News Nadchodzi nowy Bing. Niestety, dostępny tylko dla wybranych

Dużo się mówi o tym, że jesteśmy skazani na Google i coś w tej kwestii należałoby zmienić. Tymczasem konkurencja Google sama nas do siebie zniechęca.

Świetny przykład – ogłoszone wczoraj rewolucyjne zmiany w wyszukiwarce Bing. Microsoft dodał do niej sporo ciekawych funkcji: zmienił interfejs, przyspieszył, zintegrował z Facebookiem. Cóż z tego, skoro skorzystać z nich będą mogli wyłącznie Amerykanie.

Największą i prawdopodobnie najbardziej istotną innowacją, jest solidna integracja Binga z Facebookiem. Dodatkowa społecznościowa kolumna debiutuje się po prawej stronie okna wyszukiwarki. Dla nas Polaków byłaby dużo bardziej przydatna niż oferowana przez Google integracja z Google+, które nad Wisłą jest usługą niszową. Niestety, aby skorzystać z wtyczki społecznościowej Facebooka należy profil Binga zmienić z międzynarodowego (International) na USA, co komplikuje całą zabawę i wpływa na prezentowane przez Binga wyniki.



Efekt takiego stanu rzeczy jest prosty do przewidzenia. Microsoft nie ma żadnych szans konkurować z Google poza geograficznymi granicami Stanów Zjednoczonych (co smutne, takie bariery istnieją również w sieci). Sytuacja jest o tyle przykra, że jeszcze dwa lata temu Bing był reklamowany jako realna globalna alternatywa dla Google. Dziś jest raczej ciekawostką. W Polsce Bing jest obecny, ale w stosunku do rozbudowanej oferty Google, jego zaplecze (a więc także funkcjonalność) jest raczej niewielkie. Najnowsza „rewolucja” Microsoftu niczego w tej kwestii nie zmieni.

Fot/Źródło: Microsoft