Tysiące osób w kolejkach, dziś premiera iPhone 5

Ludzie czekali na nowy gadżet Apple. Namioty śpiwory i odliczanie do otwarcia. Wśród klientów sam Steve Wozniak.
Stany Zjednoczone, Kanada, Francja, Niemcy, Hong Kong, Japonia, Singapur oraz Wielka Brytania. W tych krajach przed sklepami Apple pojawiły się kolejki, tysiące ludzi chciały dostać iPhone 5 możliwie najszybciej.

Już po przedsprzedaży można było zorientować się, że najnowszy iPhone nie będzie obojętny dla klientów. Pierwsze 24 godziny przełożyły się na 2 mln zamówień. Dziś jest pierwszy dzień oficjalnej sprzedaży nowego smartfona, ale tylko w wybranych krajach.

Aby zająć sobie miejsce w kolejce ludzie kładli się przy ścianach, brali ze sobą śpiwory, a nawet rozstawiali namioty. Wśród tych osób znalazł się również współzałożyciel Apple – Steve Wozniak. Jak dotąd nowe smartfony Apple kupował w USA. Tym razem, aby urządzenie mieć możliwie najwcześniej, udał się do Australii. Kupił dwie wersje z pamięcią 64 GB – w kolorze czarnym i białym.



Za: chip.pl

Cóż. Maniaków nie brakuje. Nawet gdyby to była pusta obudowa to kolejki by były. Takie czasy.

Ehh ludziska biegają za jakimiś świecidełkami i dali by się za to pokroić. Mam nieodparte wrażenie jakby to była jakaś nawiedzona sekta rodem z imperium ojca dyrektora.

Moim zdaniem to banda nadzianych debili za przeproszeniem.
Nawet za zwykłymi naklejkami by stali w kolejkach.
Za dużo pieniędzy i tyle.

Ktoś tutaj kradnie nam zdjęcia. To kolejki do otwarcia w8f.pl, a nie żadne IPhonowe przedstawienie