Kolejne spojrzenie na Windows 7

Na łamach brytyjskiego dziennika The Guardian pojawił się pokaz slajdów z nadchodzącego systemu Microsoftu, Windows 7. Poniżej prezentujemy wybrane obrazki i opisy - warto je obejrzeć, bo ilustrują funkcje "siódemki", których być może jeszcze nie znaliście.

Jak twierdzi Guardian, nie wszystko w Windows 7 jest lepsze niż w Viście. Dla przykładu, Movie Maker nie jest zintegrowany z systemem i trzeba go pobrać z platformy Live (teraz nazywa się Live Movie Maker). Dziennik zauważa, że Live Movie Maker ma mniej funkcji niż wersja dostępna w Viście.


Live Movie Maker: nie wszystko w Windows 7 jest lepsze niż w Viście (Fot. The Guardian)

Korzystasz z projektora lub z dwóch monitorów? W Windows 7 wystarczy wcisnąć kombinację klawiszową [Win] + [P], by uaktywnić proste w obsłudze narzędzie pozwalające kontrolować drugi ekran.


Jeden skrót klawiaturowy i jesteś w domu! (Fot. The Guardian)

Miłośnicy linii komend polubią Powershell, który został zintegrowany w "siódemce".


Brzydka linia komend odejdzie do lamusa (Fot. The Guardian)

Zarządzanie czcionkami w Panelu sterownia Windows 7 zostanie ulepszone. Pojawią się też nowe czcionki.


Windows 7 to także nowe czcionki, np. widoczna powyżej Gabriola (Fot. The Guardian)

Najnowszy system Microsoftu pozwala całkowicie wyłączyć przeglądarkę internetową Internet Explorer 8, choć podczas przeprowadzania tej operacji wyświetli się ostrzeżenie.


Nie lubisz IE? Microsoft pozwoli ci jej nie lubić (Fot. The Guardian)

Kiedy w Eksploratorze wciśniemy kombinację klawiszy [Alt] + [P], system wyświetli podglądy dla poszczególnych plików.


Podglądy w Windows 7 są przydatne w przypadku zdjęć, filmów i muzyki (Fot. The Guardian)

Szyfrowanie przy pomocy BitLockera jest teraz możliwe także w przypadku przenośnych pamięci flash USB. Możemy bez trudu zaszyfrować dane i chronić do nich dostępu hasłem.


Udoskonalony BitLocker będzie dostępny tylko w kilku edycjach Windows 7 (Fot. The Guardian)

Kompletna fotogaleria z Windows 7 znajduje się tutaj (j. angielski).

Źródło: The Guardian.co.uk