Robot czyszczący ekrany w smartfonach. Szczyt fantazji, czy lenistwa?

Ręczne wypucowanie wyświetlacza na błysk zajmuje zwykle kilka sekund i nie jest zbyt skomplikowaną operacją. Proces można jednak zautomatyzować.

Ekran smartfonu lub tabletu nie jest specjalnie podatny na zarysowania, wiec bez problemu da się go wyczyścić szmatką z mikrofibry. Alternatywa na szybko to bluza, ewentualnie nogawka spodni - zapewne każdemu choć raz się coś takiego się zdarzyło. Zadanie samo w sobie generalskich szlifów nie wymaga, więc człowiek taki jak ja zastanawia się czasem po co je komplikować?

A jednak można. Japońska firma Takara Tomy, której głównym produktem są zabawki, stworzyła naprawdę interesujący gadżet. Nazywa się AutoMee S i jest profesjonalnym robotem, którego przeznaczeniem jest czyszczenie ekranów dotykowych.

Urządzenie wygląda jak miniaturowa wersja automatycznego odkurzacza Roomba. AutoMee S potrzebuje od 4 do 8 minut (zależnie od przekątnej), aby usunąć z wyświetlacza wszelkie zabrudzenia. Wystarczy umieścić ja na leżącym gadżecie i skoczyć do kuchni po kawę (herbatę?). Robota napędza jedna bateria paluszek (AA), waży 82 gramy i generalnie mieści się w dłoni. AutoMee S trafi do sprzedaży w Japonii 28 marca i został przez producenta wyceniony na 1575 jenów (ok. 17 dolarów).

Sprawia wrażenie całkiem sprytnego gadżetu, aczkolwiek stworzonego nieco na siłę. Ostatecznie jeśli ktoś naprawdę obawia się rys na ekranie, zdecydowanie bezpieczniejszym (i tańszym) rozwiązaniem jest naklejenie folii ochronnej. Swoją drogą, nie jestem w stanie wyobrazić sobie człowieka tak leniwego, by nie chciało mu się wytrzeć ekranu od czasu do czasu...

Fot/Źródło: takaratomy.co.jp