Windows 7 działa dużo wolniej

Windows 7 Problem, dużo wolniej działa.
"dużo wolniej działa" to za mało powiedziane, ogółem rozchodzi się o to, że dokładnie dzisiaj rano przenosiłem kilka plików tekstowych z blaszaka na Asusa z Win 7; laptop coś nie łapał usb to odłączyłem w celu ponownego podłączenia. W tym momencie laptop zgasł, tak normalnie zgasł; coś na smak spięcia.
Nie wiem co robić. Przy którymś uruchomieniu była możliwa opcja do wybrania poszukiwania błędów i naprawienia ich czy coś w podobnie, oczywiście wybrałem tą opcję, od tego momentu laptop włącza się od 10 do 15 minut (dla porównania wcześniej było to kwestią kilkunastu sekund). Przed wybraniem tej opcji laptop (o ile w ogóle się włączał) uruchamiał się dużo ponad 20 minut- wyłączałem go wtedy przyciskiem i włączałem ponownie.

Wersja Windows 7 z której korzystam: Windows 7 Home premium, jeśli będą potrzebne dokładniejsze informacje (a na pewno) to piszcie co potrzebujecie wiedzieć.

Witaj.

1. czy w czasie startu jest jakieś skanowanie dysków?
2. start > msconfig i klikamy ok zakładka uruchamianie wywalamy wszystko co niepotrzebne
3. zapuść skandisk i defragmentacje dysku systemowego
4. z konsoli zapuść chkdsk /r
5. zainstaluj i podziałaj z programem Soluto (program pokazuje dokładnie co ile i kiedy się uruchamia w czasie startu systemu, oraz umożliwia wyłączenie programów startowych)
6. oczyść komputer z syfów (przeskanuj pod kontem wirusów, trojanów, ...)
7. zobacz ile zajmuje Twój profil (patrz załącznik) postaraj się zbliżyć do 1 GB o ile masz więcej.
8. Oczywiście przeskanowanie kompa programem typu Odkurzacz też pomoże

To by było na tyle w tym momencie. Jeśli cos wykonałeś to pokaż co

Sprawdź jakie masz programy w autorunie, wyłącz nie potrzebne programy na starcie (ale ostrożnie z tym), wszystko ok masz podczas testu POST ? Wyczyść kompa CCleaner, pewnie defragmentacja dysku programem Defraggler...

Przy włączeniu komputera kolejno; reklama Asusa , "Trwa uruchamianie systemu Windows" (nie więcej niz 2 min) , czarny ekran (z 2-3 min) , teraz wskakuje już tło do ekranu logowania, chwilę potem wpisuję już hasło , "Zapraszamy!" ( nie więcej niż minuta), "Trwa przygotowywanie pulpitu..." (kolejne 2 minuty), czarny ekran z "myszką" na środku - i od tego czarnego ekranu wskakuje kolejno pasek z menu start, tło i na końcu ikony. (od 2 do 5 minut) Tym razem jednak skończyło się na pasku z menu start i informacją:

"Lokalizacja jest niedostępna.
C:\Windows\system32\config\systemprofile\desktop odwołuje się do lokalizacji, która jest niedostępna. Może ona znajdować się na dysku twardym tego komputera lub w sieci. Upewnij się, że dysk jest właściwie włożony i że masz połączenie z internetem lub siecią, a następnie spróbuj ponownie. Jeśli nadal nie będzie można zlokalizować informacji, yć może zostały one przeniesione w inne położenie. "


Nie pokazuje się skanowanie żadnego z dysków. Nic nie wywalałe, przy starcie systemu uruchamiają się rzeczy niezbędne do prawidłowego działania... : 3

Obawiam się, ze problem może leżeć zupełnie gdzie indziej. Jak już mówiłem nie łapało mi USB (mało istotne) i gdy kabelek USB wyjąłem z portu komputer zgasł (istotne). Od tego momentu dzieją się takie cyrki. Co o tym myślicie?

Dodam, że komputer nigdy nie był online a na komputerze nie instalowałem żadnych innych programów prócz Lex'a i pakietu z wordem, exelem etc.
Na komputerze znajdowały się same pliki tekstowe.

Może nie był online ale pendrive był możliwe zawirusowany... Masz kopię, obraz systemu ?

Chodzi Ci o kopię zapasową? Nic nie mam. Nie, pendrive nie jest zawirusowany.

Coś na pewno wywaliło Ci system i pozostaje albo opcja naprawy systemu z płyty/partycji recovery albo ponowna instalacja systemu. Porządnie sprawdź Pendrive'a, czy nie ma na nim ukrytych plików, a przede wszystkim czy nie ma na nim ukrytego pliku autorun.inf z zawartością. Jeżeli jest, to na pewno masz zawirusowany Pendrive. Mój leciwy Asus mimo ze ma małe opóźnienia przy samym uruchomieniu ekranu, to do pełnej gotowości z wpisaniem hasła mija 35 sekund.

no nic, zrobię kopię zapasową, przywrócę system jak nie pomoże to format ;x
Ostatni raz nadmienię; jak wyjmowałem kabel usb z portu laptop zgasł, na moje oko wyglądało to na takie jakby spięcie. Czy mam pewność, że po przywróceniu systemu czy formacie wszystko wróci do normy?
Laptopa do pracy potrzebuję już jutro tak więc przy prędkości z jaką działa na chwilę obecną podejmowanie takich decyzji jak przywracanie systemu czy wkońcu format jest bardzo istotne.

witam.

uruchom kompa w trybie awaryjnym (F5 po zniknięciu ekranu z biosa) tekstowym i daj chkdsk /r trochę potrwa ale możne pomoże

Robiłem kopie zapasową dysku C; zostawiłem na noc bo strasznie długo szło, rano nie mogłem już włączyć komputera ;d
To znaczy włączam i staje na logo powitalnym Asusa; no nic, dzwonię po jakiegoś informatyka z win7-emką i robimy format, chyba, że informatyk jeszcze na coś wpadnie ;d

Dziękuję bardzo wszystkim próbującym mi pomóc, udzielającym się w tym temacie
To by było chyba na tyle, do zamknięcia?