Instalacja linuxa na laptopie ASUS K52Jr z Windows 7 Home Premium

Zamierzam zainstalować linuxa na moim laptopie. I mam w związku z tym kilka pytań.
1) Pierwsze i najważniejsze, od niego zależy czy w ogóle to teraz zrobię, czy poczekam jeszcze parę miesięcy: czy jest ryzyko utraty gwarancji na komputer? Mam prawie rok gwarancji i nie chciałabym z tego powodu jest stracić.
2) Czy mój laptop w ogóle się nadaje i czy będzie wszystko poprawnie działać, nie będzie się zawieszać itp.
ASUS K52Jr
Windows 7 Home Premium
Procesor: Intel® Core™ i3 CPU M 350 @ 2.27GHz, 2266 MHz
RAM: 3GB
HDD: 320GB
3) Jaka jest najlepsza dystrybucja na notebooka?
4) Pobrałam już najnowszą wersję ubuntu - 10.10. Nadaje się?

Z góry dziękuję za odpowiedź.

Przed paroma godzinami sam to zrobiłem...

1. Pobrałem Linuxa Mint 11 Katya stąd: http://www.linuxmint.com/download.php
'1. Wybrałem wersje 32. bitową, żeby nie było potem jaj ze sterownikami.
''1. I tę właśnie ze środka screenu, bo tylko ona daje się zainstalować obok Windowsa(można potem zwyczajnie ją odinstalować z poziomu Windowsa, jak każdy inny program).











2. Obraz Mint.iso wypaliłem na płycie CD używając ISO Recorder v3.1/ kliknij
3. Uruchomiłem instalacje i jak wywaliło okienko z pytaniem gdzie instalować, wskazałem ''obok''








4. W następnym okienku należy wpisać nazwę użytkownika i hasło 2x
5. Po przelogowaniu systemu jest do wyboru z którego ma startować.







6. Linux wystartował - wystarczyło pobrać i zainstalować aktualizacje oraz kodeki / poprawkę do DVD, by był prawie równie użyteczny, jak Windows 7.

(09.06.2011 19:45)melinda napisał(a):  (...)czy jest ryzyko utraty gwarancji na komputer? Mam prawie rok gwarancji i nie chciałabym z tego powodu jest stracić.

Jak zainstalujesz w ten sposób, jak ja to zrobiłem, to nie.

(09.06.2011 19:45)melinda napisał(a):  Czy mój laptop w ogóle się nadaje i czy będzie wszystko poprawnie działać, nie będzie się zawieszać itp.

Zainstaluj wersje 32bit. Będzie spoko.

(09.06.2011 19:45)melinda napisał(a):  Jaka jest najlepsza dystrybucja na notebooka?

Nie ma takiej, bo wszystko zależy od upodobań. Według mnie Mint ma wszystko co trzeba i nie robi numerów z brakującymi driverami i innych jaj.

(09.06.2011 19:45)melinda napisał(a):  Pobrałam już najnowszą wersję ubuntu - 10.10. Nadaje się?

Tak, ale czy możesz ją zainstalować tak jak Mint, to znaczy obok windy?



PS
A tak po prawdzie to żadna dystrybucja Linuxa mi się nie podoba. Dla mnie kaszana w porównaniu z Windows 7. Szybkość z jaką pracuję na windzie jest przynajmniej 4x większa. Co mi z tego, ze zużywa mniej zasobów systemowych(RAM'u o około 30% mniej / procesora o ~50%), kiedy za cholerę nie mogę zatrybić opcji i nazw folderów/plików?

PS'
Na dziwne języki występujące na screenach nie zwracaj uwagi. U Ciebie będzie po polsku - ja po prostu mam blaszaka ze śmietnika w Botswanie

Dzięki bardzo za odpowiedź. Czytałam trochę o Ubuntu, ale jak na razie jest to dal mnie zbyt skomplikowane.
Chyba zrobię tak jak opisałeś.
Mam jeszcze pytanie, bo nie wiem, którą wersję Minta ściągnąć.

(09.06.2011 21:15)stanax napisał(a):  Zainstaluj wersje 32bit. Będzie spoko.

Mam Windows x64. Można instalować x32 na systemie x64bit?

Instalacja przebiega w języku angielskim? I nie trzeba dzielić dysku na partycje?

(10.06.2011 18:57)melinda napisał(a):  Mam Windows x64. Można instalować x32 na systemie x64bit?

Możesz, a nawet wskazane. Dokładnie tak mam u siebie; Windows 7 Home Premium x64, a obok Linux Mint 11 x32. Dlatego tak zrobiłem, bo może nie być sterowników na wersje x64 dla starszego hardware. Mam kilka starych gratów i gdy szukałem do nich driverów, nie mogłem ich znaleźć w sieci. Napisałem o tym na dwóch forach Linuxa - kolesie odpowiedzieli bym nie pękał i instalował x64, bo wszystko jest. Ale jak spytałem, gdzie znajdę stery do telefonu Sony Ericsson/aparatu fotograficznego Leica, to kazali mi spadać na drzewo.

(10.06.2011 18:57)melinda napisał(a):  Instalacja przebiega w języku angielskim? I nie trzeba dzielić dysku na partycje?

Kurde, nie pamiętam... chyba po polsku? Mało ważne, bo trzeba przyznać, że jest prościej jak z Windą. W czasie instalacji automatycznie przydziela miejsce na dysku twardym dla Linuxa. Minimum to 11GB. U mnie spytało, czy mi pasuje 16GB. Kliknąłem <tak>, bo instalowałem dla eksperymentów. Natomiast, jeśli Ty planujesz pracować na stałe na Linuxie, czyli nawalić standardowo od groma programów i plików, wtedy zwiększ przestrzeń dyskową na przykład do połowy z całego(½ dysku).


Jeszcze jedna sprawa. Pliki można współdzielić między systemami, czyli nie trzeba ich przenosić z Windowsa.

cześć
ja może nie do końca w temacie, może moja uwaga/ pomysł/ podpowiedź będą juz ciut za poźno...
ja zapronowałbym Tobie jakiś program do virtualizacji... np. darmowy VirtualBox, ściagnął z 2-3 dystrubucje: Minta, Ubuntu /Debian no może Susa lub Mandrive - zainstalował na virtualu - wybrał najbardziej odpowiadający i zostawił go jako virtualny z większym obszarem roboczym i się bawił...
instalowanie linuxa obok Windowsa jest fajne, pomocne i zdaje egzamin .... do czasu.... aż coś padnie.... i wtedy jedno albo drugie nagle przestaje działać, grub siada i zaczynają się schody... wiem co mówię parę razy mi się zdarzyło... niestety. Teraz testuje, bawie się, róznymi linuksami, wyłącznie na vitualnym systemie.
Może warto takie rozwiązanie rozważyć.
Na początek jednak poleciłbym ubuntu - no moze susa. Ten drugi w jakiś sposób nawet przypomna ciut win, wiec moze być łatwiej, a i sterowników ma nawet, nawet sporą bazę
miłej zabawy

Najrozsądniejsze podejście.

(10.06.2011 22:46)jabu70 napisał(a):  instalowanie linuxa obok Windowsa jest fajne, pomocne i zdaje egzamin .... do czasu.... aż coś padnie.... i wtedy jedno albo drugie nagle przestaje działać, grub siada i zaczynają się schody... wiem co mówię parę razy mi się zdarzyło... niestety.

(11.06.2011 07:52)thermalfake napisał(a):  Najrozsądniejsze podejście.

No nie róbcie jaj koledzy... Te ćwoki od Linuxa od wieków powtarzają jak mantrę, że 'ich' system nigdy się nie wysypuje!
A Wy co tu za porutę czynicie? Chcecie, by Was zjedli, gdy się dowiedzą o tych postach?


. . . . . . . . . . . . . .. . . . .. . .. .



.