Szykuje się pogrom Pobieraczka. Pozew zbiorowy coraz bliżej!

Uważany za demona polskiej sieci serwis pobieraczek.pl, ma coraz większe kłopoty. Internauci, którym zalazł za skórę, odnieśli pierwszy sądowy sukces.

Chodzi o kluczową kwestię tego, jak dalej przebiegać będzie walka z Pobieraczkiem i jego karygodnymi praktykami (więcej przeczytacie o nich w naszym artykule). Część poszkodowanych internautów skupiona wokół pozywamy-zbiorowo.pl, chce wytoczyć firmie Eller Service s.c pozew zbiorowy.

W ubiegłym tygodniu Sąd Okręgowy w Gdańsku dał tej grupie zielone światło, dopuszczając taką możliwość. Właściciel Pobieraczka w akcie desperacji odwołał się od decyzji sądu, ale wszystko wskazuje na to, że będziemy mieli pierwszy w Polsce zorganizowany pozew zbiorowy. Byłby to nie lada precedens, którego pozytywny finał mógłby utemperować zapędy różnej maści internetowych naciągaczy.

Co oznacza pozew zbiorowy?

W dużym skrócie - osoby, które poczuły się oszukane lub zastraszane przez Pobieraczka ( takie praktyki również miały miejsce!), nie będą musiały działać samodzielnie. Zamiast setek indywidualnych pozwów, Eller Service stanie przed perspektywą jednego, ale za to świetnie przygotowanego i pilotowanego przez wysokiej klasy prawników.

Taka możliwość wyrównuje szanse mówiąc wprost Kowalskiego, w starciu z firmą, którą stać na opłacenie lepszych adwokatów. Jeśli zbierze się kilkudziesięciu, a nawet kilkuset takich Kowalskich, znalezienie dobrego prawnika nie jest dla nich problemem. Koszty rozkładają się po równo. Poszkodowani w zamian mogą liczyć na równy udział w puli ewentualnego odszkodowania.

Co dalej?

Z informacji, które udostępnił przedstawiciel pozywamy-zbiorowo.pl, wynika, że Eller Service przegrało pierwszą rozgrywkę i teraz będzie starało się maksymalnie długo przeciągać procedury. Chodzi o odwołanie się od decyzji sądu.

Nietrudno zrozumieć, dlaczego właściciel Pobieraczka chce grać na czas. Liczy na to, że poszkodowani internauci znudzą się sprawą, zapomną o niej i nie będą chcieli do niej wracać. W końcu nie chodzi o jakieś ogromne straty finansowe, a bardziej o nerwy i ewentualne straty moralne.

Stąd Eller Service będzie chciało za wszelką cenę zablokować ewentualnie pozew zbiorowy, który może być dla firmy dużo bardziej bolesny niż kary UOKiK-u, z których nic sobie nie robi. Pierwszą Urząd nałożył już w 2010 roku, kolejną w lutym 2012.

Jak na razie Pobieraczek działa w najlepsze. Wciąż łowi naiwnych za pomocą farm linków w Google, pozycjonowanych na takie hasła jak pobierz za darmo (TYTUŁ FILMU lub GRY), czy pełna wersja download (TYTUŁ FILMU lub GRY). Farmy przekierowują internautów do strony pobieraczek.pl, gdzie ci mogą cytując: "doznać rozkoszy najszybszego pobierania".

Regulamin usługi jest tak skonstruowany, że po 10 dniach takiej "rozkoszy", zaczynają się problemy i zaczyna się mailowa nerwówka z żądaniami zapłaty za wykupioną usługę. Tą według regulaminu należy pisemnie wypowiedzieć w czasie trwania okresu testowego.

Niewiele osób czyta internetowe regulaminy, więc łatwo wpakować się w pobieraczkowe sidła, a dużo gorzej z nich wybrnąć. Być może zmieni to pierwszy w Polsce tego typu zbiorowy pozew.

Źródło: pozywamy-zbiorowo.pl