Siedziba Apple "zaatakowana" przez aktywistów Greenpeace

Aktywiści Greenpeace "zaatakowali" siedzibę Apple w Cork w Irlandii. Zarzucają oni amerykańskiej firmie, że jej centra danych korzystają z "brudnych" źródeł zasilania.

17 kwietnia organizacja Greenpeace opublikowała raport "How Clean is Your Cloud?". Skupiła się w nim na źródłach energii, które wykorzystywane są przez największe firmy IT w centrach danych stanowiących najważniejszy element dynamicznie rozwijającego się rynku związanego z usługami "przetwarzania w chmurze" (mowa tutaj np. o usłudze Apple iCloud).

Polecamy: Dyski wirtualne atakują czyli czas na dyski w chmurze

W raporcie Greenpeace odpowiada na tytułowe pytanie "Jak czysta jest twoja chmura" przedstawiając zestawienie, z którego wynika, że firmy IT niestety w zbyt dużym stopniu opierają się na tzw. "brudnych" źródłach energii.

Bardzo niekorzystnie wypadło w tym zestawieniu Apple, które pod względem zasilania swoich centów danych energią "pochodzącą z węgla" zajęło niechlubne pierwsze miejsce. "Brudne" wyniki pozostałych "graczy" (to nie tylko Apple jest takie niedobre!) znajdziecie w poniższej tabeli:


Apple bardzo szybko zareagowało na wyniki raportu argumentując, że Greenpeace myli się co do centrum danych w North Carolina. Ma ono bowiem zdaniem amerykańskiej firmy zużywać aż pięć razy mniej energii niż podali ekolodzy.

Aby wesprzeć swój raport aktywiści Greenpeace zorganizowali dzisiaj protest przed (i na) siedzibie Apple w Cork w Irlandii. Polegał on na wręczaniu ludziom specjalnych ulotek oraz umieszczeniu na "jabłkowym" budynku różnych znaków oraz napisu brzmiącego "oczyść swoją chmurę".

Warto przypomnieć, że firma Apple chyba jednak zaczynia podążać w "zielonym kierunku". Zadeklarowała bowiem, że jej przyszłe centrum danych w Oregonie będzie korzystało wyłącznie z energii odnawialnej. "Zielono" ma też się prezentować nowa siedziba giganta w Cupertino.



Za: pc world