Nie taka ACTA straszna

   
Celem ACTA nie jest walka z nastolatkami, pobierającymi z sieci muzykę ulubionego wykonawcy. Więc co?

ACTA ma wielu przeciwników, jednak nie brakuje też tych, którzy w zapisach widniejących w kontrowersyjnym dokumencie dopatrują się dobrych stron... – Celem ACTA jest walka z piractwem na szeroką skalę, nie zaś z nastolatkami pobierającymi z sieci piosenkę ulubionego zespołu – mówi adwokat, partner w Kancelarii Krüger & Partnerzy Adwokaci i Radcy Prawni w artykule Rzeczpospolitej.

Obawy przeciwników przystąpienia Polski do ACTA są przesadzone, a większość proponowanych w traktacie rozwiązań od dawna funkcjonuje w polskim systemie prawnym – czytamy dalej. Autor artykułu uważa, że środowiska twórców, producentów, prawników praktyków, przedstawicieli środowisk tzw. wolnego oprogramowania, środowiska akademickie i naukowe oraz organizacje praw człowieka powinny być włączone do dyskusji na temat projektu traktatu, jednak nie można braku konsultacji uważać za spisek czy celowe działanie władz.

W przypadku wszystkich postanowień projektu porozumienia środki ochrony praw własności intelektualnej mają być wprowadzane i wykonywane w taki sposób, by nie utrudniać działań zgodnych z prawem, a więc także dozwolonego użytku utworów chronionych (art. 27 ust. 2, art. 27 ust. 4 ACTA), nie naruszać prawa konkurencji (art. 27 ust. 3), a także wolności słowa, rzetelnego procesu (art. 27 ust. 2, art. 27 ust. 4) czy prawa do prywatności (art. 4 ust. 1)

Autor za nieuzasadnione uważa obawy przeciwników ACTA, że może on służyć do ścigania prywatnych użytkowników internetu za pobieranie z sieci bez zgody uprawnionych podmiotów plików muzycznych bądź filmów. To dlatego, że artykuł 23 ust. 1 i 2 ACTA wskazuje, że ściganiem karnym objęte mają być tylko i wyłącznie czyny związane z podrabianiem znaków towarowych i piractwem na skalę handlową.

Żródło: http://www.komputerswiat.pl/nowosci/inte...aszna.aspx

Skoro jest taka fajna, czemu Unijny trybunał zdecydował: zapisy w ACTA łamią prawo?

Cytat:Zapisy , obecne w ACTA naruszają unijne prawo - stwierdził trybunał w Strasburgu.
Europejski Trybunał Sprawiedliwości orzekł, że nie można zmusić dostawców internetu do zainstalowania systemu zapobiegającego nielegalnemu pobieraniu plików. Stanowiłoby to bowiem naruszenie Karty Praw Podstawowych UE - poinformował portal EuropeanVoice.

A to jak gnoje kłamią:
Rząd wiedział o uwagach internautów. Nie poczekał: http://www.tvn24.pl/0,11315,1732726,,,rz...omosc.html
Ponad 7700 wpisów internautów przeciwnych ACTA usunęła kancelaria premiera ze swojego profilu na Facebooku. Donald Tusk twierdzi, że były wulgarne: "Nie przeszłyby mi przez gardło". Udowodniliśmy jednak, że wulgaryzmy zawierało... 1,5 procent wpisów: http://www.rmf24.pl/raport-koniec-wolneg...nId,431236
Były ubek Boni (pseudonim "Znak") który swego czasu podpisał współpracę z SB kłamie: http://wiadomosci.wp.pl/title,Szwedzki-e...caid=1dd00

I dlaczego "dzięki ACTA" pewien student z USA, który był turysta w WB (albo na odwrót) może przedłużyć swój urlop do 10 lat? (jakby ktoś nie kumał - grozi mu tyle lat więzienia)

Nie sądzę by ten student podrabiał znaki handlowe, itp. Raczej ściągał muzykę czy filmy, więc to trochę nieprawda, co piszą tam wyżej.

Druga sprawa, właśnie to "łamanie prawa". Ot tak by tego nie wymyślili. Chcą ograniczyć nam wolność i nas kontrolować. Sam Parlament Europejski przyznał, że tak właśnie jest. Narusza to prawo do prywatności.

EDIT:

Ale z drugiej strony też panika nie jest mądra. USA ma ACTA od października na przykład.

Cytat:Według organizacji FFII Stany Zjednoczone ogłosiły, że nie mają zamiaru ratyfikować porozumienia ACTA. Oznacza to tyle, że w USA nie będzie miało obowiązku wypełniania postanowień kontrowersyjnej umowy, właściciele praw nadal będą mogli nadal występować na drodze prawnej, zmuszając do realizacji postanowień umowy przez państwa, które podejmą decyzję o ratyfikowaniu ACTA.

Nasi politycy jak zwykle wchodzą "Europie" do tyłka bez mydła. Tzw. Europa szanuje tylko twardych graczy, można podpisać każdy papier pod warunkiem, że na tym skorzystają Polacy i Polska. A tu co? Kupa. Nikt nie wymagał tego podpisu, poza garstką lobby na rzecz ochrony praw autorskich. To margines. Tu chodzi o ... kontrolę obywateli w świetle prawa (prawa - cha, cha).

A ja jestem za Acta, bo chcę kupować oryginalne Nike

A tak na poważnie:
Chciałbym zbudzić się jutro i przywitać dzień, w którym nikt:
-nie zada mi pytania co sądzę o ACTA
-nie zdziwi się, dlaczego nie protestuję
-nie postraszy, że jak ACTA wejdzie to padnę na pysk
-nie wstawi na Facebooku komentarza „komentarz skasowany przez Acta”
-nie wrzuci na FB entego tekstu o tym czym jest ACTA
-nie wrzuci na FB entego tekstu o tym, czym ACTA nie jest
-nie wrzuci tysięcznej publikacji „cała prawda o ACTA”
-nie wrzuci dziesięciotysięcznego jakże odkrywczego statusu „strona prezydenta padła”.
Nie mam nic przeciwko protestującym serwisom, nawet je lubię i czytam.
Pewnie nawet bym się przyłączył do walki o niepodległość Internetu, gdyby nie to, że nie mam dziś humoru, bo zbliża mi się okres.
Nie mam nic przeciwko tym wszystkim hackerom, mimo że zachowali się jak pokemonowa dzieciarnia, ale to oni załatwili rozgłos sprawie. Chwała im za to. Za czasów komuny w Solidarności też było wielu debili, a jednak krzykiem i siłą dokonali wielkich czynów.
Ta cała ACTA to nie jest największy problem tego świata, to nie jest nawet najmniejszy z moich problemów i jak każdy obywatel mam prawo mieć to wszystko gdzieś.
To jest po prostu coś, co mnie gówno obchodzi. Jak te biedne afrykańskie dzieci.
Mam ACTA w dup..e, bo i tak klamka zapadła i jest podpisana. Niech sobie to wprowadzają, niech mnie zamkną, niech zgniję w więzieniu. Mi to wszystko wisi.

Mi też już się chce od tego wszystkiego rzygać i mam serdecznie dość. Jak zauważyliście nawet ani razu nie udzielałem się w tym temacie. Zamiast nasz rząd zająć się tym czego większość z nas oczekuje - podejmować kroki w kierunku godniejszego życia obywateli, zajmuje się nadal katastrofą w Smoleńsku, postrzałami oficjeli, bublami ustaw, legalizacją marihuany i przede wszystkim zdzieraniem z nas coraz więcej ale do czasu bo już nie będzie z czego. Władzo daj żyć ludowi w dostatku jak inni to cała ta ACTA nie miała by miejsca.

Jak od początku mówiłem że przesadzają wszyscy z tym ACTA, to nikt mi nie wierzył. I nawet tutaj w Shoutboxie pisałem że to przesada, możecie sobie sprawdzić... ale ludzie muszą się nakręcać i wariować, zgrywać Internet na dyskietki, itd...

Hm widzę, że cżęść z was nawet nie wspomniała o czymś niezwiązanym z internetem czego dotyczy ACTA.

1. Tańsze leki - znikną.
2. Tańsze części samochodowe - znikną.
3. Tańsze akcesoria do sprzętów elektronicznych - znikną.
4. Tańsze części do sprzętów elektronicznych - znikną.

Jeszcze wiele przykładów można tu przytoczyć. ACTA jest interesem dla bezdusznych korporacji. Na pewno nie zwiększy i nie polepszy ochrony praw autorskich. Czeka ludzi większa bieda .

Internet to pryszcz na [ciach] w porównaniu z resztą spraw, których dotyczy ACTA. Część z nich podałem Wam wyżej.

// wulga wycięto
peciaq

Nie przeklinaj.
Co do twoich pkt co zniknie a co nie, to wcale nie jest tak że wszystko do końca poznika.
Poza tym na razie nic nie jest podpisane, zatwierdzone ani nic, więc panuje tylko zbędna panika w sieci i poza nią.

(13.02.2012 00:14)toshioshinsuke napisał(a):  Hm widzę, że cżęść z was nawet nie wspomniała o czymś niezwiązanym z internetem czego dotyczy ACTA.

1. Tańsze leki - znikną.
2. Tańsze części samochodowe - znikną.
3. Tańsze akcesoria do sprzętów elektronicznych - znikną.
4. Tańsze części do sprzętów elektronicznych - znikną.

Jeszcze wiele przykładów można tu przytoczyć. ACTA jest interesem dla bezdusznych korporacji. Na pewno nie zwiększy i nie polepszy ochrony praw autorskich. Czeka ludzi większa bieda .

Nie bój żaby na razie nie wiadomo jaka czeka nas przyszłość. Na fali medialnego tematu niejeden już powiedział co mu ślina na język przyniesie. W przypadku tańszych leków trzeba by opatentować nazwy leków i składy substancji. Jakoś nie widzę, żeby koncerny farmaceutyczne skutecznie blokowały takie zabiegi czy wogóle prawo zabraniało rejestracji leków o tym samym działaniu. Z częściami samochodowymi - firmy produkujące zamienniki podpiszą kontrakty licencyjne, będzie może to nieco droższe ale znów bez przesady. Już obecnie jest tak, że oryginalne części i zamienniki robione są na jednej linii montażowej przez wyspecjalizowane firmy, zamienniki przechodzą mniej wyśrubowaną kontrolę jakości. Nawet gdyby to popatrz jak u nas kształtuje się popyt na części zamienne, jaki jest procent sprzedaży części z odzysku, Polak zawsze znajdzie rozwiązanie. Zresztą trendy ostatnich czasów - firmom zaczyna się opłacać zbierać opłaty licencyjne niż robić coś samemu - przykładowy zament wielkich firm pozywających się na wzajem.

To gorsze niż ACTA !
Unia Europejska tylnymi drzwiami próbuje wprowadzić restrykcyjne przepisy dotyczące kontroli towarów importowanych, które ingerują w prawa jednostki o wiele bardziej niż ACTA.
Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady UE ma dać Służbie Celnej możliwość kontroli małych paczek przesyłanych z krajów pozaunijnych bez względu na to, czy nadawca jest osobą fizyczną, czy przedsiębiorcą. W dodatku za naruszenie prawa własności intelektualnej będą mogli być pociągnięci do odpowiedzialności także przewoźnicy czy firmy kurierskie. Wystarczy, że celnicy odkryją, że przewożone przez nich towary to podróbki. Celnicy będą mogli zniszczyć takie paczki bez decyzji sądu.