AMD nie chce wchodzić na rynek smartfonów

Już od paru lat niektórzy wiernie trzymają się nadziei na to, że firma AMD wreszcie wejdzie na rynek smartfonów, ze swoimi układami SoC (System-on-a-Chip). Parę lat temu swoich sił w tej branży spróbowała Nvidia i choć z wielkimi gigantami, takimi jak Qualcomm czy Samsung wciąż nie może się mierzyć, to jednak firma osiąga sukcesy, bo na układach serii Tegra wciąż zarabia coraz więcej.

AMD od kilku ładnych lat wydaje się być cały czas w tyle za nowymi trendami, bo w okolicach 2006 roku firma przespała narodziny rynku netbooków, które bardzo szybko podbiły rynek komputerów osobistych i choć nie przetrwały jakoś specjalnie długo, to dla wielu producentów (w tym procesorów, takich jak Intel) były ważnym krokiem w ewolucji branży. No i przynosiły konkretne zyski. Po 2010 roku, a więc pojawieniu się pierwszych tabletów Apple iPad, a potem wysypie urządzeń z systemem Android, AMD wyraźnie pozostawało w tyle za Intelem. Obaj ci producenci jednak zostali mocno wyprzedzeni przez Nvidię, która na eksplozję rynku tabletów przygotowywała się od paru lat. Intel próbując kupić sobie trochę czasu postanowił uciec w bok i próbował rozkochać rynek w marce Ultrabook. AMD dopiero od niedawna próbuje nadrobić zaległości także w tej materii.

Rynek smartfonów to znów podobna historia. Nvidia w chwili pojawienia się pierwszego modelu Apple iPhone już miała "na tapecie" pierwszą generację procesorów Tegra, choć na ich dostępność trzeba było poczekać do 2008 roku. Intel dopiero trzy lata później formalnie wszedł do gry, gdy we wrześniu 2011 roku ogłoszono nawiązanie współpracy z firmą Google. Intel zapowiedział wtedy wprowadzenie do oferty procesorów Atom, z zapewnioną obsługą systemu operacyjnego Android. Gdzie było wtedy AMD? Wygląda na to, że tam gdzie dziś i jutro. Firma najwyraźniej nie zamierza, przynajmniej obecnie nie planuje, stawać do walki o rynek smartfonów.

Tak przynajmniej twierdzi Lisa Su, wiceprezes AMD, w wywiadzie dla Gulf News. Według niej AMD wierzy w to, że urządzenia przenośne, takie jak tablety czy "hybrydy" są ważne, ale nie ma planów wchodzenia na rynek smartfonów. Z wypowiedzi Su płynie bardzo konkretne przesłanie, które pozwala sądzić, że AMD znowu zamierza zamknąć się w jakiejś twierdzy. Lisa Su mówi wprost "Gry są głównym punktem skupienia AMD. Szukamy obszarów, na których możemy się wyróżniać i branża gier jest takim właśnie miejscem".

Wygląda więc na to, że AMD samo schodzi do swego rodzaju narożnika, w którym chce poczuć się trochę bezpieczniej. Skupienie się na graczach wydaje się być jedynym, sensownym wyjściem dla AMD, które w swoich rękach ma silną kartę przetargową - Radeony. O ile procesory AMD, pod względem wydajności lub sprawności energetycznej praktycznie nie są w stanie konkurować z konstrukcjami Intela, o tyle procesory grafiki AMD nie odstają tak bardzo od układów Nvidii, choć jeśli chodzi o ostatnie generacje obu producentów, to jednak ta druga wydaje się wciąż utrzymywać przewagę. Trzeba jednak zauważyć, że ważnym dla AMD sukcesem powinno być to, iż układy tej właśnie firmy znajdą się w konsolach do gier nowej generacji - Sony PlayStation 4 oraz Microsoft Xbox One.

Próba konkurowania z Intelem na rynku smartfonów "x86" prawdopodobnie z góry byłaby skazana na porażkę. AMD najpierw musiałoby jakoś zaistnieć w tabletach (i "hybrydach"), bo choć ma już (wreszcie) w ofercie parę ciekawych procesorów, które mogą walczyć z "intelowskimi" przede wszystkim cenami, to jednak w tego typu komputerach występują one bardzo, bardzo rzadko.

Źródło: Gulf News, własne