News Rosyjscy deputowani chcą podatku od aplikacji z Google Play i App Store

Próby nacjonalizacji branży IT przyjmują całkiem interesujące formy: w Chinach czy Rosji wiele robi się na przykład w celu całkowitej rezygnacji z oprogramowania dostarczanego przez amerykańskie korporacje. Dotyczy to programów użytkowych, ale też systemów operacyjnych, czego sztandarowym przykładem może być północnokoreański Red Star OS, o którym pisaliśmy już w styczniu mijającego roku. O krok dalej chce iść Federacja Rosyjska, a konsekwencje nie dotkną, w przypadku nowego prawa, strategicznych działów gospodarki, ale przede wszystkim przeciętnego użytkownika.

Jak donosi serwis geektimes.ru, deputowani z ramienia Liberalno-Demokratycznej Partii Rosji, Andrej Ługowoj i Władimir Parachin wnieśli do porządku obrad rosyjskiej Dumy projekt nowelizacji prawa podatkowego. Proponują oni utworzenie zupełnie nowego podatku, którym objęci byliby obywatele Federacji Rosyjskiej wykorzystujący na swoich urządzeniach mobilnych aplikacje, które nie zostały stworzone przez rodzimych programistów. Chodzi jednak przede wszystkim o płatne aplikacje dostępne w sklepach Google Play i App Store. Projekt nowelizacji ma aktualnie status rozpatrywanego.

Trudno stwierdzić, aby plany te wzięły się znikąd. Dotąd nierosyjskie oprogramowanie było na terenie FR całkowicie nieopodatkowane, co oczywiście przyciągnęło uwagę możnych tego kraju. Już w marcu miało miejsce spotkanie pomiędzy prezydentem Putinem a ówczesnym Ministrem Łączności i Komunikacji Masowej, Igorem Szczgolowem, w tej sprawie. Wówczas wspólnie ustalili oni, że amerykańskie korporacje, na czele z Google i Apple, są zbyt łagodnie traktowane przez rosyjskie prawo podatkowe.

Co ciekawe, 18-procentowy podatek nie jest bezpośrednio wycelowany we wspomniane firmy, ale przede wszystkim w rosyjskich konsumentów. Jak widać, nie chodzi zatem o dostarczanie budżetowi dodatkowego zastrzyku z przepastnej amerykańskiej kieszeni, ale o zmniejszenie popularności zachodnich aplikacji wśród tamtejszych użytkowników. Mowa zatem, po raz kolejny, przede wszystkim o próbach nacjonalizacji rynku IT. A trzeba przyznać, że Rosja, zarówno na poziomie oprogramowania (dystrybucja ROSA Linux), jak i sprzętu (ARM-owy procesor Bajkał), ma już pewne osiągnięcia. Jeżeli nowa ustawa zostanie uchwalona, to 18-procentowy podatek Rosjanie będą płacić już od stycznia 2017 roku.