Bezprzewodowe ładowanie w miejscach publicznych. Starbucks przymierza się do testów!

Przyszłość rysuje się w takich barwach: wpadamy do kawiarni na małą czarną, a przy okazji bezprzewodowo podładowujemy swojego smartfona. Co wy na to?

Popularny wśród tzw. hipsterów (ale nie tylko) Starbucks to pierwsza międzynarodowa sieć kawiarni, która przymierza się do testów bezprzewodowego ładowania. Już niedługo będzie to możliwe w 16 kawiarniach znajdujących się w Bostonie.

Z czasem takie rozwiązanie trafi do pozostałych Starbucksów w Stanach Zjednoczonych, skąd prędzej czy później zawędruje również do Europy. Osobiście bardzo podoba mi się wizja, w której będę mógł wyskoczyć na szybką kawę i jednocześnie bezprzewodowo podładować sobie telefon.

Moduły bezprzewodowego ładowania rozmieszczone w miejscach publicznych (czyli nie

tylko w kawiarniach, ale również np. w komunikacji miejskiej) mogą być głównym lekarstwem na syndrom Wiecznie Rozładowanego Smartfona. Oczywiście pod warunkiem, że producentom popularnych urządzeń uda się dojść do porozumienia i wypracować jeden wspólny standard bezprzewodowego ładowania.

Zanim tego typu rozwiązania wejdą w życie na dobre, w Wiśle upłynie jeszcze sporo wody, ale nie da się ukryć, że możliwość bezprzewodowego naładowania telefonu w miejscu publicznym byłaby czymś naprawdę wygodnym i wyjątkowo przydatnym.

Źródło: engadget.com | Fot.: Starbucks