Wymiana pasty notebook gpu/cpu

Witam,

jakiś czas temu pisałem o problemie z powolną pracą Packarda (Wątek: Packard Bell).

Wymiana dysku wszystko usprawniła, pojawił się wtedy kolejny problem. Jak już dysk działał szybko, to wzrosły też temperatury na gpu i cpu. Postanowiłem wymienić pasty i wyczyścić wiatrak. Po wymianie past, temperatury w stanie spoczynku spadły o jakieś 7*C - 10*C, na wszystkich komponentach.

Zauważyłem jednak że podczas obciążenia temperatury na procesorze wzrastają powoli stopniowo, na gpu natomiast następuje gwałtowny skok, w ciągu sekundy wzrasta nawet o 25*C i się stabilizuje. Po wyłączeniu obciążenia, spada tak samo gwałtownie.

Czy takie reakcje są do zaakceptowania, czy pasta się źle rozłożyła i trzeba nałożyć jeszcze raz?

Pozdrawiam,
brychol

Dla mnie to oczywiste iż tak wzrastają temperatury. Temperatura gpu rośnie szybko ale nie jest to też gwałtownie w przeciągu dosłownie kilku sekund. Odpal sobie Furmarka to zobaczysz wykres przebiegu wzrostu temperatury.
Pasta ma być nałożona cienkim filmem i to wszystko. Zbyt dużo robi z niej powierzchnię izolatora.

W sumie nigdy nie oglądałem jak się rozgrzewa gpu, raczej monitorowałem żeby się zbytnio nie nagrzała, ale to dopiero po jakimś czasie od obciążenia. Wzrost jest aż nad to gwałtowny, jak pisałem sekunda, góra dwie i mam z 55*C nawet 85*C, potem zaczyna wzrastać stopniowo. Jutro odpalę Furmarka.

Pasta nałożona jest cienko, delikatnie rozprowadzona kartą. Zastanawiam się czy problem nie wynika z innej rzeczy. Mianowicie obok gpu, są dwa inne chipy (jak domniemam to jest pamięć dla gpu), na nich był termopad (1 - 1,5 mm grubości), wymieniłem go w sumie na termopad o grubości 2mm. Być może, przez to całe chłodzenie na gpu jest niedociśnięte?

Stosuje się minimum termopady o takiej samej przewodności cieplnej ale im wyższa wartość tym lepiej. Jeśli nie znasz tej wartości to trzeba sprawdzić w specyfikacji service manuala (do niektórych lapków ciężko znaleźć instrukcje ale można uznać iż te 6-7W/mK trzeba dać) W stosunku do grubości - tu zasada jest taka aby kłaść o dokładnie takiej samej grubości. Tutaj powiedzenie "prawie robi wielką różnicę" jest decydujące. Kładziesz jeden układ cieplny po różnych elementach więc wszystko musi być na tip top.