Windows 7 zawiesza się po zalogowaniu

Witam
Mam mały przeogromny problem.
Mój kochany Windows 7 włącza się jedynie do momentu panelu logowania. Po wpisaniu hasła i użytkownika po chwili dosłownie zawiesza się (wiadomo, bo to kółko kursora przestaje się mienić). Pomyślałam, że skorzystam z opcji przywracania systemu ale raczej nie tworzył mi plików więc to nie zadziałało. Spróbowałam opcję naprawy bez płyty, stwierdził, że nic ciekawego, nie da sobie rady itp, skanowałam nawet pamięć...
Nagrałam kilka płyt z 7 (key mam z uczelni) i z płyty mi bootowanie się zatrzymuje (biały migający nawet 30min kursor). Płyta na 100% powinna pójść dalej bo sprawdziłam na tym komputerze. Sprawdzałam czy zbootuje mi knopixa ale nawet go nie zauważył. Zbootował natomiast bootowalnego antywirusa aviry, niestety bez systemu internet mi nie pójdzie więc skanowalam nieaktualnym. Dodam jeszcze, że tym nieszczęsnym komputerem jest laptop asus k50ab. Ustawień w biosie tyle co ślimak nasrał. Kombinowałam z ide->ata czy jakoś tak, nie startuje mi nawet XP (też go nie widzi). Nie mam zielonego pojęcia już co sprawdzać.

Edit1 po odpaleniu z wierszu poleceń z narzędzi naprawiania instalki 7, system przestal się w ogole ładować. Próbowalam zrobić "uaktualnienie systemu" bo opcji "napraw" nie zrobili ale tylko wyskoczyło mi "wyjmij płyte, restartuj,wloz" i w sumie zrozumiałam tyle, że zadziała z pod odpalonego systemu. Nadal jednak wolałabym naprawić obecny system a nie stawiać nowy. Zwłaszcza ze kopiowanie z wiersza nie jest zabawne.

Jeśli lapek jest już w takim stanie to lepiej system postawić od nowa.
Najpierw archiwizacja danych na nośniki zewnętrzne czyli pakiet hirens boot cd robiony na usb skoro coś nie tak z tym napędem jest -> http://www.hirensbootcd.org/usb-booting/
Potem obraz iso systemu z msdna kopiujesz na usb poprzez Windows 7 USB DVD Download Tool.
Sprawę niedziałającego napędu zostawiasz na potem.

Pakiet hirensa też jest dobry na sprawdzenie wirusów. W większości sprzętów jest w stanie uruchomić sieć lan/wifi (ma sporo sterowników) po DHCP lub statyczne IP po skonfigurowaniu w programiku i ustanowić połączenie. Wtedy przeskanowanie go Esetem Online czy innym antywirusem z aktualną bazą nie jest problemem.

Win XP na tym lapku pójdzie ale jeśli w biosie tryb sata mode jest ustawiony na compatible (wyłączony ahci), inaczej bsody z błędem 0xc0000007f będą się pojawiać za każdym razem.

Właśnie nie ogarniam czemu napęd wiesza mi bootowanie 7, na XP nie reaguje nawet przy zmienionym trybie, a avira się uruchomiła z boota. Teraz już nie mogę nawet odpalić trybu naprawiania w którym był wiersz poleceń, po f8 nie ma tej opcji. Internet jak pisałam wyżej bez postawionego systemu nie pójdzie. Mac adres. Mój największy pendrive ma 2GB i nie działa zbyt dobrze. Coś czuje, że jestem w ciemnej D. Jeśli uda mi się znowu uruchomić wiersz poleceń to myślę, że dalsze przerzucenie plików w dosie i postawienie systemu od nowa nie będzie problemem, ale przy każdym uruchomieniu pieprzy się jeszcze bardziej.

Sam hirek na usb i nieco miejsca na drugiej partycji do zrzutu danych dało by radę. Przy odpaleniu jednorazowo klawisz Esc, pojawi się okienko z którego bezpośrednio wybierasz rozpoznanego pena. Niektórzy ratują się mostkiem SATA/IDE -> USB lub zewnętrznym napędem USB.
Napęd niestety już wcześniej mógł być zwalony.

No to mam placek, bluescreen powodowany był zmianą w biosie
SATA TYPE: IDE->AHCI system się wiesza po zalogowaniu się
SATA TYPE: Native IDE blue screen
Z usb też nic nie bootowalnego nie startuje, nawet przy wybraniu bootowanego elementu za pomocą esc. Nie mam zielonego pojęcia jak wcześniej włączało mi się naprawianie, teraz się nie włącza. Antywirus nadal sam się bootuje. Raz zbootował się windows, zawiesił się, okazało się ze zawiesił się bo był włos na płycie. Bez włosa się nie bootuje
w hard disc drives w biosie ustawiałam kolejność usb jako pierwszego, nawet rozpoznaje markę urządzenia ale nic się nie dzieje...