Problem z... no właśnie, z czym? Padnięty dysk, płyta główna, czy może zasilacz?

Dziś rozłożyłem kompa mojej mamy żeby go odkurzyć. Po złożeniu komputer nie uruchamia się. Wyczułem słuchem, że nie chodził dysk. W ogóle nie pracował, tak jakby nie docierało do niego zasilanie. Wiatrak na CPU się kręcił. Pojechałem więc co prędzej do znajomego po zapasowy dysk.
Wróciłem do domu, podłączam wszystko... dalej to samo! Dysk nawet nie pracuje (sprawny na 100%, 3h wcześniej działał w innym kompie). Co ciekawe, po podłączeniu tymi samymi przewodami DVD-ROMu, sprzęt działa. Kieszeń się otwiera, dioda się świeci.

Podczas próby uruchomienia przy podłączonym którymkolwiek z dysków, nie pokazuje mi się nawet strona startowa BIOS. Dioda na płycie głównej się świeci.

W czym może być problem? Ja już nie mam pomysłu, proszę o pomoc...

Może zabrudziłeś gniazdo, do którego podłącza się HDD?

Nie odłączałem HDD podczas odkurzania, więc nie wiem, jak miałbym to zrobić.. wszystko wskazuje niestety na płytę główną, gdyż nawet obraz startowy BIOS się nie odpala.. i to by też tłumaczyło niedziałające dyski :/

Może nie jest aż tak źle. Obejrzyj dokładnie płytę główną, może wystarczy tylko użyć lutownicy i będzie OK [przy odkurzaniu mógł odpaść kawałek lutu czy tam jak to się tam nazywa ].

PS. Już wiem, żeby nie dawać Ci kompa do czyszczenia

Rozkręciłem do zera i złożyłem jeszcze raz. Coś się ruszyło. Dochodzi nawet do ładowania systemu. Logo XP i pasek postępu i bach, restart. I tak w kółko.

Ja tam miałam z pracowym kompem. Okazało się, że przyczyną była niedokładnie włożona wtyczka od zasilacza przy dysku twardym.

Czyszczenie w ogóle zaczęło się od tego że kot rozlał kawę w pobliżu komputera. Dlatego go wyciągnąłem i zacząłem czyścić, mimo że do środka wg mnie nic się dostało.

Podłączyłem teraz drugi dysk i ruszył system który na nim jest, ale jak tylko kliknąłem na użytkownika to znowu restart...

Sprawdź omomierzem / multimetrem, czy nie masz "półzwarcia" na włączniku.
Odepnij kable od frontpanelu i uruchom przez zwarcie pinów na MB - jak ruszy, do idź po nową obudowę...

(16.07.2012 22:13)peciaq napisał(a):  Po złożeniu komputer nie uruchamia się. Wyczułem słuchem, że nie chodził dysk. W ogóle nie pracował, tak jakby nie docierało do niego zasilanie. Wiatrak na CPU się kręcił. Pojechałem więc co prędzej do znajomego po zapasowy dysk.
Wróciłem do domu, podłączam wszystko... dalej to samo!

Na przyszłość sprawdzić czy zostało wpięte zasilanie P4 o ile płyta takowe złącze posiada bo to jest identyczny objaw - płyta wstaje, wiatraki się kręcą ale brak obrazu.

Cytat:Podczas próby uruchomienia przy podłączonym którymkolwiek z dysków, nie pokazuje mi się nawet strona startowa BIOS. Dioda na płycie głównej się świeci.

Nie wiem czy to dysk SATA czy PATA. W kiepskich, tanich czy starszych zasilaczach końcówki pinów w molexach mogą delikatnie wychodzić z wtyczki szczególnie żółty 12V i wtedy dysk nie będzie zasilany. Podobnie jest z przejściówkami molex - sata.

---

(17.07.2012 11:18)peciaq napisał(a):  Podłączyłem teraz drugi dysk i ruszył system który na nim jest, ale jak tylko kliknąłem na użytkownika to znowu restart...

Miałem takie przypadki, że resetowanie było identyczne.
Pomagało wpięcie dokładnie do tego samego portu co wcześniej, przywrócenie tych samych ustawień biosu sprzed incydentu.
Na tym drugim pożyczonym dysku system niekoniecznie musi wstać gdyż może mieć zapisaną całkowicie inną konfigurację sprzętową.
Dla pewności prewencyjnie posprawdzaj sobie napięcia zasilacza miernikiem - może być ok skoro wcześniej działało bez zarzutów.

No ale na moim dysku jest sytuacja taka: dochodzi do ładowania Windowsa, wiadomo: czarne tło, logo Windows XP, pasek postępu lata, trwa to trochę dłużej niż jak system dobrze chodził, za chwilę się zacina, ekran gaśnie i od nowa: startowa BIOS...

Zrób mu diagnostykę dysku. Jak nie pomoże to opcja naprawy przez reinstalację z zachowaniem danych.

Jak mam wykonać tą diagnostykę skoro system się nie uruchamia?

Jak wkładam płytkę z systemem i daję bootowanie z CD, to też jakoś to olewa w ogóle, zero reakcji. Ale to może napęd po prostu kopnięty mam, bo to jakiś staroć wykopany z dna pudła.

Słuchajcie, wyeliminowałem chyba zasilacz. Na moim, na którym siedzę teraz problem z restartowaniem się występuje również.

(17.07.2012 20:42)peciaq napisał(a):  Jak mam wykonać tą diagnostykę skoro system się nie uruchamia?

Nie no Kuba, za takie pytanie to rozstrzelać pod ścianą. Siedzisz już tu na forum nie krótko więc pakiety z systemami ratunkowymi powinieneś znać. Jak nie z cd to na usb też da się zrobić choćby popularny hirek.

Cytat:Jak wkładam płytkę z systemem i daję bootowanie z CD, to też jakoś to olewa w ogóle, zero reakcji. Ale to może napęd po prostu kopnięty mam, bo to jakiś staroć wykopany z dna pudła.

Ano. Tu już musisz sam sprawdzić co jest powodem lub wykombinować XP'ka na usb.

W zasadzie temat się nadaje do działu z innymi systemami.

Tam bym nie miał tyle odpowiedzi, ale zaraz przeniosę.
Słuchaj, czyli to nie zasilacz skoro na moim działa?
Pakiet ratunkowy zaraz zrobię na USB, a XP z USB też nie rusza niestety...

Bootowanie z usb zależy od płyty głównej, te stare niestety przeważnie takiej opcji nie miały lub robisz ustawienie nie na to urządzenie np HDD-USB a jest wykrywane jako HDD i trzeba zmienić priorytet między dyskami.

Także jedno z dwóch usb albo cd musi Ci zadziałać, żeby dalej popchać sprawę.

Dobra, rozpracowałem w BIOS gdzie ruszyć z USB. Jednak czyta z USB, to teraz się będę bawić. Jakieś rady jeszcze?

Odpaliłem Hirka, przeglądałem opcje, puściłem mu checkdisk po czym wybrałem restart. I o dziwo, system się uruchomił... Zrestartowałem go jeszcze raz i też się odpalił system. Rzęzi, bo rzęzi, bo to staroć, ale działa. Oczywiście nie jest to jeszcze nic pewnego, więc wątku nie uznaję za rozwiązany.
Wrzucam natomiast screen z CrystalDisk Info, jak ktoś może rzucić okiem to by było miło.

Dysk długo raczej nie pociągnie (błędy fizyczne), jakbyś przewinął pasek z atrybutami C5/C6 to było by miło.

Teraz wszystko widać.

Komputer mojej rodzicielki już ledwo chodzi. W podglądzie SMART dysku prawie nic się nie zmieniło oprócz wyższej o 5 stopni temperatury w porównaniu z powyższym screenem. Jednak dźwięk jaki wydaje dysk oraz prędkość (a raczej jej brak) działania komputera jest dołująca.