Rozmowy na temat polityki

(03.07.2012 15:14)thermalfake napisał(a):  I bez tego euro zadłużyliśmy się po same uszy. Teraz pozostaje łabędzi niemy krzyk.
Dlaczego te przydup**sy nie zaczną od swego podwórka. Właśnie podwyższyli sobie o 500zł diety na prowadzenie biur senatorskich i poselskich. Wprowadzili kolejną mądrą rzecz - za kilka lata a to już niebawem, nie wybudujesz/nie wyremontujesz sobie mieszkania, które według dyrektywy ue nie będzie posiadało źródła energii odnawialnej czyli panele solarne itp. Ani to tanie w zakupie ani to żywotne. Zrzucono na obywateli problem kończącej się wydajności polskich zakładów energetycznych. Pytanie tylko dlaczego coraz droższy ten prąd (w przyszłym roku ceny zostaną uwolnione i nikt się nie będzie pytał o zgodę), bardzo drogi w porównaniu do cen energii na zachodzie. Jeszcze wymyśleć podatek od tego pomysłu i kasa poleci tak samo jak z podatku katastralnego - mnie na to nie będzie stać a nie są to kwoty rzędu kilku tysięcy.

(04.07.2012 19:37)thermalfake napisał(a):  Szukałem już wielu wcześniej informacji na temat solarów na różnych forach bo brałem pod uwagę ich montaż. Gdyby to było takie zajebiste już dawno w wielu domach ten nabytek by istniał. Dofinansowanie też się musi kiedyś skończyć to nie studnia bez dna. Wszystko tylko po to, żeby wydoić podatek vat do skarbca a będzie z tego duża kasa. Do tej pory inicjatywom proekologicznym typu własna mini elektrownia kładziono kłody pod nogi. Teraz zwrot o 180 stopni.
Do Donka nic nie mam. Nawoływał do nie płacenia abonamentu RTV, płacić trzeba jak jeleń rocznie 200zł. Deklarację o tym, że nie będzie podatku katastralnego też złożył. Pożyjemy zobaczymy.

Cytat:Na domiar tego gminy mogą przystąpić do projektu pro ekologicznego, który dofinansowuje 80% kosztów inwestycji, więc z 10 000,00zł robi się 2 000,00zł, Gdzie te Twoje koszty?

Dla wielu gmin wyłożyć te 20% to nie jest mało a po euro, przycinaniu z góry i wciąż coraz większych kosztach utrzymania będzie coraz mniej.

Cytat:Kolego może i znasz się na komputerach

Kurde sam już nie wiem