Problem z brakiem pamięci przy instalacji Windows 7

Witam!
Na wstępie napisze że przeszukiwałem wujka google dużo czytałem ale nigdzie nie znalazłem konkretnej odpowiedzi jak i co mam robić...

Sprzęt:
Acer Aspire One 722
AMD C-60
Dysk WD 500gb
Ram 4gb

Sytuacja:
Postanowiłem postawić Linuxa (Mint 14) zamiast Windowsa (mam nadzieje ze nie skreśla mnie to).
Podczas instalacji Minta instalator się zawiesił nic się nie działo przez bardzo długi czas więc wypiąłem PenDrive'a.

Po ponownym uruchomieniu komputera miałem dwie opcje boota Win 7 i Linux Mint żadna z nich nie działa (błąd 0x000000f)

No to co teraz hmm... postawie Windows 7 od nowa. PenDrive dobrze zbootowany wszystko fajnie pięknie a tu boom nie mam żadnej partycji podczas instalowania :O

Próbowałem w ten sposób:
bootrec.exe /fixmbr
bootrec.exe /FixBoot

Proszę o pomoc i o pytania jeżeli czegoś nie napisałem.

Edit. Nie chce utracić plików z dysku.

Edit2:
Memtest86 v2.01 nie wykrywa błędów

Naprawdę nikt na forum nie ma pojęcia jak to naprawić ?

Po takich zabawach należy zachować na inny dysk/partycję dane z partycji systemowej. Może być to dowolne distro systemu ratunkowego. Następnie oznaczamy acerowską partycję PQISERVICE jako aktywną (powyższe systemy mają wiele programów do partycjonowania w których można ustawiać aktywne partycje) do rozruchu i z niej przywracamy system. Po zakończeniu przywracania znów zmieniamy aktywną partycję tym razem na zastrzeżoną 100mb żeby przywracanie nie leciało non stop za każdym uruchamianiem. Sekwencja alt+f10 już nie działa bo nadpisałeś linuxem sektor rozruchowy.

Następnym razem proszę nie zapomnieć o wykonaniu płyt recovery lub pena jeśli brak napędu.