Samsung stawia na własne sklepy z gadżetami. Pierwszy powstał w Paryżu!

Koreańczycy na każdym kroku podkreślają, że nie są jak Apple i niczego od Apple nie kopiują. Ciekawie na tym tle wypada eksperyment pod flagą Samsung Mobile Store.

170 m2 zapełnione smartfonami, tabletami, aparatami i laptopami Samsunga. Pod numerem 5 na Boulevard Malesherbes w Paryżu wystartował pierwszy salon firmowy Samsunga w Europie.

Do Samsung Mobile Store zajrzeć może każdy. Wszystko zaplanowano tak, aby gadżety były ogólnodostępne i możliwe było testowanie ficzerów. Projektanci pomyśleli w zasadzie o wszystkim. Jest odpowiednik Genius Bar, czyli dyżurka ze służącymi dobrymi radami ekspertami. Rodzice mogą zostawić pociechę w specjalnym kąciku gier i zabaw, aby ta nie przeszkadzała im w trakcie ich własnej technologicznej przygody.

Jeśli paryski eksperyment się powiedzie, będzie to zapewne początek sieci Samsung Mobile Store. Koreański gigant doszedł do wniosku, że klientów jest w stanie zdobyć dzięki samej marce i spokojnie, wzorem Apple, może sprzedawać swoją elektronikę bezpośrednio konsumentowi. Salony firmowe kuszą gigantów coraz bardziej.

Model Apple Store pokazuje, że skracanie łańcucha dystrybucyjnego pozwala pozbyć się pośredników i zmaksymalizować zyski. Podobną strategię od pewnego czasu realizuje Microsoft. Sklepy Microsoft Store działają już USA, a w przyszłym roku mogą pojawić się w Wielkiej Brytanii. O firmowych salonach myśli również HTC - na razie bez konkretów. Samsung dość odważnie zdecydował się zacząć od rynku europejskiego, gdzie ma dużo mocniejszą pozycję niż za oceanem.

Fot. Samsung (global.samsungtomorrow.com)