Problem z dźwiękiem Asus P5VD2-VM/SI

Witam forumowiczów,

Tematów na temat niedziałących kart dźwiękowych w internecie jest masa (jakąś część już przerobiłem, ale o tym później), jednak w większości kończyło się to instalacją odpowiednich sterowników poprzez identyfikator sprzętu VEN_ i DEV_ bądź po prostu poprzez pobranie nowszych sterowników ze strony producenta płyty głównej jeśli karta dźwiękowa była zintegrowana, lub poprzez programy typu "slimdrivers" które aktualizują sterowniki.

Trochę danych technicznych:

MOBO: Asus P5VD2-VM/SI
Karta dźwiękowa: Analog Devices AD1986A / VIA VT8237A High Definition Audio Controller
Identyfikator sprzętu z menedżera: HDAUDIO\FUNC_01&VEN_11D4&DEV_1986&SUBSYS_1043818F

ale od początku...

komputer nie jest mój tylko mojego brata, ale to ma drugorzędne znaczenie. Problem pojawił się jak pewnego dnia brat zadzwonił i powiedział mi, że nie działa mówiąc dość mało konkretnie MP3. Wparowałem i faktycznie, jedyne co działało to dźwięki na youtube, dźwięki w grach oraz systemowe, jednak filmy czy muzyka MP3 choćby z winampa, zresztą z jakiegokolwiek odtwarzacza nie grała. Pomyślałem pewnie codecki mp3lame itp. - ok odinstalowałem, przeczyściłem rejestr ściągnąłem nowe i zainstalowałem - efektów brak. Zabrałem komputer do domu.

W domu odinstalowałem w ogóle sterownik od karty dźwiękowej, może to był błąd (był zainstalowany od początku z zasobów sterowników Windows 7 czyli popularne "Urządzenie zgodne ze standardem High Definition Audio". Okazało się również w trakcie użytkowania komputer jest również problem z NET.Framework. Część aplikacji po prostu się nie otwierała i otrzymywałem monit o zainstalowanie nowszej wersji, nie wiem natomiast czy ma on jakiś związek z kartą dźwiękową. Odinstalowałem NET.Framework i ściągnąłem jakąś aplikacje która robi porządek z tym NET.Framework o nazwie ".NET Framework Cleanup Tool". Zainstalowałem Framework 4.0, aplikacje zaczęły się otwierać, jednak na tą chwilę nie wiem czy jest tam taki porządek jak powinien.

Sterowniki do karty dźwiękowej instalowałem z różnych źródeł, poprzez te co są dołączone na płycie CD z płytą główną, kończąc na tych co polecają na różnych forach, poprzez zidentyfikowanie przez identyfikator sprzętu w menedżerze urządzeń, potem odpowiednia stronka, wpisywałem DEV i VEN i pojawiała się lista sterowników. Pomagałem sobie również Everestem by dowiedzieć się tak naprawdę co to za karta tam siedzi, generalnie żadnych efektów.

W services.msc "Windows Audio" uruchomione bo z tym też się spotkałem na jakimś forum.

Karta dźwiękowa zainstalowana poprawnie choćby ze sterowników dodanych przez producenta płyty głównej (choć wsparcia dla Windows 7 nie ma, znaczy sterowniki nie są podpisane cyfrowo), w menedżerze urządzeń po tej operacji żadnych wykrzykników wszystko ok. Chipset również zainstalowany w odpowiedniej kolejności, ale jedno i drugie również instalowane z innych źródeł polecanych m.in. na forach dyskusyjnych (za każdym razem było usuwane poprzez menedżer urządzeń, odinstaluj i zaznaczone na dole usuń sterowniki) i o ile fakt wszędzie informacja przy sprzęcie "To urządzenie działa poprawnie" o tyle efekt końcowy żaden.

Po odinstalowaniu karty i ponownym zainstalowaniu, albo ze sterowników producenta, albo poprzez bazę sterowników Windows nie ma żadnych dźwięków, natomiast wcześniej były jak pisałem na youtube, dźwięki gier, i dźwięki systemowe. Natomiast jak włączyło się chociaż by Winmapa i zapuściło PLAY na jakiejś piosence to efket był jakby ładowania się tej piosenki, ale nic z głośników się nie wydobywało i zegar piosenki nie odliczał nic. Teraz według menedżera urządzeń wszystko działa (czyli po odinstalowaniu sterowników i zainstalowaniu ponownie jak już zabrałem komputer do siebie) i jest według niego zainstalowanie popranie, to w winampie dostaje komunikat:

"Nieprawidłowy sterownik DirectSound. Zainstaluj odpowiednie sterowniki lub wybierz inne urządzenie w konfiguracji Kod Błędu: 80070005"

Po męczarniach z tą kartą doszedłem do wniosków że może ta karta umarła ? ale przy włożeniu słuchawek do gniazda na przedniej ścianie obudowy, gdy wejdę w panel sterowania > dźwięki > zakładka odtwarzanie, podświetla się ikonka głośników jako włączone (zamiast takiej szarej nieaktywnej ikony robi się kolorowa) i zielony ptaszek, i reaguje generalnie, czyli czuje czy w gniazdo jest coś zamontowane czy też nie, ale nie wiem czy po tym można powiedzieć żę karta działa, choć z drugiej strony skoro reaguje na zamontowanie czegoś tych gniazdach na minijack to czy to nie jest równoznaczne z tym że sterowniki są ok i działają ? Przy godzinie zaś informacja "nie podłączono głośników ani słuchawek", można zgłupieć! jedno widzi drugie nie, głośniczek z czerwonym krzyżykiem. Warto nadmienić że bez względu na sterowniki gdy wejdę w panel sterowania > dźwięki > zakładka nagrywanie to całe to okno "dźwięki" zawiesza się i nie ma z nim kontaktu. Stwierdzając że karta umarła pomyślałem żę włożę jakąś wysłużoną na PCI jednak efekty te same! (włącznie z wieszaniem się zakładki "nagrywanie") sterowniki zainstalowane (jakieś stare niepodpisane cyfrowo, ale potem przez slimdrivers się zaktualizowały, i też według systemu wszystko ok). Wszystko niby wygląda jak trzeba ale dźwięku brak, Oczywiście wpierw wyłączyłem w menedżerze urządzeń kartę zintegrowana a nawet i odinstalowałem w myśl że mogą kolidować, jednak system nie dawał monitów ani popularnych wykrzykników w menedżerze urządzeń.

Nie wiem gdzie szukać już rozwiązania, rejestr przy każdych zmianach czyszczony. Dodatkowo kompute przeskanowałęm sfc /scannow ale efektó brak. Punkt przywracania nie istnieje więc w ogóle można sobie to darować, Ostatnia znana dobra konfiguracja również nie wydobywa z siebie dźwięków, instalator z płyty windows nie jest w stanie nic naprawić w systemie.

Jasne w grę wchodzi format i instalacja systemu od początku, ale wolałbym by to była już ostateczność tym bardziej że komputer chodzi stabilnie i wszystko działa po za tą nieszczęsną kartą dźwiękową, ale cóż jeśli nic nie pomoże i tutaj nie znajdę rozwiązania to pendrive w ruch zgrywanie zdjęć i ważnych informacji i format C:

wyprzedzając pytanie kiedy to się stało,

Kiedy to się stało że przestały działać dźwięki MP3, nie mam zielonego pojęcia, brat również bo rzadko odtwarzał muzykę czy filmy na kompie, a że muzyka na youtube to kopalnia piosenek to nie miał potrzeby, w grach chodziły systemowe również więc nawet nie spostrzegł kiedy padło.

Z góry dzięki za jakiekolwiek sugestie, pomoc, jak będą potrzebne jakieś wyniki z różnych programów to zamieszczę bo pewnie będą niezbędne, bo już próbowałem wszystkiego co jestem w stanie sam spróbować, może z waszą pomocą uda się wydobyć z niej dźwięki... bo jak wy nie pomożecie to szczerze nie wiem chyba tylko format . W ogóle mam wrażenie jakby po prostu coś się w systemie wysypało i dlatego nie ma dźwięków ale to tylko moje odczucia.

Zweryfikuj działanie tej karty dźwiękowej pod jakimś Linuxem LiveCD. Jeśli okaże się, że coś ze sprzętu jest walnięte to pójdziemy w innym kierunku niż w przypadku błędu w systemie. Dlatego to jest teraz najważniejsze.