Rozłączanie internetu (LAN)

Jak w temacie, mianowicie co paręnaście minut przerywa mi połączenie z internetem na paręnaście sekund.
Reset zapory nie zniwelował problemu;/.
Ma ktoś jakieś inne pomysły?

Wysil się i napisz coś więcej.
Jaki internet, jaka karta, może jaki antywirus... może nikt z nas nie jest wróżką?

Internet osiedlowy (ze stałym IP), kartka broadcom (zaktualizowana) antywirus avast.

Mógłby ktoś coś pomóc? Jakieś rady? Albo coś?

Witam
Zobacz na innych sterownikach karty sieciowej (nawet starsze).

Cytat:Kartka broadcom

- to firma, podaj na jakim chipsecie i czy to jest karta zintegrowana czy na PCI?

Pozdrawiam

Sterowniki przeinstalowywałem, pogubiłem się w liczeniu;/
Jest to kartka zintegrowana.

A jak sprawdzić ten cheapset? Jestem trochę laikiem w tych sprawach.

Czy może to być wina kabla lub wtyczki?

Jak najbardziej może być to wina kabla lub wtyczki.
Jeżeli masz zaciskarkę to możesz odciąć ok.10cm kabla od wtyczki i zarobić nową wtyczką.

W sumie dopóki nie zmieniłem kompa na kompa z 7 to na XP-ku wszytko normalnie chodziło.;/

Przypuszczam że jest to jakiś problem z DNS-ami.
Ponieważ do konfiguracji mojej sieci mam 1 DNS główny i 2 alternatywne.
Początkowo przy użytkowaniu miałem wpisany tylko ten główny i 1 alternatywny, i net bardzo często mi się rozłączał, potem dopisałem ten 2 alternatywny (przypomniałem sobie o jego istnieniu) i internet stosunkowo rzadziej się teraz rozłącza ale jednak dalej się rozłącza na krótko i co parę min.

Ma ktoś jakiś pomysł jak to dalej rozwiązać.

Myślicie że przeinstalowanie na XP by coś zmieniło?

Uciąłem kabel i wymieniłem wtyczkę. Jednak problem nie zniknął.
Administrator sieci sprawdził neta na 2 kompach (laptopach) i net działał (nie gubił pakietów).
Okazało się ze mój laptop gubi pakiety.
Wie ktoś może czym to może być spowodowane?

Mam bardzo podobny problem. Od kilku lat mam łącze internetowe w multimedia, sygnał idzie bezpośrednio z modemu. Kilka dni temu internet strasznie się zamulił (pokazywało, że połączony ale strony nie wchodziły albo wchodziły po 3 próbie i długim oczekiwaniu) myślałem, że to wina multimedii, zadzwoniłem na infolinię a tam Pani oświadczyła mi, że robili test modemu i wszystko ok. Postanowiłem dla sprawdzenia podpiąć starego lapka z XP i tu o dziwo internet śmiga aż miło. Dodam, że pracuję na dwóch systemach Win 7 ultimate (32 i 64bit), które są na osobnych dyskach fizycznych i problem pojawił jednocześnie na tych dwóch systemach. Myślałem może, że to wina kabla, ale przetestowałem urządzeniem do testowania kabli i jest ok. Po jakimś czasie (około 5-6 godzin) komputer znowu zaczął śmigać, myślałem, że już wszystko ok. Lecz po kolejnym dniu, problem znowu powrócił. Internet pojawia się na parę godzin i potem znika jak kamfora - oczywiście system pokazuje cały czas dostęp do internetu - zauważyłem, że co jakiś czas, parę, paręnaście minut sieć się rozłącza na parę sekund i potem wraca... Rozwiązywanie problemów w systemie pokazuje, że wszystko jest ok.
[img] Uploaded with ImageShack.us[/img]
- powyłączałem wszelkie zapory - nic
- skonfigurowałem alternatywne DNS (z automatu na 8.8.8.8. 8.8.4.4.) - nic
- zrobiłem czystkę DNS - ipconfig/flushdns - nic
- przejechałem antyvirusem cały sys - nic
- sformatowałem jeden z dysków i postawiłem system od nowa (Win 7 ultimate 64 bit) - na świeżutkim systemie to samo
Pozostało jeszcze zaktualizować sterowniki do wbudowanej na płycie sieciówki Realtek PCIe GBE Family Controller - może to pomoże.

kwestia hardwaru przegrzewa Ci się modem najprawdopodobniej.

(18.01.2011 22:21)oskiback napisał(a):   kwestia hardwaru przegrzewa Ci się modem najprawdopodobniej.

Raczej nie, skoro po przełączeniu kabla pod drugi komp z systemem XP internet śmiga

---

zaktualizowałem sterowniki do sieciówki, internet pośmigał 1 dzień i problem powrócił

Znalazłem rozwiązanie, najprawdopodobniej odbiornik bezprzewodowego pada, podłączonego pod USB dawał jakiś konflikt, lub się przegrzewał. Trudno powiedzieć. W każdym razie po 3 dniach od przypadkowego odłączenia odbiornika internet śmiga jak trzeba. Miejmy nadzieję, że to koniec tematu