Rejestracja tych domen budzi najwięcej kontrowersji

Możliwość rejestracji spersonalizowanych domen najwyższego poziomu otworzy zupełnie nowy rozdział w historii internetu. Zobacz, o które domeny toczy się największy spór.

Od stycznia do czerwca tego roku do ICANN, organizacji odpowiedzialnej za przydzielanie nazw domen składać można było wnioski o rejestracje spersonalizowanych domen najwyższego poziomu (gTLD). Wśród zgłaszanych propozycji, pojawiały się bardzo interesujące przypadki. Tym razem, mamy dla Was listę adresów, których rejestracja budzi największe kontrowersje i spory.

Rządowy Komitet Doradczy (GAC) działający przy ICANN zaprezentował listę złożonych aplikacji, których akceptacja została zakwestionowana przez największą liczbę jego członków. Prezentują się one następująco:


- .amazon - w stronę giganta e-handlu najostrzejsze uwagi popłynęły z Brazylii i Peru. Przedstawiciele obu krajów zgodnie stwierdzili, że przydzielenie tej domeny Amazonowi uniemożliwi jej użycie w celach dotyczących promocji, ochrony i wzrostu świadomości na temat całego regionu Amazonii,

- .bible - wniosek o rejestrację domeny z takim rozszerzeniem wpłynąl z Amerykańskiego Towarzystwa Biblijnego. Wzbudziło to szczególny opór rządu Indii. Przedstawiciele wskazywali głównie na brak planowanego wykorzystania domeny z uwzględnieniem potrzeb 27 mln chrześcijan żyjących w Indiach,

- .beauty - gigant branży kosmetycznej, L'Oreal, musi stawić czoła m.in. skargom dotyczącym potencjalnie negatywnego wpływu rejestracji domeny o rozszerzeniu .beauty na konkurencję,

- .dentist - Australia sugeruje, że udostępnienie takiej domeny podmiotowi indywidualnemu jest nie do zaakceptowania, chociażby ze względu na zbyt ogólne sformułowanie,

- .hotel - spora liczba aplikujących o taką domenę wywołała wiele dyskusji na temat możliwości stworzenia nieuczciwej sytuacji na rynku przydzielając domenę określającą nazwę całej branży,

- .roma - jak łatwo się domyślić, najwięcej kontrowersji wzbudziła owa domena u Włochów. Zwłaszcza, że wnioski o jej rejestrację nie są oficjalne wspierane przez lokalne władze Rzymu,

- .wtf - skrót, którego nikomu nie trzeba chyba przedstawiać stał się źródłem szczególnego oporu ze strony przedstawicieli Australii. Wskazują oni na nadmiernie negatywne konotacje z tym akronimem.

Pierwsze nowe domeny gTLD mają wystartować już na początku przyszłego roku. Proces weryfikacji i akceptacji niektórych zapewne znacznie sie wydłuży. Nic dziwnego, ICANN nie może sobie pozwolić na zbyt pochopną decyzję.

Źródło: telegraph.co.uk, fot.: Aguaviva, Pelfophoto | Dreamstime.com