Rozwiązany Jaka karta graficzna do gier?

Witam poszukuję dobrej karty graficznej do gier, pod ten sprzęt:

Procesor: Intel Pentium E5400 2.70 GHz
Płyta główna: MSI G31TM-P21
PSU - 500W (średniej jakości)
Pamięć Ram: 3 GB

Z góry dzięki za pomoc.

cena: 280zł

Najpierw napisałbym na Twoim miejscu co teraz masz. Za 280zł nie poszaleje. Albo można pchać się w wydajniejsze ~1-2 letnie karty, albo w nowsze, ale słabsze.

Obecnie nic
Była: GeForce 9800GT ale się spaliła

Myślałem, że miałeś jakiegoś szrota, ale gdyby nie to, że ci się spaliła, to by była wystarczająca do tego PC
Do głowy przychodzi mi Nvidia GTS 450 (trochę już leciwa), albo AMD Radeon HD 6770. Podobne max zużycie prądu co 9800GT, wydajność trochę lepsza być powinna.

Dokładając do około 300zł masz już używane HD7770 (seria 7000 w procesie 28nm) - grafika chłodna, mało prądożerna (jakieś 20% mniej od gts'a 450 40nm czy 9800gt 65nm), szybsza i to nie mało od wspomnianych kart i będzie jeszcze z gwarancją. Nic lepszego już się nie opłaca do tego wsadzać jeśli nie masz zamiaru zmieniać platformy.

Szkoda było by mi wydawać 300zł. na kolejnego szrota, za tę kwotę albo będzie mało wydajna albo wyżyłowana bez gwarancji. Wolałbym pozbierać pieniądze i kupić nową nawet jeśli musiałbym również wymienić zasilacz. Zasilacz i grafikę zawsze można przełożyć do nowego komputera tym bardziej że za ok 650zł. możesz mieć nową, potężną grafę pokroju Radeona 7850, która z palcem w nosie przez najbliższe lata będzie ciągnąć najnowsze gierki, do tego jakiś markowy zasilacz np. 700W chiefteca za 250zł. a za 1-2 lata podmienisz resztę elementów.

Wg przysłowia jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma.
Nowa grafika ze średniej półki cenowej za około 600zł to dla wielu duży wydatek. Nie demonizujmy. HD 7770 to na obecną chwilę najbardziej polecana grafika do 400zł nowa więc za 300zł dostanie bez łaski z gwarancją. Nie każdy też jest maniakiem żyłowania. I nie oszukujmy się - za ponad rok czy dwa ta sama 7850 wpadnie w ten sam pułap cenowy co obecnie autor oczekuje. Na taki krok bym się zdecydował gdybym wiedział, że najwyżej za parę miesięcy będę wymieniał resztę. Kiedy będzie zmieniał bebechy niech sobie kupi wtedy coś nowego co będzie współgrać z możliwościami sprzętu jak i portfela. Do obecnego sprzętu ta grafika jest zmarnowana, tym bardziej jeśli gra na monitorze w niższych rozdzielczościach to co oferuje monitor. Obecne zestawy z jedną grafiką nie potrzebują zasilaczy mocniejszych jak 500-550W a podzespoły będą jeszcze bardziej energooszczędne. To jest czysty marketing. Poza tym 700W jak na niegdyś legendarnego a dziś już nie chiefteca za 250zł to bubel.

Masz na pewno dużo racji, jeszcze jakiś czas temu napisałbym tak samo, ale dzisiaj wychodzę z założenia że jeśli mam coś kupić to wolę wydać więcej i mieć coś lepszego, on dzisiaj kupi 7770 a za dwa lata ta grafika nie będzie warta funta kłaków natomiast za 7850 przy odsprzedaży dostanie te 200-300zł. dołoży kolejne 300 i znowu będzie miał grafikę ze średniej półki. Co do zasilacza to osobiście mam korsarza 650W, który ciągnie drugą konfigurację i najprawdopodobniej trzecią też pociągnie - nigdy tego nie analizowałem, ale chyba lepiej raz dać więcej niż kilka razy mało, przynajmniej mnie bardziej pasuje upgrade komputera niż zajeżdżanie go, wyrzucenie na śmietnik i kupowanie od nowa całego, wydaje mi się że dzięki temu mam sprzęt na który normalnie nie było mnie stać. Podobnie zrobiłem z obudową, kupiłem na wyrost budę za 400zł. która tak jak zasilacz ma w sobie już drugiego kompa i będzie miała trzeciego, czwartego aż się nie rozpadnie. W ten sposób kupując nowy komputer w zasadzie kupuje tylko płytę i procesor.
Nie wiem czy Chieftec to aż taki bubel - nawet najtańsze modele przynajmniej wyglądają na solidnie wykonane i nie słyszałem aby padały jak muchy - może się już przejadły niektórym osobom jak Kingston, na sieci swego czasu było masę wypowiedzi że bubel, blee - a w sygnaturach same konfigi oparte na kingstonach.
Temat rzeka ide spać...

Dziękuję za pomoc