Steam Box to już pewniak. Valve chce być w twoim salonie

Koniec plotek i domysłów. Szef Valve - Gabe Newell wygadał się, że firma rzeczywiście szykuje urządzenie, który wkrótce zagości w twoim salonie.

Już w marcu tego roku w sieci pojawiły się plotki, jakoby Valve przygotowywało własne urządzenie (będące połączeniem konsoli do gier z komputerem PC). Początkowo firma dementowała plotki na temat tajemniczego Steam Boksa. Kilka miesięcy temu pojawiły się jednak nowe raporty i Valve w końcu przekazało, iż jest znudzone obecnym rynkiem PC i zamierza wejść w ten biznes. Nie podając jednak przy tym żadnych konkretnych szczegółów. Najważniejsze jest jednak to, że Valve przygotowuje nie tylko software, ale również hardware. Stawia więc na własne rozwiązania.

Zdaje się, że Steam Box, to już pewniak. Gabe Newell wygadał się w wywiadzie dla Kotaku, podczas Video Game Awards (tak na marginesie,

Half-Life 2 został w czasie wydarzenia okrzyknięty grą dekady), iż firma rzeczywiście przygotowuje własny ekosystem z myślą o grach. Szef Valve zasugerował, że w trakcie opracowywania jest dedykowane urządzenie, które różni się od rozwiązań konkurencji. Steam Box nie będzie więc komputerem PC, ani konsolą do gier, ale… zapewne oryginalnym połączeniem obu urządzeń.

Newell oczywiście nie zdradził żadnych dokładnych detali. Na to jest jeszcze zbyt wcześnie. Jaki więc będzie Steam Box? Zapewne będzie to "skrzyneczka", którą będziemy mogli postawić w salonie i podłączyć do telewizora. Pozostaje jeszcze kwestia oprogramowania…

Jak dobrze pamiętamy, Valve ostatnio dosyć mocno krytykuje Windows jako platformę do gier. Własne oczy zwraca w stronę Linuksa, czego najlepszym przykładem jest udostępnienie długo wyczekiwanej bety Steam na Ubuntu. Obecnie w testach bierze udział już 5 tysięcy osób, a kilka miesięcy temu Valve udowodniło, że Linux jest lepszą platformą do gier niż Windows. Wydajność gier jest nawet do 20% lepsza na pierwszym z systemów w porównaniu z drugim.

W tym tygodniu z fazy beta wyszedł również tryb Big Picture, który przygotowano z myślą o uruchamianiu Steama na "dużym ekranie". Właśnie połączenie tej funkcji oraz platformy dla Linuksa postrzegane jest jako kierunek, który obierze Valve z myślą o Steam Boksie. Więcej na ten temat przeczytacie w artkule pod tytułem: " Steam dla Linuksa sprawi, że konsole do gier odejdą w zapomnienie?".

Więcej informacji na temat Steam Boksa poznamy zapewne w przeciągu najbliższych miesięcy. Na razie nie wiemy kiedy spodziewać się "skrzynki" od Valve. Producent oficjalnie milczy w tym temacie.

Steam Box rzeczywiście może namieszać na rynku gier. Przed Valve stoi jednak pewien problem. Mianowicie zapewnienie wsparcia w postaci wyłącznie własnych gier, to raczej za mało, aby zainteresować platformą (czy urządzeniem) większe grono użytkowników. Producent Steama będzie musiał najpierw przekabacić na własną stronę również innych deweloperów gier, a z tym może być problem.

Źródło: Kotaku,