Złośliwy wirus, ustawiający foldery na `tylko do odczytu` i tego fatalne skutki.

Witam Szanownych Państwa.

Zakładam nowy wątek na prośbę moderatora.
Posiadam Windows 7, 64 bity

2 miesiące temu zakupiłem nowy dysk twardy.
Podczas instalacji podstawowego oprogramowania na start, pobrałem firewalla ze stronki Dobreprogramy. Pc Tools Firewall. Antywirus wykrył wirusa, ale zignorowałem myśląc, że czasami antywir traktuje takie rzeczy omylnie.
I teraz co się dzieje:

Atrybuty wszystkich folderów poustawiał na `read only`. Nawet stworzony folder, jako Nowy, z miejsca ma to ustawienie. Nie idzie tego zmienić, po zastosowaniu zmian, zamknięciu okienka i ponownym otwarciu, `ptaszek` pojawia się znowu. W programach, w których działam, przez to ustrojstwo żadna wtyczka nie chce się uruchomić, ponieważ informuje mnie, że folder, w którym jest zainstalowana, jest ustawiony na tylko do odczytu. Internetowy browsing z kolei działa normalnie.

Próbowałem zmieniać wszystko według rad użytkowników na różnych stronach, począwszy od grzebaniu w CMD, zabezpieczeniach, zmianie konta użytkownika, zmianie atrybutów, metodzie ownership. Generalnie wyczerpałem wszystkie możliwości. Próba każdej zmiany kończy się zazwyczaj komunikatem `nie masz praw administratora` Co gorsza, po sformatowaniu dysku twardego, usunięciu partycji,wyzerowaniu, ponownej instalacji oryginalnego zaznaczam Windowsa, problem występuje nadal. Dziś format był grany już 2 razy. Właśnie zauważyłem kolejny kwiatek. Prędkość połączenia internetowego ograniczyło mi do 200 kilobajtów. Z tego samego routera szybkość wchodząca na telefon to ok 17 mega bitów. Ale nie wiem, czy to ma wspólny związek ze sobą.
Czy ktoś natknął się na podobną przeszkodę? Czy sobie z nią poradził?

Będę dozgonnie wdzięczny za udzieloną pomoc.
Pozdrawiam,
Piotr