Uszkodzony RAM (?)

Od tygodnia miałam problemy z komputerem (Windows 7 x64 Home Premium). Wieszał się, następował restart systemu (Bios i Blue Screen). Oczywiście format nie pomógł. Miałam tak przez cały czas w niespodziewanych momentach, zwłaszcza wtedy kiedy miałam uruchomić jakąś grę, czasami tylko przy przeglądaniu internetu, słuchaniu muzyki, a czasami nawet i w trakcie uruchamiania samego komputera lub po wczytaniu do pulpitu.

Mam dwie kości RAM'u (DDR2 2GB). Były wpięte, aż do czasu kiedy użyłam programu Memtest. Program już przy 0,3% skanowania wykrył bardzo dużo błędów.

Spróbowałam zeskanować każdą osobno:
- Podczas skanowania pierwszej, wykryło błędy (1% - 52 errors) i komputer zresetował się (padł) w trakcie.
- Podczas skanowania drugiej też pokazywało błędy (2% - 86 errors), ale od czasu kiedy mam włożoną tylko tą jedną, system chodzi normalnie. Jednak przy uruchamianiu większej ilości programów lub wymagających gier, komputer, albo się ścina, albo w przypadku odpalenia dzisiaj pewnej wymagającej gry, znów nastąpił reset komputera.

Więc czy kupienie dwóch nowych kości RAM'u i wymienienie starych powinno załatwić te problemy, czy może są to objawy jeszcze czegoś innego?

Mogą być jeszcze uszkodzenia na płycie głównej - banki pamięci, albo kontroler (choć pewnie nie wywalałoby błędów na kościach). Spróbuj testować kości pojedynczo w każdym z dostępnych slotów. Znając życie, nie masz od kogo pożyczyć jakiejś kości i sprawdzić u siebie memtestem lub iść u kogoś sprawdzić kości?

Sloty mam niestety tylko dwa. Testowałam i za każdym razem wynik jest ten sam (z jedną działa system normalnie, a na drugiej znów wyskakują mi liczne błędy i się resetuje).
Jeszcze miałam taki przypadek dzisiaj, że kiedy kości były wpięte razem komputer się zresetował i nie chciał uruchomić ponownie (ścinało przy uruchamianiu, wyskakiwał jakiś problem z bootem). A gdy wyjęłam i przedmuchałam obie kości (to był pierwszy raz kiedy je wyjęłam) uruchomił się poprawnie i nawet dobrze chodził przez godzinę co już w przypadku mojego komputera to było cudem.

I niestety, nie mam u kogo sprawdzić kości, ani od kogo ich pożyczyć.

Czy ostatnio bios piszczał ?
Czy vdimm (napięcie) dla pamięci jest ustawione prawidłowo ?
Czy chipset się nie grzeje zbyt szybko i nadmiernie ? Dotknąć organoleptycznie radiatora.
Napięcia na zasilaczu ? Z samą pamięcią nie ma to nic wspólnego ale już z resetem tak.

W najgorszym razie trzeba podejść z komputerem pod pachę do jakiegoś serwisu i poprosić o diagnozę na miejscu bo to nie jest jakaś zagadkowa sprawa. Będą raczej mieli płytę, zasilacz i pamięci na podmianę.

1. Bios piszczał, wtedy kiedy komputer nie chciał się uruchomić. Był to długi dźwięk, który szedł z niższego tonu coraz wyżej, przestawał i później się powtarzał i tak w kółko.

2. Tak, jest ustawione prawidłowo.
3. Chipset też sprawdzałam i nie grzeje się zbyt szybko ani nadmiernie.

Napięcie na zasilaczu niestety nie wiem jak sprawdzić.