Windows 7 szybszy niż XP i Vista?

Dla mnie ten test jest mało miarodajny. Dlaczego?
1. Ani ziębi, ani grzeje mnie czas instalacji. Czy robię to codziennie? Poza tym ważniejszy jest czas konfiguracji, t.zn. instalacji dodatkowego oprogramowania i ustawiania opcji systemu, aby działał tak jak ja chcę a nie Bill.
2. Uruchamianie tak tu każdą sekundę się czuje, ale to zależy w większym stopniu od sprzętu niż systemu. Po za tym jeżeli stosuje się hibernację to czas zależy głównie od transferu RAM - dysk.
3. Przesył przez sieć zależy głównie od łącza. Transfer w sieci jest wielokrotnie mniejszy niż wewnątrz komputera.
4. Instalacja Office'a jak w p. 1.
5. Otwieranie 100 stron worda, excella. Czy ktoś to robi? Sens miałby czas otwarcia, zamknięcia i tak 100 razy. 100 stron na raz idiotyzm. Dołożenie pamięci wywróciło by wyniki do góry nogami.
6. Wypalanie płyt. Czy nie jest to zależne od szybkości nagrywarki? Po za tym często specjalnie zmniejsza się prędkość aby poprawić jakość.
7. Otwieranie pdf'ów. Jak w p. 5. Po za tym korzystano z najbardziej ociężałego programu na świecie. Są lepsze, szybsze.

Nie widziałem konkretnych liczb. O ile coś robi się szybciej? I jeżeli otwieranie pdf'a trwa 0,6 lub 0,8 s nie wpływa na komfort pracy.

Chciałbym być dobrze zrozumiany. Nie twierdzę, że 7 jest be. Na pewno jest lepszy od Visty, jest to bowiem stuningowana Vista. W wielu kwestiach jest też lepszy od XP. Obsługuje nowy sprzęt i technologie. Ale wielu zastosowaniach i na wielu komputerach (nie wszyscy mają nowiutkie) XP nie ustępuje 7.