urodziło mi się po przemyśleniu, do którego zostałem przywołany.
To ja jestem użytkownikiem i to ja chcę decydować co i ile razy można uruchomić.

Wszystkie przypięte ikony tak działają czy tylko niektóre. Gadamy tu o znikających ikonach a nie możliwości otwierania wielu okien tej samej aplikacji.
Czy po sekwencji Alt+Tab między dowolnymi oknami ikona powraca ?

Znikają te, które są uruchomione. Gdy zamykam, ikonka na pasku się pojawia. Alt+Tab w niczym nie pomaga.

Więc jest jakiś mały bug albo zmieniona opcja wyświetlania

(21.05.2011 18:20)sybic napisał(a):  Twórcy Win7 powinni wiedzieć, że pisząc dany program(...)

(21.05.2011 18:20)sybic napisał(a):  Photoshop nie można uruchomić dwa razy, bo programiści się przed tym zabezpieczyli.

Mam wrażenie, że na siłę chcesz windzie przypiąć łatkę. Mieszasz dowolnie faktami tak, aby tylko potwierdzały Twoją opinię. Przede wszystkim programy napisane w Microsofcie są podpisane cyfrowo. Jeśli ich autorzy uznali wielokrotne uruchomienie bezpiecznym dla stabilności systemu, to mamy taką możliwość. W przeciwnym wypadku - nie. Natomiast niektóre programy ,,obce'', czyli spoza Microsoftu nie mają certyfikatu w ogóle, bo ich twórcy najzwyczajniej go olali. Wśród tych ,,obcych'' są też napisane przez poważnych programistów, z certyfikatem, jak choćby przykładowy Photoshop(Adobe) i ten blokuje uruchomienie dubla. Nadal jednak nie mają one nic wspólnego z autorami systemu operacyjnego i tu Microsoft nie ponosi odpowiedzialności za ewentualne 'wysypanie' systemu czy utratę stabilności, zwłaszcza spowodowane przez programy napisane przez amatorów-zapaleńców wieczorem w przypływie weny.

(21.05.2011 18:20)sybic napisał(a):  Pytasz kto słucha jednocześnie dwóch utworów? Nikt, ale dwa filmy jednocześnie konwertować już już można.

Pewnie, że można, ale kogo wskażesz winnym zawsze występującemu wtedy zawieszaniu się systemu / brakiem reakcji na klawiaturę / 'rozjechaniu' się dźwięku względem obrazu w uzyskanym z konwersji pliku? Microsoft i Windowsa? A co oni mają wspólnego z hardware Twojego komputera(jego mocą obliczeniową i konfiguracją) oraz programem którym się posługujesz do konwersji?

(21.05.2011 18:20)sybic napisał(a):  Dwa razy notepada również można uruchomić.

Oj... Przecież tym zdaniem jedynie potwierdzasz jakim jesteś laikiem. Kto napisał notepada i ile będzie on zużywał zasobów systemowych, choćby uruchomić go stokrotnie?

(21.05.2011 18:20)sybic napisał(a):  To ja jestem użytkownikiem i to ja chcę decydować co i ile razy można uruchomić.

Pewnie że tak! Weź jednak pod uwagę, że nie tylko Ty i ja posługujemy się Windowsem. Wśród użytkowników jest także dzieciarnia i dziadki nie kumające w ogóle o co w tym chodzi. System musi być na tyle uniwersalny, by każdy mógł się nim posługiwać, więc musi zawierać zabezpieczenia przed głupotą używających go. Rozumiem, mnie też część z nich się nie podoba. Ale z drogiej strony patrząc, na przykład nie boję się zostawić trzech małoletnich kuzynów na całe popołudnie przy moim pececie, bo nigdy nie nawywijają tak grubo, żebym nie potrafił tego odkręcić bez reinstalacji systemu.


Być możne z całej tej mojej pisaniny wychodzi jakobym był fanem Microsoftu/Windowsa. Mylny wniosek. Najzwyczajniej jestem realistą. Nie szukam dziury w całym przy każdej okazji. Wyłącznie próbuję zrozumieć, dlaczego jest tak a nie inaczej. Czasem się mylę i potrafię się do tego przyznać. Jednak najbardziej drażni mnie używanie wyssanych z palca kontrargumentów i malkontenctwo. Trzy dni pracy na systemie i żadnych pozytywnych wrażeń. Wyłącznie wyszukiwanie wad, najczęściej wyimaginowanych oraz nieuzasadniona krytyka. Dobitnym przykładem jest powtarzający się do znudzenia zarzut jakoby Windows był najbardziej dziurawym systemem, podczas gdy najczęstszą przyczyną infekcji są aplikacje do niego doinstalowywane i nie mające nic wspólnego z nieudolnością programistów Microsoftu, o której ciągle czytam. Poniżej lista programów i ich procentowy udział w przyczynach infekcji:

1. Adobe Reader/Adobe SING Buffer Overflow (40.78%)
2. Adobe Flash Player (31.32%)
3. Adobe Flash Player Multiple (24.23%)
4. Sun Java JDK / JRE 43262 (23.71%)
5. Sun Java JDK / SDK Multiple 41791 (21.62%)
6. Apple QuickTime Multiple (12.16%)
7. Winamp MIDI Timestamp Parsing Buffer Overflow (9.40%)
8. Microsoft Office OneNote URI Handling (9.05%)
9. Adobe Shockwave Player Multiple (8.78%)
10. Adobe Reader / Acrobat Multiple (8.18%)


Microsoft Office OneNote z 9.05% na ósmym miejscu! Słyszał/czytał ktoś o tym?