TEMPERATURY

dzięki nie mam klawiszy PrtScr nie wiem o co z początkiem twojej odpowiedzi , jestem zielony w tych sprawach przy okazji dołączę podgląd dziennika zdarzeń

---

(31.12.2011 17:50)werty12 napisał(a):  

(31.12.2011 15:36)thermalfake napisał(a):  No to po kolei:
Odpalasz CPUID Hardware Monitor, na klawiaturce klawisz Prt Scr lub podobny. Uruchom systemowego Paint'a, sekwencja klawiszy Ctrl+V (wklej ze schowka) zapisz sobie gdzieś na pulpit jako format jpeg, potem otwórz stronę typu imageshack.us, uploaduj i wrzuć bezpośredniego linka na forum -> http://windows7forum.pl/poradnik-uzytkow...-9126.html
Potem zrób podobnie kiedy grasz po jakimś dłuższym czasie lub kiedy oglądasz film na dvd. Program zapisze najwyższe zarejestrowane wyniki czego np speedfan nie zrobi. Ponadto speedfan ma ustawione własne progowe wartości dla temperatur gdzie ikonki zaczynają się zmieniać wraz z ich wzrostem.
Temperatury podczas bezczynności lub podczas zwykłego korzystania powinny oscylować w przedziałach jakie podajesz więc nie ma się o co martwić. To nie jest komputer stacjonarny i te wartości muszą być wyższe. Procesor na poziomie do ok 90 stopni natomiast grafika dosyć podobnie, dysk twardy do ok 40 kilku stopni. Modele te borykały się z dosyć głośnym chłodzeniem - być może najnowszy bios załatwia tą sprawę. Na Twoim miejscu tego lapka można delikatnie unieść wyżej dając lepszy dostęp do powietrza od spodu i ciepła ma gdzie uciekać
Znalazłem w sieci identyczny model ktoś sobie pykał w Bf'a 3 i moim zdaniem już zaczynał się gotować

Cytat:jeżeli chwile nic nie robię to lapek się w usypia lub chibernuje chociasz mam ustawione żeby nie wykonywał tych żecz w planie zasilania.

Przejrzyj dokładnie wybrany plan zasilania (opcje zaawansowane, osobno na zasilaniu bateryjnym i z zasilacza) lub podeślij screeny, być może taki stan rzeczy jest ustawiony przez firmową aplikację Toshiby.

dzięki nie mam klawiszy PrtScr nie wiem o co z początkiem twojej odpowiedzi , jestem zielony w tych sprawach przy okazji dołączę podgląd dziennika zdarzeń

coś namieszałem sorry