Packard Bell - powolna praca

Witam,

od jakiegoś czasu mam problem z moim lapkiem i potrzebowałbym pomocy w zdiagnozowaniu problemu.

Laptop nie jest najnowszy, ma 4 lata i sporo przepracował. Przegrzany był kilka razy. Przez ostatnie pół roku problem się nasilał, aż zaczął bardzo utrudniać pracę. Czas uruchamiania wynosił 10 minut. Dalej też nie było najlepiej, długie oczekiwanie na otwarcie nawet najprostszych programów. Komputer pracuje obecnie bardzoooo wolno i bardzo często pojawia się "brak odpowiedzi".

Początkowo uznawałem, że to wina przegrzania, komputer nie jest już dobrze chłodzony i spowalnia to jego pracę. Dodatkowo nie był przez długi czas formatowany. Stwierdziłem, że zacznę od formatowania. Pierwsze efekty były obiecujące, uruchamianie znacznie się skróciło do 2-3 minut. Programy zaczęły się uruchamiać w miarę płynnie. Było tak do pierwszej aktualizacji systemu. Zacząłem więc monitorować temperatury oraz dysk, uznałem, że objawy mogłyby wskazywać na jego zużycie. Załączam link do temperatur z HW Monitor (temperatury minimalne są w stanie spoczynku, maksymalne podczas pracy na przeglądarce internetowej):

http://www.jpg.aq.pl/s/2050.jpg

Jak dla mnie temperatury były za wysokie, ale nie tragiczne.

Zrobiłem więc testy dysku w HD Tune:

http://www.jpg.aq.pl/s/2052.jpg
http://www.jpg.aq.pl/s/2053.jpg
http://www.jpg.aq.pl/s/2054.jpg

Ukazał się problem z niestabilnymi sektorami (C5), a podczas próby wykonania Self-test-u otrzymywałem "error".
Przeprowadziłem jeszcze Error Scan i znalazłem 24 uszkodzone sektory, a średnia prędkość była tak tragiczna, że 500GB skanował 52h...

Czy ewentualnie dysk da się odratować? Czy nadaje się tylko do wymiany?

Pozdrawiam,
bychol

Zrzucaj dane póki jeszcze możesz. Nie rób już żadnych skanów dysku bo za chwilę go dobijesz na amen 0 ostatni dzwonek. Dysk nadaje się wyłącznie na utylizację. Temperatury elementów jak na 4 letniego lapka który nie miał zrobionej konserwacji biorąc pod uwagę wydajność komponentów nie są tragiczne. Jak długo przetrwa nie wiadomo, to już tylko sam wiesz ile czasu katowałeś go w podwyższonych temperaturach.

Hej, chciałbym odświeżyć trochę temat, jako że nie mam drugiego kompa na którym pracowałem, opisywany Packard przeleżał trzy miesiące. Jednak stwierdziłem, że pora się za niego zabrać. Wiedzę o komputerach mam raczej podstawową, jestem samoukiem. Rozebrałem go jednak na części pierwsze, aby poczyścić go wewnątrz. Generalnie wyglądał spoko nie był aż tak zabrudzony, generalnie ok. Znalazłem jednak na płycie coś takiego:

http://zapodaj.net/e48c856105c43.jpg.html

Jak domniemam jest to BGA? Zaniepokoił mnie trochę wygląd (jakby było mocno przegrzane). Czy to też może wpływać na powolne działanie powyższego przypadku?

Pozdrawiam,
brychol

To akurat jest układ graficzny a pod nim jest bga czyli bezołowiowe kulki jako spoiwo układów smd mocowanych do laminatu pcb i ścieżek płyty głównej. Nie widzę nic niepokojącego. Czarne połacie wskazywał by wyłącznie przepalenie a tego grafika by już nie przeżyła. Do zdjęcia jest jeszcze ten izolator materiałowy który odseparowuje miedziany blok z elementami na pcb grafiki ponieważ nie odsłoniłeś całości. Bardzo wysoka temperatura ma drastyczny wpływ na wydajność i wytrzymałość podzespołów.

Dziękuję za przydatne informacje czyli generalnie z pozostałymi podzespołami poza dyskiem będzie ok. Jeśli można zapytać jeszcze czy jest możliwość, aby coś innego powodowało podobne objawy?

I druga kwestia - nowego dysku, musi to być 2,5 cala, SATA II, ewentualnie SATA III, czytałem że są kompatybilne ze starszymi płytami tyle że nie wykorzystuje się ich potencjału. Czy ma znaczenie, czy kupię dysk "thin" 7mm, czy standardowy 9,5mm i czy mogą pojawić się problemy z montażem np. nie będzie pasować do kieszeni?

Cytat:Jeśli można zapytać jeszcze czy jest możliwość, aby coś innego powodowało podobne objawy?

Ociężałe działanie systemu
- uszkodzenia dysków
- infekcje wirusowe szczególnie plików systemowych
- niepoprawne konfiguracje oprogramowania
- częste korzystanie z pliku wymiany kiedy brakuje już pamięci ram
- ekstremalnie wysokie temperatury dysku, chipsetu w którym znajduje się kontroler sata, procesora

Cytat:I druga kwestia - nowego dysku, musi to być 2,5 cala, SATA II, ewentualnie SATA III, czytałem że są kompatybilne ze starszymi płytami tyle że nie wykorzystuje się ich potencjału

Potencjał to wykorzystywać mogą nawet te wolniejsze dyski SSD a nie popierdółki typu tradycyjne hdd.. Natomiast u Ciebie jest kontroler SATAII więc czy to będzie używka czy funkiel nówka sztuka zawsze podepniesz bo to fizycznie ten sam interfejs przesyłu danych i zasilający.

Cytat:Czy ma znaczenie, czy kupię dysk "thin" 7mm, czy standardowy 9,5mm i czy mogą pojawić się problemy z montażem np. nie będzie pasować do kieszeni?

Rozmiarowo dyski 2.5 są takie same, mają otwory montażowe w tych samych miejscach, różnią się grubością. Przemierz obecny. Nie każda wnęka zmieści dysk 9.5mm.