Pogaduszki o wszystkim i o niczym

Wymieniałem w jednym z takich wynalazków kondensatory(kiepskiej jakości są). Rozkręcenie tego i skręcenie
wymaga anielskiej cierpliwości, precyzji zegarmistrza szwajcarskiego i ultramegamaksymalnego skupienia.
Całosć jest zrobiona tak, że jak ruszysz płytką to mozesz nieopatrznie wyrwać kabelek.
Wali chińszczyzną na kilometr(chyba każdy, kto cokolwiek naprawiał zna ten zapach).
Śrubki przyklejone jakimś żeloklejem. Mylą mi się i giną te śrubki, dlatego żadna rzecz nie jest przykręcona na 4 tylko na 2 czy 1 śrubkę
Ogólnie nie polecam obcowania z takim sprzętem.