![]() |
Wpadka Google, ale kto zawinił? - Wersja do druku +- Windows 7 Forum: konfiguracja, optymalizacja, porady, gadżety • (https://windows7forum.pl) +-- Dział: Inne (/inne-11-f) +--- Dział: Hydepark (/hydepark-18-f) +--- Wątek: Wpadka Google, ale kto zawinił? (/wpadka-google-ale-kto-zawinil-109-t) |
Wpadka Google, ale kto zawinił? - Admin - 01.02.2009 13:19 Kto nie korzysta z wyszukiwarek? Ci, którzy korzystali dzisiaj popołudniu z Google mogli co najmniej się zdziwić, gdy przy każdej witrynie na liście wyników widniało ostrzeżenie: ta witryna może być szkodliwa dla Twojego komputera. Aby być dokładnym, rzecz miała miejsce pomiędzy godziną 15:30 a 16:25. Cokolwiek by nie wpisać w wyszukiwarce Google i jakakolwiek witryna nie znalazłaby się na liście wyników, w każdym przypadku pojawiało się ostrzeżenie. Poza niepokojącym komunikatem ta "awaria" wiązała się także z małym utrudnieniem - by przejść do wyszukanej witryny trzeba było zaakceptować komunikaty ostrzegające o niebezpieczeństwie. Google zaliczył więc niemałą wpadkę, ale jednocześnie trzeba przyznać, że w miarę szybko uporało się z problemem. Na oficjalnym blogu firmy pojawił się nawet wpis informujący o przyczynach całego zamieszania. Google winę przerzuciło na instytucję non-profit StopBadware.org (badającą m.in. niebezpieczne witryny) - podobno ktoś dodał adres "/" (czyli właściwie wszystkie adresy) do listy niebezpiecznych stron. Sęk jednak w tym, że... StopBadware.org wydało swój własny komunikat, w którym kategorycznie zaprzecza takim wytłumaczeniom. Jak się okazało, Google sam zarządza listą niebezpiecznych stron, a StopBadware.org jedynie zbiera te dane do analizy i dostarcza dodatkowych informacji użytkownikom Google, którzy zażądają wytłumaczenia klikając w wiadomość informującą o niebezpiecznej stronie na liście wyników. Przepychanka pomiędzy wyszukiwarką a organizacją od badań badware skończyła się kolejnym komunikatem Google, w którym firma przyznała, że to jednak ona sama zarządza listą, a nie StopBadware.org - jak tłumaczył pracownik Google, post na blogu został uaktualniony wraz z pojawieniem się bardziej precyzyjnych informacji. Można powiedzieć: zawiódł czynnik ludzki, najsłabsze ogniwo w branży IT. Kontekst tego incydentu pokazuje jednak inną prawidłowość: sukces ma wielu ojców, porażka jest sierotą... Źródło: dobreprogramy.pl RE: Wpadka Google, ale kto zawinił? - ZooM - 01.02.2009 23:21 Tam gdzie jeszcze maszyny nie zastąpiły człowieka zawsze jest miejsce na błąd. Dobrze, że zdarza się taka wpadka, dzięki temu wiem, że nie żyję w matriksie. RE: Wpadka Google, ale kto zawinił? - Admin - 01.02.2009 23:48 Haha ![]() Cytat:I zapłoną piekielnym ogniem wasze serwery, gdyż zabezpieczenia ich wątłe, a podatnośc na buffer overflowy ogromna. I zaprzestaną działania wasze routery a wasze niewiasty nosić będą pakiety w kubłach, a tam będzie płacz, zgrzytanie zębów, 404 i request timeout. A gdyby tak padły serwery DNS.. co wtedy by się działo.. |